hehe to mamy tak samo:D ja dzis tez nic ze soba nie zrobilam:) ale usprawiedliwiam sie weekendem :lol: zawsze jest na co zwalic ale sumienie sie odzywa w poniedzialeczek sobie na fitness pojde
Wersja do druku
hehe to mamy tak samo:D ja dzis tez nic ze soba nie zrobilam:) ale usprawiedliwiam sie weekendem :lol: zawsze jest na co zwalic ale sumienie sie odzywa w poniedzialeczek sobie na fitness pojde
no dziś jest już nieco lepiej :lol: wiem dlaczego wczoraj nie chciało mi się ćwiczyć - prawie nie spałam, byłam na imprezie, już nie miałam potem sił na ćwiczenia...no i opuściłam się :lol: ale dziś obiecuję sobie pół godziny z hulą hop i brzuszki :lol:
Ja po imprezie też robię sobie dzień wolny, oczywiście po takiej cało nocnej. Ostatnio nie mam czasu tak dużo ćwiczyć, ale każdego dnia coś robię. Kwiatki świetna rzecz :) przynajmniej w domu ładnie pachnie, tylko uważaj żeby nie trzymać w domu ususzonych po według feng shui to przynosi pecha. Ja miałam się wybrać na jagody ale w mojej okolicy (mieszkam prawie w lesie) jagód ostatnio nie ma :( Szkoda. Może jutro się przejadę sprawdzić czy już są.
ewka~ chyba wszystkie jagódki już zebrane :wink:
nie wiem co się dzieje, ale nie mam ochoty nawet na hulę hop - no to się znowu zaczyna leniuchowanie :wink: ale pracowałam dziś w domku, to co że nie robię brzuszków :lol: no a zauważyłam, że po tych wszystkich brzuszkach mój brzuch się zmienia ale nie podobają mi się te zmiany - coś nie tak... :? mam za bardzo wystające żebra, no i jakoś tak talia zanika...och, ograniczę się na 50 brzuszkach dziennie (jak będę miała ochotę :lol: ) i huli hop :lol: no i jakiś rowerek jak wcześniej, tańce, prace w domku, spacerki do i po supermarkecie (bez podjadania winogron i orzechów :lol: )no i nie żrę dużo :!: :!: :!:
na szczęście znów leń mnie opuścił... :lol: ech, ciekawe, czy na długo :roll:
U mnie z tym lenistwem różnie. Dzisiaj jak mam chęci ćwiczyć jadę do stolicy :) Ale mam nadzieję że jutro wrócę i nadrobię zaległości :) A wczoraj zwiedziłam na rowrze pół mojego pięknego miasta :lol:
gratulacje - oprócz tego, że spalałaś kalorie, pooglądałaś sobie piękne widoki :lol: !!!
no to już całkiem się rozleniłam, nie ćwiczę na siłę nawet, tylko jakieś prace w domu, dyskoteki, piłka nad jeziorem...heeee...leń ze mnie.