-
Ufff udało mi się wpaść na chwile...
Pewnie dlatego że pisze wypracowanie na polski o programach publicystycznych a tu niezbędna jak dla mnie jest pomoc komputera :lol:
Wiecie jak jakoś dziś nie mam apetytu...
Chyba tego jogurtu nie zjem dziś....
Czyli mój blinas dziś do 870 kcal...
Czuję się jakaś taka ,,ociężała" więc raz tak mało mi chyba nawet dobrze zrobi...
Tam się nie bójdzie że ja zaraz będe ponieżej 1000!
Po prostu chce się jutro czuć jakos tak ,,lekko", bo mam już serdecznie dosyć.
Ok mykam pisać dalej na polski :?
Może jakimś cudem póżniej znowu uda mi się wejść?!
-
No iwonka masz wpadac bo za Toba tęsknie :* :)
-
no więc wpadam na dosłownie sekundy :?
Na podwieczorek zjadłam jednak 5 śliwek suszonych
no i parę minut temu wypiłam z mamą likerek z kokesem...
No czyli mam jednak nic całe 1100 kcal :wink:
Dziś tylko 15 minut hula-hop było-bo na forum chciałam wejść :?
Ok mykam dalej do rachunka, a potem musze obejrzeć ten program ,,Co z ta polską" i recenzje zrobić...
Offf jutro już piątek :wink:
-
matko ! co za dzien nie mam na nic czasu :/ zaraz wracam do ksiazek :(
-
I'm back from school :wink:
Dzis było znowu spoko :wink:
Dietka znowu fajnie:
śniadanie:
:arrow: jogurt naturalny
:arrow: śliwki suszone
w szkole:
:arrow: sok pomidorowy
Obiad:
:arrow: krupnik z jajkiem i białą kiełbasa (mama zagapiła się, że dzis piątek :? )
Juz mam 1000 kcal...
Co dalej to nie wiem :wink:
Wiem tyle że o 17.30 mykam na Droge Krzyżową :lol:
Jupii już mamy weekend :lol:
-
No nareszcie mozna odpoczac po meczacym tygodniu w szkole ;) Dobrze CI idzie 1000kcal to nie wcale taka tragedia ;)
-
Ej, przypominam Ci Iwonka, ze mialysmy nie jesc po 16 :D
Ladnie Ci idzie ;)
-
No dziś nie jadłam po 16.00 :lol:
Dziś mój stan to: 980 kcal, wiec chyba w końcu zaczynam prawdziwą diete :lol:
Wiecie juz 3 dzień nie zjadłam ani odrobine słodyczy?! :lol:
-
-