lol...Ty moich boczków i moich nóg nie widziałaś... :D
Wersja do druku
lol...Ty moich boczków i moich nóg nie widziałaś... :D
i moich :lol:
hehe no właśnie ja moich nóg najbardziej nie cierpie :evil:
No wstałam sobie dziś o 10.00 :lol:
Qmpela z klasy mi pisze, że baba z polaka zrobiła cholerną kartków- ja to wiem kiedy nie iść :lol: :lol: :lol:
Na śniadanko był 3xchlebek razowy z wędliną :lol:
aj tez nie cierpie moich nóg :cry:
Ale moze je zaakceptuje kiedys, narazie ciągle smaruje sie roznymi ujendrniającymi żelami ;/
No ja tez sobie właśnie kupiłam krem, a jutro kupuje peeling i serm to wtedy też zaczym się smariować :wink:
Na obiadek dziś miałam rosół z kury z ryżem. :wink:
Rodzinka przed chwilą powiedziała, ze ma ochote na naleśniki i musze im je usmażyć :evil:
Ja oczywiście dziś ich nie bede jadła, odłoże sobie 2-3 na jutro na śniadanie.
Ale teraz nie mam pojęcia ile taki jeden suchy ma kcal?
mmm.. nalesniki najlepsze sa tego samego dnia :P 120kcal suchy :D
rosol z ryzem? ja jem tylko z makaronem :lol:
Wiesz Luziu ten rosół to był mojej roboty- a ja to dziwnie czasem jadam :lol:
Naleśników na szczęście dziś nie bede robić :lol: :lol: :lol:
Bo nie mam czasu, bo okazało się że mam jutro spr z chemii i musze kuć :?
11.05.2005 (czwarek)
śniadanie:
:arrow: 3xchleb razowy z wędliną
II śniadanie:
:arrow: kiwi
:arrow: Pysio
obiad:
:arrow: rosół z ryzem
Podwieczorek:
:arrow: jabłko
:arrow: Pysio
Razem:950 kcal :lol:
Ćwiczeń znowu zero.
Dziś miałam pojechać na prześwietlenie tarczycy ale się okazało że nie ma tego lekarza :evil: I przesuneli mi to na przyszły czwatek :evil:
znowu nir dobilas do 1000 :P
a tam 50 kcal, jak bym policzyła dokładnie jeszcze kawy z mlekiem to napewno by był ten cały 1000 :lol: