Zwięźle krótko i na temat...a co poradzicie na to??

Cwiczylam dawno temu i wszystko gralo ale jednoczesnie dietka...ale ostatnio okazalo sie ze nie moge wykonywac cwiczen na nogi bo mnie strasznie stawy bola...bylam u lekarza bralam zastrzyki w kolana(rok temu ta dolegliwosc po powrocie z gor pokazala wtedy bralam te zastrzyki)ale to juz rok przeciez a mnie nadal stawy bola...i od OK 2 TYG ćwicze TBC i FATBURNING(takie plytki z Vity i innych takich czasopism- weteranki diet i zdrowego trybu zycie pewno sie orientuja :D ) i powiem szczerze ze stawy daja mi sie we znaki co mnie martwi bo przeciez mialo byc ok..i zastanawiam sie czy ktos ma tu taki problem i poradzi mi?
POZDRAWIAM!!

Ja miałam kiedyś podobne dolegliwości. Okazało się, że w szale odchudzania niemal całkowicie wyeliminowałam z diety tłuszcze (wszelkie), popadłam wręcz w manię,i nawet w piersiach z kurczaka się tego tłuszczu doszukiwałam. Właśnie wtedy pojawiły się te dolegliwości. Stawy po jakimś czasie wręcz mi zgrzytały :( Dopiero kiedy zaczęłam dodawać do posiłków więcej zdrowych tłuszczy (oliwa z oliwek, olej lniany, olej z wiesiołka) to dolegliwości dość szybko przeszły. Zjadałam tego oleju co najmniej 3 łyżki dziennie (głównie w sałatkach, bo smażonego nie jadam) i co ciekawe oprócz poprawy stanu stawów... zaczęłam szybciej chudnąc. Może u Ciebie jest to samo? Przeanalizuj Swoje odżywianie i ... może spróbuj mojej metody?
Życzę mnóstwo zdrowia!!!

A na razie zamień tbc na aquaaerobic, albo pływanie, bo one nie obciążają stawów.