Czy moze ktos sie pochwalic jak długo biega i ile stracił kalorii dzieki temu:) :lol:
Wersja do druku
Czy moze ktos sie pochwalic jak długo biega i ile stracił kalorii dzieki temu:) :lol:
Moze Ty nam napiszesz ile juz biegasz, jak często, jak dlugo i jakie masz efekty? :D
Ja też zaczęłam biegać narazie 1-2 razy tygodniowo po 30 min ale jak poprawi mi sie kondycja postaram siw wydłużyć czas. Mam nadzieje na widoczne efekty. Za 2 tygonie jadę z mężem i dziećmi nad morze 8) i biecałam sobie, że codziennie przed śniadaniem będę biegała, ciekawe czy mi sie to uda :?
[color=blueJak sie zaprzesz to sie uda:)][/color]
Witam.
Jesli chodzi i bieganie to nalezy zaczynac od stopniowego dawkowania katywnosci.
Zalezy to od stanu otluszczeni aorganizmu i dotychczasowej aktywnosci. Wszelkie bole kolan podczas biegu wynikaja glownie z tego iz stawy sa zastane nieuzywane i wystepuja problemy z tzw smarowaniem powierzchni stawowych kosci ktore tworza staw kolanowy.
Bieganie jest najlepsza forma spalania tkanki tluszczowej jednek musza byc spelnione pewne zasady.
Bieg musi przebiagac w tzw pracy tlenowej.
pozdrawiam
hmm,Cytat:
Zamieszczone przez DELTOIDEUS
może marudzę, ale ja nie jestem fachowcem i nie rozumiem pewnych terminów których używasz. Zdaję sobie sorawę że ekspertem jesteś Ty, ale ekspert jest potrzebny tylko wówczas gdy potrafi należycie przekazać innym swoją wiedzę. Taką teoretyczną wiedze sama sobie mogę poczytać w książce do fizjologii. Tak więc miałabym taką osobistą prośbę, abyś pisał zrozumiałym językiem dla laików takich jak ja.
nie bierz zbyt osobiście moich sugestii i nie myśl że jestem osobą idącą na przysłowiową łatwiznę, ale ja szukałam w necie czegoś o "pracy tlenowej" i niestety nic ciekawego (czyt. zrozumiałego i w miarę jasnego) nie znalazłam.
pozrdawiam :D
op odwiedz www.sfd.pl
praca tlenowa jst to taki rodzaj wysilku i aktywnosci fizycznej gdzie do reakcji syntezy ATP czyli zwiazku ktory daje energie wykorzystywane sa Kwasy tluszczowe czyli Tluszc z komorek tluszczowych.
praca ta musi trawac na tyle dlugo aby tluszce zostaly w ok 80-90 % wykorzystywane do pordukcji energii w czasie tego wysilku.
Tak wiec wysilek taki musi trwac od 40 do 60 minut aby uzyskac optymalne warunki do spalania jak najwiekszej ilosci tluszczu.
Prace tlenowa wyznacza sie czestotliwoscia skurczow serca, dla ludzi zwyklych nie trenujacych zawodowa pulap pracy tlenowej wystepuje na poziomie135-150 HR czyli skurczow serna w ciagu jednej minuty.
Jelsi sie np biegnie w takim przedziale HR przez 40-60 minut toi to jest wlasnie system pracy tlenowej.
inaczej praca tlenowa jest to wysilem dlugiego czasu o bardzomalejintensywnosci.
pozdrawiam
co do strony sfd to nie polecam!!
Deltoideus dlaczego nie polecasz sfd? Można tam znaleźć ogromną ilość informacji na temat odżywiania.
Pozdrawiam
-Shimmer
Cytat:
Zamieszczone przez Shimmer
gdzy polecam www.kfd.pl
Jesli mam porownac te dwa fora, to forum kfd jest bardziej kompetentne w tym co robi i realizuje.
pozdrawiam
Dziękuję uprzejmie, idę więc zapoznać się z kfd :)
Pozdrawiam
-Shimmer
na www.kfd.pl jest wielu kompetentnych ludzi z duza wiedza z roznych zakresow diety suplementow i treningu takze.
to tak w kwestii wyczerpujacej odpowiedzi na pytanie:)
pozdrawiam
Serwis serwisem, ale chodziło mi o znalezienie odpowiedzi o pracy tlenowej. Każdy lubi coś innego. Mi akurat ten serwi i Ci ludzie bardzo pomogli.
Cytat:
Zamieszczone przez qqrq5
Praca tlenowa:
Cytat:
Zamieszczone przez DELTOIDEUS
i ??
Ja to pisałam do Op:)
DELTOIDEUS dzięki za fachową poradę dot. biegania. :) Napewno niejednej z nas sie one przydadzą.
Ja nie mam co prawda problemów z kolanami w trakcie biegania, ale szybko sią męczę. Po 30 min. umiarkowanego tępa sapie jak lokomotywa i potrzebny jest mi odpoczynek. Mój małżonek twierdzi, że źle oddycham i dlatego tak sapie.
Co do polecanej stronki www.kfd.pl, to przejrzałam. I zdecydowanie bardziej mi odpowiada sdf. - kulturystką już nie zostanę. :lol:
Twoja stronka też jest niczego sobie, "grubaskiem" to Ty raczej nie jesteś.
Pozdrawiam wszystkich biegająch i nie tylko :P :P :P
A ja mam pytanie czy bieganie przy raczej dosc duzej nadwadze 80/161 jest dobrym pomyslem, czy to raczej zbyt duze obciazenie dla stawow :?
Cytat:
Zamieszczone przez Sloneczko19
nie bardzo rozumiem
masz 161 cm wysokosci ciala i masa ciala 80kg . tak??
Dokladnie tak
No to jak moge biegac czy zrobie sobie jakas krzywde w ten sposob??
Kaczorku napewno nie zrobisz sobie krzywdy sportem wrecz je podreperujesz napewno boisz sie o kontuzje czy cos podobnego, ale pamietaj ze na poczatku jest tudno, bedzie stawała co 20 metrow, wiec moze zachec kogos jeszcze
pozdrawiam
Malink :)
pamietaj aby przed i po biegabiu masowac stawy kolanowe. to bardzo wazna czynnosc.
po kilku - kilkunastu sesjach biegowych stawy biodrowy, kolanowy , skokowy zaadaptuja sie do tego typu wysilkow i bole kolan juz nie beda si epojawialy podczas biegu.
pozdrawiam
Ponieważ wczoraj za dużo zjadłam :oops: i musze to z siebie zrzucić to idę pobiegać :lol: Jeśli mi sie uda to pobiegam i w sobotę :) i tym sposobem to będą już 3 dni w tygodniu z bieganiem, Zeby mi tylko zapału do jutranie zabrakło :? :P
A ja czasem staram się biegać, oczywiście po ciemku, ale strasznie szybko sie męcze, co chwilę staję i sapię, a najgorsze jest to że mnie bardzo szybko zaczyna boleć gardło i biegam ogółem z 10 minut. Nie bolą mnie nogi a gardło! obłęd
Ja biegam juz niespełna dwa tygodnie codziennie po pół godziny, w sumie to kiedy pierwszego dnia zaczełam biegac to potem byłam w małym szoku gdyz udało mi sie biec przez pół godziny bez zatrzymywania. Następnego dnia miałam troche zakwasy na łydkach ale słyszałam ze najlepszym sposobem są własnie dalsze cwiczenia. Ostatno bolały mine nie łydki ale uda co mi sie troche dziwne wydało gdyz myślałam ze po ponad tygodniu biegania juz raczej nic nie bedzie mnie bolało.
Ale tak ogólnie to wrazenia mam zupełnie pozytywne, bardzo przyjemnie mi sie biega, czasami mi sie nie chce ale i wtedy sie zmuszam, a jak juz zacznę biec to wszystko wraca do normy a kiedy po pół godzinie wpadam spocona do domu to satysfakcja jest wielka... polecam wszystkim.
Ja znow ktorys juz raz podchodze do biegania. Musze poprostu przemoc sie i koniec. A mam co gubic, bo az 15 kg. Wine za to ponosi ciaza, haha. Moja corcia ma juz 3 miesiace i juz najwyzszy czas, zeby zrzucic nadwage. Maz juz mnie nie moze sluchac. Ciage truje o odchudzaniu a on ciagle powtarza, ze bieganie jest najlepsze.
Napiszcie mi cos takiego, zeby mnie ponownie zmobilizowalo.
Larka, Twój mąż ma rację! Ja niby trzymam dietę, ale jeślki trzymam ją "na leżąco", to równie dobrze mogłabym nie jeść zupełnie nic, albo wręcz przeciwnie - efekt żaden. Natomiast jeśli przed śniadaniem wybbiorę się na małą przebieżkę, to nie dość, że od razu się lepiej czuję i mam pozytywnie otwarty dzień, to do tego ciuchy się luźne robią, i to po dwóch dniach.
W tej chwili mój zegar biologiczny budzi mnie bez żadnych innych, drastycznych środków o 5:20. Grzecznie wstaję, myję ząbki, zkładam buty górskie i idę pobiegać. Po ok. 45 minutach wracam do domu, zziajana jak lokomotywa, czerwona jak buraczek, i rozpromieniona jak słoneczko, które wstawało właśnie na moich oczach.
Naprawdę powinnaś spróbować!
pozdrawiam