ŁYDKI :(

Od kilku miesięcy staram się dbać o linię schudłam troszkę przytyłam. Teraz zbliża się lato więć będzie o woele łatwiej nawet spacer z przystanka na przystanek przyjemniejszy. Masa owoców i warzyw po niewielkich cenach. Będzie OKI. Ale wracając do tematu. schudł mi brzuszek, ręce, uda, a te głupie łydki nie chcą drgnąć nawet troszkę. Obecnie mam 165cm i ważę 61kg a moje łydki w jagrubszym miejscu mają 34cm. Nie wiem czy to dużo czy mało ale mam wrażenie żę są duże i nie mogę się przemuc do noszenia krótkich rzeczy. Pozdrowionka dla wszystkich i życzę wytrzymałości :P

pocieszam : ja mam 163 cm, ok 53 kg i moje łydki mają koło 36 cm /sztuka. :(
podobno można je wysmuklić rozciągając je, ale to zasłyszane bo na moje nie działa już nic :( uparte jakieś...

rowerzystka amator vel fru

powiem tylko - tez mam pulchne łydki :D Nie jestescie same :wink:

jakiś czas temu wymyśliłam coby z tym zrobić: skoro mam wielkie łydziska i udziska też - zamiast próbować je odchudzić (raczej się nie dają bo zbudowałam na nich ogggromne mięśnie - tak że się wszyscy pytają co trenuję;) ) - może lepiej zakupić jakieś większe hantelki i "dopakować" górę ? Bo w sumie u kobiety najbardziej liczą się proporcje, a nie konkretna waga... :lol:

Łydki, hmm kobietki, jest jedna rada przeze mnie wypróbowana i sprawdzona, a przede wszystkim skutecznA:

:D BASEN :D

jutro to umotywuje odpowiednim przykładem, bo teraz nie mogę znalźć mojego pliku z wymiarami :x (przydałby sie porządek na moim kompie :evil:)

a na razie można poczytać na temat basenu i jego cudownych właściwości uzdrawiających :wink: :
http://forum.grubasy.pl/forum/viewtopic.php?t=53028

34 czy 36 cm to naprawde niewiele w lydce.
pomoc moga cwiczenia- zarowno na miesnie lydek jak i rozciagajce.
na miesnie- to tzw. wspiecia:
staje sie na jakims podwyszczeniu na placach i spuszcza sie piete do dolu, a pozniej sie wspina na place.
cwiczenie to wzmacnia miesnie lydek, ujedrnia je, bedzie spalac tluszczyk, ktorry sie w ich okolicy zbiera,
zeby nie miec zbyt wyrażnie zaznaczonej "kulki" miesnie brzuchatego lydki- nalezy sie rozciągać- to już wedle uznania
goda polecenia jest jeszcze skakanka- nie tlyko ogolnie pozwala sie odchuidzic- szcegolnie posladki i udka, ale doskonale rosciaga, wysmukla i rzeźbie mieśnei przypiszczelowe.
proponuje 5-10 seri po 100-120 skokow
tylko trzeba uważać, bo strszne zakwasy sa po poczatkowych skoksahc

powodzonka:)

p.s. duze znaczenie w wygldazie lydki maja buty, jelzi chcesz by twoja noga wygladala dobrez, unikac wysokich szpilek- one dobrze wygladaja tylko na chudzilczych nogach
lekki, porstokatny, sredniowysoki obcas optycznie wysmukla noge:)

obiecałam dowody na skuteczność basenu, i oto one. To są moje wymiary, ale zacznę od początku. Odchudzam się już około 3 lat,pierwszy mój zachowany pomiar jest z:

25.07.2003 roku
łydka: 38 cm
udo: 60 cm

to już byłam w trakcjie odchudzania, ale nie chodziłam na basen, jedynie preferowałam rower, bo to była wakacyjna pora. Następny istotny pomiar to:

28.02.2004
łydka: 37
udo: 59 cm

czyli przez 7 miesięcy straciłam w łydce 1 cm, a w obwodzie uda też jeden.

I teraz najważniejsze; mniej więcej od ostatniego pomiaru (28.02.2004) zaczęlam chodzić na basen i pomiar z dnia

23.05.2004
łydka 35 cm
udo: 57 cm

czyli w ciągu ok. 3 miesięcy chodzenia na basen obwód łydki i uda zmalał po 2 cm :!:

Dodam jeszcze że nie jestem wytrawnym pływankiem, kiedyś, daaaawno miałam podstawy nauki pływania, ale teraz dopiero się uczę tak na poważnie. Może zabrzmi to śmiesznie ale dużo materiałów jest w Internecie (nauka pływania przez Internet hahahah :mrgreen: )
Jeszcze na koniec coś co może być istotne, mam ok. 160 cm, waże ok. 59 kg (nie mam wagi, to jest tylko orientacyjny pomiar u koleżanki wieczorem wczorajszego dnia) jestem już w koncowej fazie pozbywania się kilogramów, a jak wiadomo na końcu jest najtrudniej coś zżucić, bo właściwie nie ma z czego :lol: a tu proszę basen czyni cuda :!: :D

Zachęcam wszystkich :!: :D

pyziaczekk : aaa, a jak ktoś ma same wielkie mięśnie i ZERO tłuszczyku? i mieszka w bloku i niewiadomo gdzie na tej skakance skakać ... A do tego nie lubi obcasów :) Oj , ale dziś problemowa jestem :)

Op - namówiłaś mnie normalnie na basen ! (zawsze szkoda było mi pieniążków, bo to droga sprawa mocno) A tak orientacyjnie - możesz mi powiedzieć - Jak dużo czasu spędzasz na basenie, jak często chodzisz na basen itd ?

Zmotywowana twoimi pomiarami zmierzyłam swoją - i znowu - wszystko mi schudło -a łydka wręcz na odwrót - 37. 5 cm !!!!! Intensywne ćwiczenia mi nie służą :( a do tego jak nałożę obcasy do spódnicy za kolano (myślałam, że sesyjne egzaminy tak przechodzę...) to cały mięsień mi widac... yyy... Miss Fitness, cholera :D

fru, super, że się przekonałaś :D

już Ci wszystko wypisuję :D na początku chodziłam 1 raz w tygodniu po godzinie, teraz średnio chodzę 2 razy w tygodniu po 1 h, ale to zależy też od ilości czasu, np. czasem idę na 1,5h raz w tygodniu. Naważniejsze to dostosować częstość wizyt na basenie do swoich możliwości, np. ja w czwartek poszłam pierwszy raz na 2 h i niestety po 1,5h złapał mnie kurcz i nici z dalszego pływania. Ale myśle że z czasem to 2h będzie dla mnie normą. :!: :D

w razie jakichkolwiek wątpliwości pytaj :!: :!:

Witam,

Op, mam pytanko do Ciebie. Tyle piszesz o tym basenie, że aż sama nabrałam ochoty na pływanie:) Czy możesz mi powiedzieć, jakich ludzi można spotkać na basenie? A raczej czy widujesz jakieś grubaski? Pytam, bo chcialabym sobie popływać, ale strasznie się wstydzę:( Wiem, że to głupie, no bo w sumie człowiek wchodzi do wody i pływa pod wodą i nie powinno go obchodzić, co ktoś sobie pomyśli, ale przecież trzeba jeszcze jakoś pokonać trasę prysznice-basen, a to dla osoby z kompleksami straszna katorga:(...
Dzięki z góry za odpowiedź:)

Pozdrawiam,
sm

sm20 doskonale rozumien Twoje obawy. Kiedy pierwszy raz (po wileoletniej przerwie) szłam na basen bałam się strasznie, tego wzroku innych pływających, ratownika itp. ale to tylko były obawy,które szybko się rozwiały :D . Na basen chodzą grubi, chudzi, mali, duzi, umiejący exstra pływać, i osoby lewo utrzymujące się na wodzie - i to jest OK - każdy ma prawo do rekreacji :!: Ja jestem dumna z tego że mam na tyle poukładane w głowie :wink: i zamiast spijać sie na imprezach wolę spędzić czas na basenie. To jest modne :!: dziś jest w modzie aktywnie spędzać czas :!:
Jeszcze nie spotkałam się z jakąś formą pogardy, śmiechu czy czegoś podobnego na basenie - basen jest po to żeby z niego korzystać i chodzą tam osoby świadome do czego służy basen.
Najgorszy jest "debiut", a jak już to będziesz miała za sobą sm20 to wtedy zacznie brakować Ci czesztszych kontaktów z wodą :D Pierwszy raz wybierz się w porze, kiedy jest mało ludzi, może to pomoże przełamać "pierwsze lody" :D

pozdrawiam i życzę udanego debiutu, który oby jak najszybciej nastąpił :D :!: :D
i czekam na relację :!: :!:

Op, dziękuję za szybką odpowiedź. Postaram się zadebiutować na baseniku jak najszybciej, muszę tylko nastawić się do tego psychicznie, no i obowiązkowo klapki kupić :)
Jeszcze tylko jedno pytanko: o jakiej porze jest najmniej ludzi :?:

Pozdrawiam,
sm

Cytat:

---

Zamieszczone przez sm20

o jakiej porze jest najmniej ludzi :?:

---

hmm, to jest raczej już uzależnione od konkretnego basenu. Ja miszkam w małym miasteczku i np. dziś byłam na 17:40 to byłam ja+koleżanka i jakieś 2 kobiety. Po 15 minutkach one wyszły i byłyśmy same z koleżanką. Wczoraj o 16:30 byłyśmy same, ok. 17:00 przyszło dwóch chłopców (exstra pływali). Czasem, głownie jak trafi się na szkołe to jest tyle ludzi, że woda faluje jak podczas sztormu :lol:
Popytaj ludzi którzy chodzą na ten basen na który masz ochotę się wybrać lub pospaceruj w okolicach i popatrz mniej więcej ile ludzi się kręci :wink: Ale raczej gwarantowany brak ludzi to będzie sobota, lub tym bardziej niedziela wcześnie rano (zaraz po otwarciu basenu), bo komu by się chciało rano w niedzielę lecieć na basen :wink:

Witajccie Fru ja mam nadzieje, ze sie nie odchudzasz:P
Dziewczyny 34 w łydce to naprawde nie duzo. A po co są mieśnie? im wiecej tym lepeij :) oczywiście bez przesady lepeij mieć mięśnie niż tluszcz albo wychudzone ciało bo takie jest małoatrakcyjne a pozatym im więcej mięsni tym więcej kalorii spalamy za każdym ruchem, wiec kształtujcie swoje sylwetki i nie patrzcie na siebie az tak krytycznie.
Wszystko zalezy od budowy ciała i jesli kolezanka ma mniej nie znaczy z my mamy za duzo
Pozdrawiam

ja mam 172 cm, 62.7 kg, obwód łydki 39cm toż to tragedia, w spódniczce to mnie nigdy nie zobaczą, no może za jakieś 10 kilo mniej
a 34 cm to mało

Siemanko! Fajnie że tak się dużo was odezwało. Sorka że nic nie pisałam ale brak internetu :( Ostatnio sporo jeżdżę na rowerku, takim tradycyjnym bo bardzo lubię tym bardziej że mam blisko do lasu-SUPER I wiecie co moje "kochane" łydki chyba z lekka się powiększyły teraz mam 35-36cm. Może dla niektórych to niewiele ale ja mam wrażenie że przy moim wzroście to naprawdę sporo. Pozdrowionak dla wszystkich :D

10 kg mniej ????????????/
co ty chchesz sobie zrobic?
nie przesadzajcie dziewczyny z tymi wymiarami ludzie sa rozni maja rozne budowy i to wcale nie znaczy ze jestes gorsza bo masz 2 cm w lydce wiecej niz kolezanka
spojrzcie na inne swoje zalety sport zdrowy styl zycia itd rozumiem ale to zakrawa na jakas zbiorowa panike :)
Usmiechnijcie sie do swiata a on sie Wam szybko odwzajemni
POzdrawiam

jasne niby jeden cm w tą czy ta to nie dużo ale ja to naprawdę widze ale wiecie co już mnie to za przeproszeniem wali, kupiłam sobie ostatnio fajną sukieneczkę czerwoną przed kolanko i wyglądam w niej całkiem całkiem a moje łydki? tez muszą wygladać całkiem całkiem. Dziś widziałam dziewczynę z takim wielkim naprawdę wielkim sadełkiem na wierzchu i jakoś się nie miała oporów pokazać swoje brzusio to ja nie bede gorsza :)

Matko cukiereczek nie przesadzaj!!
Ja mam ten sam wzrost co Ty i ważę 65kg. Niestety w spódnicach nie mogę chodzić, bo mam strasznie duże bioderka i bardzo brzydko ukladają się spodnice. Łydki mam kołkowate, duże, ale gdyby tylko one były moim problemem nie przejmowałabym się. Naprawdę:)

Hej wszystkim, chciałam nawiązać do basenu...Ja chodze raz w tyg na aquaaerobik, rewelacyjna rzecz...niestety nie porwadziłam pomiarów mojego ciała, ale wszyscy mi mówią że schudłam...Gorąco polecam!!!

Musiałabym najpierw wybudować sama w mieście basen, żeby chodzić na aqua aerobik:P

:!:

jk

Mi jakoś chudną łydki podczas odchudzania. Od niecałego miesiąca schudły juz 3 cm. ^^

co robie?
rozciągam nogi, rowerek w powietrzu,
dużo tancze. :lol:

rolki od czasu do czasu,
pobiegam sobie od czasu do czasu.
no i ze szkoly wracam na piechote.
20-30 minut się idzie marszem :D

A ja chudnę wszędzie oprócz łydek. Biust, talia, biodra, uda... wszędzie jest mniej a w łydce ile było tyle jest. Zaczyna mnie to denerwować :evil:
Dodam, że ćwiczę 3 razy w tygodniu, z czego 2 razy to step. Ponoć mial wyszczuplić dolne części ciała a jakoś tego efektu nie widzę. Może już taka moja natura, żeby mieć grube łydki :roll:

ja cwicze bardzo duzo na stepie jedyne co zauwazyłam to ze praktycznbie nie mam tyłka a rozbudowały mi sie łydki z reszta tak jak po rowerku i orbitku ;-) ale wole miec zarysowane miesnie niz tak jak miałam wczesniej sam tłuszcz

słuchajcie ja w łydce mam obecnie 31 cm a miałam ok 36 i wiecie co mi pozwolilo na wyzezbienie lydek?-ja sama nie wiedziąłam ze to dziala robiłam nieswiadomie-chodziałam na obcasach ;p wtedy miesnie w łydce sa napiete i sie wyrzezbia z czasem ;p polecam;p

Op, ja mam jeszcze jedno pytanko dotyczące basenu: jakimi stylami / stylem pływasz? Czy uważasz, że to też ma istotne znaczenie? :D