Odchudzanko kwietniowe :)

Elooo :D
Piszę kolejnego posta na tej stronce,bo tamten mi nie wyszedł i za bardzo się przeliczyłam. Ze względu na to ,że zaczął się piękny kwiecień postanowiłam się odchudząć z główką. Ostatnio za dużo sobie postanowiłam ,a w rezultacie przestałam robić cokolwiek :oops: Tak więc w związku z tym ,że chcę schudnać ,a mam z czego muszę się za siebie wziaść. Wakacje coraz bliżej:)
Jestem na diecie 1000 kcal. i jest dobrze choć czasem dojadę do 1200 :) Od poniedziałku przyszłego będę biegać (ok.16) przez 40 min. Do tego pojeżdzę sobie na rowerku stacjonarnym ok. 30 min codziennie. Niestety nie mam jeszcze naprawionego mojego rowerka ,ale namówię rodzicow na kupno części. Stacjonarny mam w piwnicy ,ale wezmę sobie dicmena i dam radę. Zwłaszcza ,że teraz tylko 3 dni do szkoły:) Przez święta chcę się ruszać jeszcze więcej. Do tych ćwiczeń dokładam sobie jeszcze "6 weidera":) A w czasie wolnym po prostu włączę płyte CD z muzyką dyskotekową i będę tańczyć :) Myślę,że dam sobie radę. Ogólne ćwiczenia zajmą mi 40+30+20 = 90 min. + taniec
Podołam. A czemu: bo chcę być szczupła. :lol: Jakieś porady czy cuś? Piszcie:)

mysle, ze taka ilosc ruchu jaka sobie wyznaczylas jest bardzo dobra i trzymam mocno kciuki zebys dala rade. ja tez jestem an 100kcal i czasem tez mi troche te glupie kalorie wyskocza poza skale, ale co tam ;)
ja krece pol godziny dziennie hula hoopem, skacze na skakance i robie ogolnie rozne cwiczenia, a to an nogi a to na rece. zamierzam zabrac sie za ta 6 weidera, ale jakos mi ciezko, bo strasznie nie lubie cwiczyc miesni brzucha. rozwala mnie to. ale mysle, ze sie skusze :)

pozdrawiam i trzymam bardzo bardzo mocno kciuki

arahjja Ja wogóle nie lubię kłaść się na ziemi i robić ćwiczeń. Wolę coś co pozwala mi schudnać bez mojej wiedzy. Tak jak bieganko dla przyjemności w słoneczne dni i taniec. jednak "6 weidera" jest bardzo dobra i myślę,że też się poświęcę. Mozemy zacząć ją razem w poniedziałek. Widzę ,że na całej tej stronce wszyscy są na 1000-1200 kcal. Hehe powodzonka życzę i Tobie:*

Ja od wtorku wchodze na 1000;)
Co do cwiczen to skakanka, te 8 minut na brzuch, rozne inne cwiczenia, troche tany tany, a przedewszystkim zeby z jednego wydzialu na drugi w 20 minut zdarzyc to tzeba niezle sie "napedałować" po tej Bydgoszczy przez caly tydzien :lol:
Mysle tez nad jakims urzadzonkiem...rowerek,stepper..chcialabym orbitreka ale duzo kasy :oops:
Myslicie ze to cos da taki ruch?

aNiOolEcEk Ja jestem już 32 dzień na tysiaczku:) rezultaty są zdumiewające chociaż nie ważyłam się już 2 tygodnie ,ale w środę wejdę:) hehe może nie widać rezultatów aż takich w wadze ,bo ubawa raz na tydzień 1 kg ,ale tu i tam zejdzie tłuszczyk :) Wiem to bo weszłam już w 1 parę spodni mi zamalych :D: Najlepiej właśnie sprawdzać rezultaty na czymś zamałym i zaciasnym.
Co do skakanki to ja osobiście za nią nie przepadam ,bo niechciałoby mi się skakać po 20-30 min wciąż :? Podizwiam za to ,że ty masz te samozaparcie i chcesz. Mam rowerek stacjonarny nie wiem po ile był. Mama kupiła dawno temu ,bo jest chora i po operacji potrzebowała. Steperek daje wielkie rezultaty z tego co słyszałam. Mnie jednak nie stać na taki sprzęt,ale na wf z niego kożystam i czasem jak chcę i mam czas mogę zostać na silowni szkolnej sobie poćwiczyć. Może idź się zapisz na jakąś siłkę czy cuś? A jeśli chodzisz do sql to popytaj nauczycielki od wf czy mozesz sobie kożystać.
Myślę też ,że ten Twój sposób na ruch jest dobry. Chodzi tylko o to by się ruszać :):) buźkaa...

no właśnie, święta, aż mnie przerażają. i to nie dlatego, że nie dam rady wytrzymać na diecie, tylko, że wyjeżdżam na 3 dni a co za tym idzie nie będę miała dostępu do 8 minute abs. Czyli lipa dla mnie 1 dzień przerwy i się rozleniwię. Chyba,że ćwiczyłabym wcześnie rano w sobotę i późno w poniedziałek. I tak zostaje jeszcze niedziela :/

ok Lizusek zaczynamy od poniedzialku 6 weidera. ja pewnie bede wymiekac, ale razem razniej :) mam nadzieje, ze za kilka tygodni nasze brzuchy beda wygladac swietnie :D ahhh jak mi sie marzy jakas obcisla sukieneczka w goracy dzien i mysl ze nie musze wciagac mojego sadelka zeby w niej dobrze wygladac. :) ahhh az sie rozmarzylam.

Pozdrawiam :)

Czesc Dziewczyny, jestem tu nowa i chiałabym się też podzielić swymi rozterkami. Jestem na diecie szósty dzień. Moja dieta to Dieta Andersona - pomoga schudnac od 1 do 2 kg na tydzien. Wazylam sie wczoraj i ubyło mi 1.5 kg. Tak się ciesze :-) Napiszcie jak Wam idzie. Pozdrowienia dla Was Dziewczyny. :) i trzymam kciuki :)

To ja też się przyłączam... do 6 weidera..
To moj 3-cie podejście, nie wytrzymywałam dłużej niŻ kilka dni!
Teraz przynajmniej połowa!

Zaglądajcie do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=62932[/url]

gdybym wiedziala co to jest to :6 weidera tez bym z wami chciala :lol: :lol: :lol: :roll: :oops: :oops:

aNiOolEcEk Oto i Aerobiczna Szóstka Weidera:
Aerobiczna "szóstka" Weidera.
Jest to zestaw ćwiczeń na mięśnie brzucha wykonywane w celu spalenia tkanki tłuszczowej zalegającej w ich obrębie oraz do znacznego wzmocnienia wszystkich mięśni brzucha.
Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się jedno po drugim bez żadnych przerw na rozluźnienie mięśni "szóstka" składa się z sześciu ćwiczeń następujących po sobie. Najważniejszym elementem każdego powtórzenia jest moment zatrzymania ruchu w momencie maksymalnego napięcia mięśni na 2-3 sek. Ćwiczenia "szóstki" wykonuje się na płaskim podłożu (materac lub dywan) bez żadnych specjalnych urządzeń i przedmiotów przez sześć tygodni. W końcowy okresie programu (piąty, szósty tydzień) należy zwrócić szczególną uwagę na to by całościowy trening dzienny nie przekroczył 25min. W przypadku takiego zagrożenia należy skracać do minimum ruch w czasie powtórzeń, powtórzeń nie moment zatrzymania 2-3 sek. W momencie napięcia maksymalnego.
Cykl ćwiczeniowy obejmuje wykonywanie 6-ciu ćwiczeń jako jednej serii. Jednak ilość serii i powtórzeń w seriach zmienia się w miarę upływu dni realizacji całego programu.
I tak :
1 dzień - 1 seria po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
2,3 dzien - 2 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
4,5,6 - dzień - 3 serie po 6 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
7,8,9,10 - dzień - 3 serie po 8 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
11,12,13,14 - dzień - 3 serie po 10 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
15,16,17,18 - dzień -3 serie po 12 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
19,20,21,22 -dzień 3 serie po 14 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
23,24,25,26 - dzień 3 serie po 16 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
27,28,29,30 - dzień 3 serie po 18 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
31,32,33,34 - dzień 3 serie po 20 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
35,36,37,38 - dzień 3 serie po 22 powtórzeń w każdym ćwiczeniu
39,40,41,42 - dzień 3 serie po 24 powtórzeń w każdym ćwiczeniu

UWAGA!!! Gwarancją całego sukcesu, czyli otrzymanie po sześciu tygodniach wymaganego efektu jest dokładne wykonywanie wszystkich ćwiczeń i bezwzględne ćwiczenie każdego dnia od chwili rozpoczęcia programu. Każdy dzień ma swoją wartość dla motorycznego pobudzenia mięśni brzucha tak, aby nie miały one większej przerwy niż jednodniowa, w innym przypadku zostanie przerwane ich długotrwałe obciążenie, co nie rokuje uzyskania oczekiwanego wyniku końcowego.

Reszta z rysunkami :tutaj
polecam poszukać tematu z tego forum "Aerobiczna6 weidera Świetne ćwiczenie, ale ja padam" lub coś w tym stylu tam były dokładniejsze rysunki.

ASWeidera jest bardzo trudna. Myślę,że wymaga one dużej cierpliwości i wytrwałości . Naprawde podziwiam Cię cheerli. Trzymam kciuki :)[/b]

Ja próbowałam w zeszłym roku. Doszłam do 15 dnia. Efektem był tylko ból kręgosłupa. Moja koleżanka od tamtego czasu przerobiła już ze 3 serie( pełne) i co brzuch jej się cudownie nie zmniejszył a już na pewno nie ma tarki( z mięśni)

ja nie miałabym czasu na ćwiczenia. Narazie wystarcza mi bieganie i rower.
cheerli podziwiam Cie, niewiele Ci zostało :) ...


http://straznik.dieta.pl/show.php/ry...g_62_60_55.png

Magrat dzieki wielkie :D;*;**
ale to juz chyba jak mi sie co nieco wyrobi brzucio po 8 min ABS..:D bo po nich ledwo sie ruszam :lol: :lol: :lol:
ale pozniej...moze..moze.. :roll: :D
;*;**

a ja za 3 dni koncze ta 6 Weidera 8) jest to moje 3 podejscie :D za 1 razem wytrzymalam do 28 dnia a za 2 razem do15 :lol: damy rade :!: pozdrawiam :D

.. ja dziś jestem po bieganiu, akurat zaczęło troche padać. I zaczynam dzień z Wami przy Sniadanku . Szkoda, że nie mam wagi zważyłabym się teraz. :) A jak Wam idzie dziewczyny ? Pozdrawiam :)

http://straznik.dieta.pl/show.php/ba...g_62_60_55.png

Prawda jest ,ze w trakcie odchudzania kazda aktywnosc fizyczna jest wskazana i najlepiej dawkowac ja stopniowo,a nie odrazu narzucac sobie nie wiadomo ile,bo wtedy sa mniejsze szanse,ze bedziemy (na pcozatku) przestrzegali naszych z groy zalozlonych zasad i zamiast cieszyc sie,ze realizujemy swoje lany,to bedziemy sobie wyrzucac,ze nie podolalismy tyle ile sobie wyznaczylismy zniechecaajac sie do zmiany trybu zycia.COz zycze powodzenia!

Masz rację Andzioreta. Z tego co słyszałam ruch jest zalecany, ale jak piszesz - nie w nadmiernych ilosciach. Nie zebym była ekspertem, ale to prawda. Najlepiej ćwiczyć , ale bez przez przesady. :) Pozdrawiam :)


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...371/weight.png

Witam :!: Duzio was się zrobiło:) Postaram się każdemu coś odpisać.
-Magrat16 Myślę,że podczas tego wyjazdu możesz śmiało spacerować i pochodzić po schoidkach ,a się nie rozleniwisz:) Zawsze jest jakieś wyjście. Święta przerażają wszystkich odchudzajacych. Ja w domu nie będę chyba przebywać za długo tylko na noc wrócę:D
-arahjja fajnie ,że się zdecydowałaś:) Niby ludzie mówią ,że działa a inni że nie. Sama się w tym wszystkim gubię. Ja ją zrobie i a nóż widelec będzie efekt. Ja tak marzę codziennie jakby to bylo.... :D:D
-matematyk .. ja jestem na diecie 1000 kcal i chudnę kilogram tygodniowo. Może waga leci pomału (nie wiem jak teraz nie ważyłam się 2 tyg) ,ale centymetry lecą smiało. Zwłaszcza w talii i brzusiu.
-cheerli supełł kolejna koleżanka odważna jak mało kto...im więcej tym lepiej;)
-aNiOolEcEk dziękuję za wizytkę ,a co do "6 wiedera" to Magrat16 Ci wszystko opisala za co serdecznie dziękuję:)
-alinka84 gratulacje :) a jakie efekty?
-Andzioreta myślę ,że ja sobie poradze i nie jest to duza aktywnosć fizyczna jak na mnie. Teraz się wyszstko zmieniło i duzo sobie ćwicze i ruuszam się. :D:D

Hej Lizusek, ja tu nowa jestem. Tez jak Ty chudne 1 do 2 kg tygodniowo na diecie Andersona.
http://mmtwo.w.interia.pl/diety.htm (nie wiem, czy link będzie działał- tam jest mnóstwa diet, sama nie mogłam sie zdecydować)
Bede się ważyć teraz czwartek. Właśnie uciekłam, bo chciano mnie zaprosić na kawe i ciacho. Musiałam się czymś wytłumaczyć, że muse się uczyć i nie mam czasu. Udało sie. Najgorsze jest jak Cie ktoś zaprosi . A w swieta dziwczny damy rade, bedziemy myśleć o sobie. Jesteśmy laski :):):) i koniec.


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...371/weight.png

Witam matematyk :) Ja też byłam nowa 33 dni temu:) I pomyśleć ,że odchudzam się już tak długo. Link działa i zaraz sobie looknę. Powinnaś spotykac się z innymi ,a nie jakies wymówki ,że się odchudzasz. Ciasto można odmówić ,a kawe wypić bez cukru. W święta damy radę..ja też w to wierzę :D:D

DZIĘKUJĘ. Masz racje.
Nie wiem ale dzieki Wam jestem jakas silniejsza. Szkoda, ze nie moge cały czas nosic kompa przy sobie, ze by zawsze byc wspieranym. :):):):):):)
Ciesze sie ze jestesmy razem.


http://tickers.TickerFactory.com/ezt...371/weight.png

matematyk ja mam tak samo. dawniej jak sie odchudzalam to wydawalo mi sie, ze jestem totalnie sama. wszedzie dookola same chudzielce pozerajace tony chipsow, ciastek i czekolad, a ja posrod koscistych tlumow ze spasionym zadkiem. a teraz przynajmniej amm poczucie, ze nie ejstem sama. i jest latwiej.

Tzrymajcie sie dziewczynki

Hehe matematyk arahjja Dobrze godocie:P Ja tyz ciągle albo na forum wchodze ,albo rozmyslem. :] Nie ejst nas mało..dużo ludzi się dochudza razem z nami.

Szkoda że od wspierania nie traci się kilogramów. Ale by było fajnie. Ale z Kimś jest lepiej. To prawda arahjja, ja mam to samo.Jak chodze po mieście lub gdzie jest mnóstwo ludzi czuje sie jak szara myszka. Jak jakis facet przechodzi, to nie spojrze nawet na niego bo wiem co sobie moze pomyslec i mi dlatego wstyd z tego powodu. Niektorzy nawet wcinaja te chipsy, czekoladki i batony i sa chudzi, a ja musze patrzec ... i nawet myśle czy tez nie tyje od samego patrzenia. Moze to juz choroba, oby nie....



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...371/weight.png

hehe matematyk na szczescie od patrzenia nic nam nie bedzie, ja poki co ucze sie nie zwracac uwagi na piekne zapachy. jak ide na uczelnie, musze przejsc przez centrum miasta a tam jest mnostwo budek ze smakolykami. moja silna wola sie tam cwiczy :)
Juz niedlugo wszystkich facetow bedziemy powalac swoim wygladem. :D

... najgorzej jak przechodzi się w porze obiadowej .....hhhrrrrrr... aż same oczy się zapadają do żołądka.



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...371/weight.png

HEHEHE...jakie tematy poruszacie..szoken:) Ja tez nie mogę wytrzyamć w skzole jak pół moejj klasy wcina batoniki ...wrr...A jak częstują to uciekam ,bo jak odmówię to sie głupio spojrzą a jak zjem to bede mieć wyżuty. Cięzko jest ,ale warto. Czasem się skusze na kilka czipsow, rz w miesiacu zjadlam małą porcję frytek czy dziś kawałekj babki. przeciez nie ejst powiedziane " 0 słodyczy". Potem za jakisc zas bez slodkiego to się żucimy na wszystko co ładnie wyglada i dupy nam wszeż pójdą :D:D Trzeba raz na jakis czas wrąbać coś kalorycznego :] byle nie po 18 i potem to wychodizć na spacerku:)

.. ja kiedyś tak omijałam słodycze z daleko, że później przyszedł czas, ze wcięłam całego marcepana 250 g i czekolade i Krówki na dodatek. A co ... I pomyślałam sobie na zdrowko. Tylko że po tym mi było nie dobrze. Czyli jak masz ochote na coś słodkiego to zjedz ... ale z głową. Ja kiedyś nie miałam tej głowy, narazie się trzymam :)

http://tickers.TickerFactory.com/ezt...371/weight.png

hmm... najgorzej jest w czwartki jak wracam wykończona z basenu i w przejściu podziemnym mijam 3 Oscary,kilka stoisk Apetit, Mc Donald`s , KFC i Kebab turecki :twisted: ale nigdy prawie się nie zatrzymuję, bo się spieszę na autobus :P
ale i tak to smaku narobi

dołączam się i od pon zaczynam diete 1000kcal. do tego areobic 3 razy w tyg:)


http://straznik.dieta.pl/show.php/fl...g_55_55_45.png

Zuziq mamy trochę podobną drogę :) trzymaj się.

hejjj zuziq. Cieszymy się, że bedziemy się wspierać. Od jutra do dzieła. Trzymamy kciuki :)

cześć Dziewczyny, jesteście tu? Jak Wam mija dzień? Mi narazie OK. Skończyła mi się godzina 12.00 więc koniec z owocami, teraz pora warzywna aż do 16.00. Ale narazie mi się nie chce schodzić na dól, żeby coś zrobić. Posiedzez Wami :):):)

A mi dzień mija całkiem ok:) Dziś zaczynam te moje plany wielkiee spelniać.

ja dziś pojeździłam sobie na rowerku, akurat słoneczko wyszło, ale super .... wiosnaaaaaa :):)