raaaaany
czy was tez tak bola plecy po jodze?????
okropnie mnie bola juz drugi dzien, zwariowac mozna :evil:
Wersja do druku
raaaaany
czy was tez tak bola plecy po jodze?????
okropnie mnie bola juz drugi dzien, zwariowac mozna :evil:
czasem jak się za mocno wyginam to też mnie bolą na samym dole :evil:
ale celulit mi trochę się zmniejszył :D
Tak czytam Wasze opinie o jodze i chyba się skuszę sama na nią. Dla tego rozciągnięcia. Ale najpierw zbuszuję allegro za książką :wink:
a ile mniej wiecej kosztuja ksiazki o odchudzajacej jodze :?: :wink:
ja mam tą książkę, kosztowała 5 zł pluz koszty przesyłki http://kdc.pl/servlet/SNFProduct?p_p...49e81b9bea37f7 ale kupiłam sobie też poradnik do jogi kosztował w księgarni 27,50 zł, na pewno taniej kupisz w internecie niż w księgarni :D
na dole w ledzwiach? mnie niestety tak bolaly, tygodniami, ze musialam przestac cwiczyc
Wystraszyłaś mnie tym bólem, bo nie przy "6" szyja rwie. I teraz aż się boję brać za jogę.
Może to wynika z tego, że za mało się wcześniej ruszałyście i wasz organizm tak po prostu naturalnie reaguje.
A poza tym to trzeba ćwiczyć z głową i się nie nadwerężać, bo ćwiczenia wydają się zraczej proste, ale tak naprawdę to wymagają dużego skupienia, uwagi i wysiłku. To nie takie hop siup :roll:
Mi - ale nie wiem czy to w wyniku jogi :?: - zaczęły "strzelać" stawy.
Ja wcześniej miałam sporo ruchu, ostatnio tylko tak "pyzieję" i przy ćwiczeniach na mięśnie brzucha szyja mnie nie bolała, nawet nie wiem, jaki może mieć jedno z drugim związek. Ale wczoraj nic nie bolało, więc może będzie dobrze.
No i jak tam dziewczyny. Jogujecie jeszcze. Bo widzę, że coś wam słabo idzie :?: Zaglądacie tu jeszcze :?: Jakieś postępy :?: Ja jestem tak zapracowana i jeszcze dyplom mam na głowie, że nie mam czasu i tylko jak mam poważny stres na głowie to się relaksuję. Wyciągam matę, wkładam koszulkę - a kupiłam sobie nową do ćwiczeń - i się odprężam.
Poza tym dziś w Gdańsku jest prawdziwa jesienna depresja i tylko siedzieć w domu i spod kołderki nie wychodzić :!: Nie znoszę takiej pogody. Jak tu sobie poradzić z jesienną depresją :?: Jak była ładna pogoda to też miałam więcej motywacji do ćwiczeń, a teraz... czarno ja to widzę :!:
Ćwiczyłyście vinyasę "POWITANIE SŁOŃCA" :?: To moja ulubiona wycisza mnie i uspokaja :!: Macie swoje ulubione :?:
Mam takie zapytanie do tych, co już jogę praktykują.
Jak myślicie, czy mogę połączyć jogę z intensywną jazdą na rowerku?
http://www.youtube.com/watch?v=2P_Y3...elated&search=
znalezione na youtube: joga dla poczatkujacych, jest tego 8 czesci po pol godziny kazda 8)
troche za duzo ta babka gada, ale jestem dopiero przy 3 czesci, moze pozniej bedzie wiecej cwiczen...
powiem wam cos kochane, praktykuje joge od ponad roku, niezgadzem sie z opinia jaka przeczytalam na poczatku tego pamietnika, cwiczac joge nie powinnyscie odzowac bolu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dlatego przynajmniej na poczatku powinnyscie to robic pod okiem nauczyciela. jest kilka rodzajow jogi, dla mnie najlepsza jest wedlug metody sivananda bo jest bardziej dynamiczna od hatha jogi.
jest swietna ksiazka "joga dla poczatkujacych i znawcow" polecam serdecznie, najlepsza ksiazka o jodze jaka znalazlam, (nawet moj nauczyciel tak uwaza).
prosze pamietajcie o jednym wykonujac cwiczenia nie mozecie odczowac bolu, ani robic nic na sile, wszystko przyjdzie z czasem, mysle ze nawet szybciej niz jak bedziecie staraly sie to przyspieszyc przeciazajac organizm.
zycze milego praktykowania!!!!
patka007 ćwiczysz sama, czy z instruktorem? Jak zaczęłaś to zapisałaś się od razu na zajęcia, czy sama próbowałaś w domu? Bo ja się zastanawiam czy się nie zapisać gdzieś, tylko pełno jest ogłoszeń, że ktoś prywatnie prowadzi kursy jogi.... dlatego jestem pełna obaw :?: Doradź coś :!:
wydaje mi sie ze z instruktorem lepiej ;) zawsze cos poprawi,wytlumaczy, pomoze albo zaproponuje inne cwiczenie, jesli Ci nie bedzie jakies pasowac. moim zdaniem prywatni instruktorzy to tacy ci cwicza od daaawna i postanowili sobie dorobic przy okazji (oczywiscie nie generalizuje, ale tak np robi moj kolega).wydaje mi sie ze prywatnie jest fajniej, bo ulatwiony jest kontakt z instruktorem, bo tak na wielkiej sali to ciezko zeby prowadzacy kazdemu poswiecal czas.
ja odrazu zapisalam sie do szkoly, tak jest lepiej i bezpieczniej. moja szkola jogi jest najlepsze na siecie, przynajmniej dla mnie:) bylam w kilku poniewaz teraz jestem w anglii i z oczywistych powodow nie moge chodzic do mojej szkoly w krakowie, probowalam tutaj ale jest zupelnie inaczej, bez atmosfery i calej otoczki jaka tam mialam. prywatny trener moze byc ciekawy, niewiem bo nieprobowalam. pozdrawiam serdecznie
też chodziłam do szkoły jogi, było cudownie!~~~cieszę się, że zaczęłam ćwiczyć pod okiem nauczyciela, teraz wiem, jak prawidłowo wykonywać asany. nie mam ulubionej, dawno nie praktykowałam, muszę wrócić http://www.vincennes.piwko.pl/emots/spadamy.gif
znalazlam fantastyczna serie cwiczen na youtube (yoga with tara stiles). niektore pozycje sa trudne, ale mam nadzieje ze z czasem przestana mi przeszkadzac. poza tym tara jest sliczna, przesympatyczna - polecama!!!!!
http://www.youtube.com/results?searc...=stiles&page=1
Faktycznie babeczka jest niesamowicie rozciągnięta... ja też mam nadzieję za jakiś czas tak się wygibywać :D przynajmniej będę dalej chodzić na zajęcia z jogi :!: To zupełnie inaczej się ćwiczy jak instruktor tłumaczy co i jak robić podczas każdej asany i na co zwrócić uwagę, teraz wiem, że jak sama ćwiczyłam w domu to popełniałam wiele błędów i moje ćwiczenia nie były tak efektywne...