czy jest ktoś kto ćwiczył jedno i drugie??
jesli tak to co przynosi lepsze, szybsze efekty??
Wersja do druku
czy jest ktoś kto ćwiczył jedno i drugie??
jesli tak to co przynosi lepsze, szybsze efekty??
Hmmm... wydaje mi się że skakanka :P
jak dla mnie logiczne, ze bieganie.
a najlepiej jedno i drugie. tylko proponuje ci skupic sie na dobrej diecie. wyliuczyc sobie zapotrzebowanie B,W,T. ULOZYC DOBRA DIETE. to ze bedziecie sie glodzily na 1000kcal to tylko jeden wielki blad. trzeba sobie uliozyc diete, musi byc dopasowana do wysilku. wtedy sa efekty sa najlepsze.
bo szczerze mowiac 1000kcal a 1000kcal to duza roznica.
i blagam - nie sluchajcie tych wszystkich madrych dziewczynek z forum, ktore pisza, ze mozna jesc wszystko byle sie zmiescic w 1000kcal bo to nie prawda
Ja uważam, ze bieganie jest lepsze.. Na mnie źle wpływała skakanka, poza tym nie mam kondycji do niej. Nie lubię skakać, a od niej tlyko łydki mi się rozrastały do niewyobrażalnych rozmaiarów (mam tendencje do umiesnionych nog)
moim zdaniem lepsze umiesnione niz anorektyczne. poza tym nie popadajmy w skrajnosci. od skakania prze miesiac na skakance nikt nie bedzie mial nog rozbudowanych, chocby nawet nawet mial nie wiem jaka mial budowe ciala.
powtarzam setny raz - na miesnie trzeba sobie popracowac.
i nie macie sie co martwic.
ci wszyscy pieknie umiesnieni cale zycie spedzili w silowni.
tzn wiem ze nie bede jak pudzian wygaldac, ale uwierz ze ciwczylam pare tygodni na skakance i nie fajnie mi sie miesnie zrobily.. mimo rozciagania itp :-) dla akzdego cos dobrego :-)
Cytat:
Zamieszczone przez niki740
w 100 ba nawet w 200% się zgadzam :)
co do biegania to dla niektórych lepszy jest szybki marsz bo nie obciąża tak kolan :)
ja mialam problem z kolanami jak biegalam. strzelaly mi strasznie. glukozamina rozwiazala problem :D
hm, ja tez mam problem z kolanami, ale o glukozaminie nie slyszalam za wiele- mozesz powiedziec kilka slow na ten temat i jak to dziala? :) no i ile biegac przy takich kolanach troche strzelajacych ;)
Glukozamina - naturalna substancja pobudzająca odbudowę chrząstki stawowej, wpływająca na sprawniejsze funkcjonowanie stawów i zmniejszenie dolegliwości bólowych...
Choroba zwyrodnieniowa stawów niesie ze sobą bardzo duży dyskomfort. Bóle stawów i trudności w poruszaniu mogą znacznie ograniczać aktywność życiową chorego. Badania naukowe dowodzą, że możliwe jest wspomaganie leczenia choroby zwyrodnieniowej przez uzupełnianie składnika budującego chrząstkę, jakim jest glukozamina. Glukozamina to aminocukier naturalnie występujący w naszym organizmie i wchodzący w skład proteoglikanów (związki białkowo-cukrowe). Związki te budują tkankę chrzęstną, nadają jej twardość i sprężystość.
Chrząstka stawowa pozbawiona jest naczyń krwionośnych, a odżywianie jej możliwe jest za pomocą płynu stawowego (mazi stawowej), zawierającego m.in. glukozaminę. Tak więc glukozamina nie tylko buduje chrząstkę, ale także bierze udział w jej odżywianiu. Obie funkcje (budulcową i odżywczą) glukozaminy można wykorzystać by stymulować odbudowę i regenerację zmienionej chorobowo chrząstki. Suplementacja preparatem zawierającym siarczan glukozaminy pobudza komórki chrząstki stawowej do odbudowy własnych proteoglikanów, a przez to prowadzi do wzmocnienia chrząstki. Podawana doustnie w postaci preparatu Glukozamina bardzo dobrze wchłania się i przenika do chorej chrząstki, gdzie uruchamiane są naturalne mechanizmy naprawcze. Stopniowe odbudowywanie chrząstki wpływa na poprawę sprawności ruchowej stawu, a także zmniejsza dolegliwości bólowe.
Preparat Glukozamina może być stosowany zarówno w celu wspomagania leczenia chorób reumatycznych jak i profilaktycznie by wzmocnić stawy. Glukozaminę należy stosować przez okres przynajmniej 6-8 tygodni, by nastąpiła regeneracja chrząstki i istotnie zmniejszyły się uszkodzenia oraz dolegliwości bólowe. W trosce o stawy należy też zmniejszyć nadwagę i zachowywać aktywny tryb życia.
Glukozamina szczególnie polecana jest osobom:
- w starszym wieku,
- odczuwającym dyskomfort i bóle spowodowane nieprawidłowym funkcjonowaniem stawów,
- osobom intensywnie ćwiczącym.
nikt ci nie powie, ile biegac. moze narazie nie forsuj sobie kolan. mnie efekty przyszly juz po miesiacu, juz tak nie strzelam :lol:
moze narazie marsze ale to dosc szybkie. jezeli chodzi o suplementacje to ja osobiscie jestem wielka fanka firmy Olimp i uzywam supli tylko tej firmy. jesli moge cos zasugerowac to polecam arthroblock. bardzo dobry - koszt ok. 35-40 zl za 120 kapsulek.
jest to polaczenie glukozaminy z innymi substancjami.
jezeli chodzi praktycznie o sama glukozamine to polecam flexodon. tani bo ok 8 zeta.
ja wolalam sie wykosztowac i miec solidne polacznie.
dla niewtajemniczonych zapraszam do korzystania z google i wpisywac glukozamina. jezeli wpadniecie na tekst ze dzialanie glukozaminy to sciema to nie wierzcie w to. nie po to lekarze i farmaceuci polecaja skoro to jest sciema.
pozdrawiam ide spac.
Zarówno bieganie jak i ćwiczenia na skakance należą do ćwiczeń aerobowych, więc efekty mogą być podobne. Ja osobiście wolę bieganie, bo nie jest tak nudne jak skakanie na skakance. Wszystko zależy od upodobań:) Najlepiej Inezza sprawdź jedno i drugie i zobaczysz co bardziej Ci odpowiada:) A jeśli mowa o kolanach, a dokładnie o problemach z kolanami to odradzałabym zarówno bieganie jak i skakanie na skakance! To niesamowicie obciąża stawy kolanowe. Dobrą alternatywną w tym przypadku jest rower:) Pozdrawiam!
dlatego wlasnie niech sie zaopatrzy w glukozamine.
i dorzucaj cwiczenia silowe. pozdrowka
Najlepsze polączenie to tak jak Niki mówi ćwiczenia areobowe + ćwiczenia siłowe :)
Wracając jeszcze do tych kolan to faktycznie glukozamina przyniesie efekty pod warunkiem, że problem dotyczy chrząstki, czyli jednego z podstawowych elementów stawu. Jeśli jednak problem jest związany z uszkodzeniem łąkotek lub więzadeł to zażywanie glukozaminy nie pomoże...Ale to tylko tak na marginesie. Skoro Mistery nie wspomina nic o jakichś urazach to rzeczywiście problem może dotyczyć samej chrząstki zwłaszcza, że kolana "strzelają" jak napisała. A ruch w takim przypadku jest wskazany, bo pobudza do wydzielania płynu stawowego, co ma korzystny efekt. :)
ja nie mam problemów z kolanami na szczęście
i nie mam siłowni :( nie mam też w domu żadnych sprzętów do ćwiczeń i nie stać mnie na nie :(
Inezza, uszy do góry! Aby ćwiczyć potrzeba bardziej motywacji i ochoty niż specjalnego sprzętu! Np ciężarki z powodzeniem zastąpisz butelkami 1,5 litrowymi (np po wodzie mineralnej) Do środka możesz wsypać piasek, aby bardziej je obciążyć i już masz super sprzęt do ćwiczeń mięśni ramion ;) Naprawdę można "kombinować" na wiele sposobów. Lepsze to w każdym razie niż inwestycja w drogi sprzęt tylko po to, żeby za chwilę zarastał kurzem, bo ochota do ćwiczeń minęła...
dlatego nic nie kupuję bo znam swój słomiany zapał :?
a orientujecie się moze ile kosztuje takie gumy do ćwiczeń na nogi albo cieżarki na nogi
bo tego nie zastąpie butelkami :wink:
Skakanka - nie obciazasz tak stawów, a ćwiczysz i pośladki, i łydki a jak masz brzuszek to i brzuszek Ci spadnie..
Wielkie dzieki za info :) :* wywnioskowalam,ze tej glukozaminy nie trzeba na recepte kupowac :wink: nie mialam zadnych powaznych urazow, kiedys na wfie mocno dostalam, ale chyba bardzo powazne to nie bylo :roll: zaczelam marszobiegi czyli lagodnie i narazie nie jest strasznie :)
a propos skakanki ;) - ja to mam problem bo mi piersi skacza i mnie to wkurza, hehe :twisted: nawet przy dobrze dobranym staniku, ehh, taka dola widac :wink:
Co do skakanki mam ten sam frustrujący "problem" :D ale nie narzekam :D
Ja przez miesiąć skakania, codziennie po 20-30 minut zruciłamok.6 kg i wracam do skakanki, muszą sie z nią znowu zaprzyjaznmic. A największy komplement miałam od swojego mężusia, ze mi nogi dużo schudly.
No to nic tylko wracaj do skakania :D powodzenia
No to ja chyba wybiore skakanke, biegalam kiedys, ale przestalo mi to odpowiadac gdy zaczelam wzbudzac powszechne zainteresowanie, nie wiem co w tym dzienego, ze czlowiek biega?! I innych krajach traktuja to normalnie i nikt przewaznie nie zwraca na to uuwagi, jednak w Polsce oczywiscie jest inaczej. Wole wiec skakanke, spokojnie wieczorkiem w domku i nikt mnie nie widzi. :)
15min ze skakanka to 200kcal mniej
15min pajacykow - 150kcal
nie wiem jak z bieganiem bo nie lubie :P
tyle ze najpierw trzeba posmigac te 15 min na skakace co dla mniej sprawnych lub otyłych raczej jest nie do wykonania, predzej rowerek ;) lub bieznia
ale fakt skakanka jezeli potrafi sie skakac to wyroi troszke forme i przy okazji spali zbedne kcal
Nie chce zakladac kolejnego tematu, a widzialam, ze byla tu mowa o mięsniach ;). Mam dwa cele: 1. schudnąć 2. nabyć sporo siły fizycznej. Jak pogodzić oba? Nie chcę zbyt widocznego umięsnienia, a na sile zalezy mi bardzo (heh, rycerstwo zobowiazuje :)).
I zgadzam się, że bieganie powoduje powszechne zainteresowanie, czasem nawet półdrwiące uśmieszki, co nie jest miłe. A słuchawki od mp3 mi z uszu wypadały XD. Skakanki muszę spróbować :)
U mnie na szczescie nikt sie nie gapi jak biegam :) I spotykam zawsze jeszcze ze 2 osoby przynajmniej, ktore tez biegaja. Moze to dlatego, ze w centrum Wawy mieszkam i w parku, gdzie biegam, sie wiecej ludzi spotyka z dziwnymi pomyslalmi. A skakanki nie probowalam.... hmmm, nmoze by to dolaczyc do mojego zestau cwiczen?
Skakanka świetnie wyszczupla łydki :) Sprawdzone!
Wracając do tematu. Dla mnie bieganie jest nie do zniesiena. Skakać mogę do woli i do bólu, ale bieganie mnie męczy i fizycznie i psychicznie :x
Jednym słowem: co komu podpanie, byle do celu ;)
Tez kiedys sie meczylam bieganiem fizycznie i psychicznie, ale odkad biegam z muzyka polubilam to...
Jak nie biegam na dworze to biegam sobie (truchtam) w domu w miejscu w rytm muzyki, macham skacze robie wygibasy, jak aerobik bym rzekla :D I efekty zawsze sa... Odpowiednia dietka i sport i efekty murowane...
Czasem skacze tez na wyimigowanej skakance, niezle to daje popalic...
Ja polecam polaczenie skakanki i biegania :D