Wersja do druku
właśnie przeczytałam książkę South Beach i od jutra zaczynam dietę.... mam jednak kilka pytań. Ważę 56kg i mam 168cm i ok 75cm w pasie.... a i mam 14 lat, no prawie 15. Czy jezeli zaczne sie odchudzac to bedzie jeszcze jakas nadzieja ze urosne? :D moja mama najwiecej urosla w czasie liceum... wiec nie wiem czy zaczac sie odchudzac czy nie? :(
ja na Twoim miejscu bym się nie odchudzała, zresztą nie masz z czego!! jesteś młoda, na pewno urośniesz, a jesli chcesz schudnąć to dużo się ruszaj, ogranicz smażone potrafy, fast foody oraz słodycze, jedz ważywa, owoce, ryby, nabiał i na pewno się wyrobisz ;) pozdrawiam :)
Pewnie, jeszcze Ci zaszkodzi. Słuchaj. Na 10 osób odchudzających się tylko jedna osiąga swój cel. Z resztą jest tak, że tyją więcej niż schudły. Ale z South nie wolno przedabrzać, i przedłużać 1 fazy. W tym wieku węglowodany są b. potrzebne. Może lepiej zapisz się na codzienny basen i ogranicz to co Noe napisała. Wymodelujesz fajnie sylwetkę.
A co do tego wzrostu- nie mam pojęcia. Sama się tego boję, bo 1,65 to za mało, a mam 13 lat, no już prawie 14 hehe 8)
Spoko, ja mam 16 lat, 160 cm i od dwóch lat nie rosne i wcale mit o nie przeszkadza. Drobne dziewczynki też są całkeim sexeh:)
Dziewczyny jak zawsze dobrze mówią - ograniczenie złego jedzonka, ćwiczonka i to wystarczy :) tak ja mysle przynajmniej
Dodi Ty masz dobry wzrost - ja w Twoim wieku miałam 162, teraz mam ze 168 (w ciagu ostatnich 2 miesiecy mi musialy skoczyc, bo zawsze bylo 166, a kilka dni temu- niespodzianka :D ) WIec na pewno urosniesz :) Poza tym tak jak mowi Paula, drobne sa sexi - nie wszyscy faceci chca miec 175-centymetrowa laske :wink:
Bluefire a ile teraz masz lat?
1 Faze South Beach chce zakończyć od razu jak osiągnę wagę ok 53 kg. Niby 3 kg ale dla mnie to bedzie duzo :D no i wezme sie za jakis sport to moze pomoze. Bo jak wchodze do jakiegos sklepu i chce kupic spodnie to sie zalamac mozna. Zawsze mowie ekspedientce ile mam w pasie a ona i tak mi daje spodnie na 60cm....
Wiecie co by bylo najlepsze?:D urosnac i podczas rosniecia zgubic to co trzeba :D
OJ tak.. to by bylo dobre - pare cm wszerz zamieniajace sie na wzdluz :D
Rocznikowo mam 16, ale do urodzin jeszcze trooche, wiec mozna uznac, ze 15. Wiec mniej wiecej przez 2 lata 6 cvm uroslam - moze i niewiele, ale zawsze cos.
to moze jest nadzieja ze jednak urosne :twisted: dla mnie 6 cm to by bylo cos :D a w ciagu tych dwoch lat odchudzalas się?
oj tak, jedna dietke miala,schudlam i to az za bardzo :oops: musialam przytyc troche, ale oczywiscie przesadzilam zupelnie i teraz dietka to juz zupelnie potrzebna. juz tez myslalam, ze nie urosne, ale jak widac sie udalo :wink:
No ja od dwóch lat ani cm nie urosłam :shock: Trudno, i tak jestem chyba ponad normą. Więc nie jest źle.
ja też już nie rosnę (162), za miesiąc kończę 16 wiosen :D myślę, że wzrost zależy od szybkości rozwijania się :) ja już 5 lat mam okres, więc... 8) ale od tego czasu jmeszcze sporo urosłam :D gdzieś tak z 1,5 roku temu mój wzrost się zatrzymał :) a co do chłopaków :roll: przecież nie wszyscy mają 190 :D istnieją też (dla nas :wink: ) przystojniaki 170 :D
No bez kitu. Mój brat ma 2 metry. Przyprowadził dziewczynę wczoraj która ze 155 ma. Hehe, ale się dobrali. :lol:
też znam taką parę :D ale miłość jest ślepa :lol:
Ostatnio czytalam, a wlasciwie uczylam sie na kolosa z psychologii rozwojowej, ze ostateczny wiek kiedy czlowiek przestaje rosnac nie jest blizej sprecyzowany, mowi sie, ze jest to ok 25 rok zycia.
Lepiej tak, niz zeby laska miala 180 a facet 165 :lol:
oo sshanon to mnie pocieszylas - moze jeszcze do 170 dojde :wink:
ja mam 19 lat i już od jakiś 5 nie rosnę. Tak samo stopa mi nie rośnie juz daaaaaaaaawno. Mam 168-9 cm, a wszyscy zawsze mi mowili, że dość wysoka będę (mama ma 170 cm, tata 180 cm), a tu jestem niższa od rodziców. Chcialabym mieć tak z 173, heh...