ja sobie do sqoli wezme jutro jogurta naturalnego, bo w szkole zawsze musze coś zjeść na drugie sniadanko 8)
Wersja do druku
ja sobie do sqoli wezme jutro jogurta naturalnego, bo w szkole zawsze musze coś zjeść na drugie sniadanko 8)
ja na 2sniadanka jablka preferuje :D
Zawsze piłam Kubusie,a jutro sok pomidorowy. Ma mniej kcal i jeszcze dobrze wpływa na mięsnie brzucha jak czytałaś gdzieś
Właśnie moja kumpela też o tym czytała i zastanawia mnie to...
Znalazłam fragmet gdzie to było (miałam to w gazecie)
,,Pomidory,a szczególnie sok pomidorowy wspaniale odwadniaja organizm i likwidują napięcię mieśni. Pij szklankę dziennie,aby mieć płaski brzuch" :lol:
bleee sok pomidorwy ;/ nie lubie sokow oO
pysio zieolony rlz !
Oj dopiero teraz udałami mi się dorwać do kompa.
Kompletnie nie miałam dziś czasu...
Dzisiaj dietka znowu nie poszłam mi super...
Znowu było o 300 kcal więcej :evil:
A to dlatego że jak przyszłam ze szkoły zmęczona to na stole leżały ciastka no i mozecie się domyśleć :evil:
Dopiero co wyszły odemnie moje przyjaciółka :wink:
Dzisiaj:
śniadanie:
:arrow: jajecznica z 2 jajek z pomidorem(bez tłuszczu)
:arrow: chlebek ryżowy z łyż. marmolady
W szkole:
:arrow: sok pomidorowy
:arrow: 2 jabłka
Obiad:
:arrow: ciasteczka z makiem i dżemem (chyba 10 :oops: )
:arrow: 3xwasa z salami
:arrow: 3xwasa z marmoladą
Podwieczorek
:arrow: zajadałam przed filmem z qmpelami popcor,ale nie wiem ile ma kcal/
Razem nie całe 1500 :evil: .
A jutro ma być ważenie i mierzenie...:x
3x wasa z marmoladą
Ja też mam dziwny okres, prawie w ogóle go nie ma. Ale jest :D Już kiedyś tak miałam, więc sie nie przejmuję... Za miesiąc się będe martwić jak będzie gorzej.
Skoro masz problemy z tysiakiem to przejdź na 1500, też schudniesz :)
Pozdrawiam :)
ja sie wasa nie najem oO :D dla mnie to jest tylko o tak o do pochrupania :P
Lol, hh to Ty musisz mieć duży żołądek. Mnie po 4 takich listkach zapycha ;)
ja tez sie wasa nie potrafie najesc, chyba na serio mam wielki zoladek;p
hm nie o tyle ze za duzy tylko poprostu wybredny ;p
i jezeli nie traktuje moj mozg na powaznie tego "posilku" to wiesz looz :D ja to np nie moge zjesc na glowny posilke czyli snaidanie albo kolacje ..
ale np na II sniadanie badz na podwieczorek zjem 3 listki i wiecej nie da rydy ;p
A tak to wyglada... Nie no, rozumiem. Ja mam dni że mogłabym przeżyć na samych herbatkach i wodzie, a czasami jem wiecej. Różnie to z psychą bywa. A II śniadań nie jem... Od śniadania spokojnie do obiadu przetrzymam.
Ja ostatnio mam jakiś wilczy apetyt i musze zjeśc II śniadanie
___________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a64/weight.png
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/forum/posting....=reply&t=61974[/quote]
ja tez dla mnie to nie problem nie jesc nic pomiedzy sniadaniem a obiadem ... tylko wiem ze ma byc kacja "zdrowe odzwyanie" i ze im czesciej tym leiej wiec looz :D
Ale po co jesć jak sie nie chce?... :)
po to zeby przystosowac organizm do zdrowego i rajonalnego jedzenia ? Nie sztuka zjesc raz a pozadnie ...
ja tez potrafie wytrzymac, ale wole zjesc wiecej rano, a pozniej miec mniej miejsca i np nie ruszac kolacji, bo to przeciez lepiej juz jest :D
wasa sie mniej najadam niz np. waflami ryżowymi - bo te to dosyc szybko mnie zapychaja (zreszta, zalezy z czym, zalezy kiedy i ogolnie)
Iwonka, to czekam na wyniki pomiarow :) Pozdro :*
Dziewczynki udało mi się :lol: :!: :lol: :!: :lol:
Schudłam :!: :lol: Nie tam żadna rewelacja,ale dla mnie to już jest coś :lol:
Tak więc schudłam 2 kg :P
A teraz najważniejsze,podam wymiary,bo na tym mi najbardziej zależy 8)
Było:
w biuście:84---tyle samo
pod biustem:79--76 :wink:
w pasie: 78 cm--74 :wink:
pod pępkiem:87--82 :wink:
w biodrach:93 --92 :wink:
udo:57 ---55 :wink:
łydka:40 cm---39 :wink:
Małe czy duży różnice? MI się wydaje,że są niezłe :wink:
Jak to fajnie jest uczucie jak ci spodnie są luźne :wink:
Teraz to już się będę jeszcze bardziej starać :wink:
Graaaatuluje!!
Najlepsze jest, to jak sie widzi roznice, az chce sie odchudzac!! oby tak dalej :D
Dzieki Luzia :wink: ,zgadzam się z toba :wink:
Dzisiaj wstałam później niż zwykle to sniadanie i II śniadanie miałam można powiedziec za jednym razem:
:arrow: duuuża porcja płatków ze szklanką 0,5%mleka
:arrow: szkl soku pomidorowego z odrobina orregano
:arrow: jedno ciasteczko Jeżyk.
Jeżeli chodzi o to ciasteczko,to wczoraj chyba o 22.00 moja rodzinka opychała się tymi ciastami. Oczywiscie mnie wołali żebym tez zjadłam. A ja schowałam je sobie na dzisiaj, bo po pierwsze kto by jadł o tej godz i wolałam dzisiaj mieć małą nagrodę.
Na obiad mam w planie zrobic sobię sałatkę z brokuł,pomidora i sera feta,ale to dopiero o 14.00 :)
Dobrze zrobilas z tym ciastkiem :wink:
no , no gratuluje wymiarow ;) widze ze ładnie zeszły w dol !! Oby tak dalej a do lata bedzie perfect !:D
Dzięki hiphoperko :wink: Fajnie by było :wink:
Obiadek miałam super smaczny-pożywny i mało kcal :lol:
Zrobiłam sobię sałatkę z:
:arrow: gotowanych brokuł
:arrow: pomidora
:arrow: sera feta
Wszystko pokroiłam w kosteczkę i doprawiłam orregano.
Normalnie niebo w gębie jak dla mnie :lol:
I najedzona jestem bardzo :lol:
Szkoda że nie miałam jeszcze feta light...
Ale tak mam jeszcze 150 do 1000 i to chyba przeznacze zaraz na duuże jabłko.
Wtedy mam 200 kcal na podwieczorek :wink:
tak mi smaka na taka salatke zrobilas, ze chyba bede musiala sobie zrobic :)
tak wogule to ja lewa jestem, bo nawet sera feta nigdy nie jadlam :lol:
przeciez jest feta light :shock: widziałam ostatnio w sklepach :P
ja sie tez najadłam ze :o :D:D:D
Wiem hiphoperko,że jest ligh,ale przez pomyłkę kupiłam sobię zły.
A teraz muszę go zjeść,bo reszta domowników nie lubie :D
Polecam Luziu pychotka :D Jeszcze jestem pełna :lol:
A jeszcze pożarłam potem ogromne jabłko z cynamonem :lol:
kiedys na pewno sprobuje :wink:
Mój podwieczorek:
:arrow: szkl soku pomidorowego
:arrow: 2xwasa:
-jedno z salami
-jedno z serem feta i dżemem
Mam ogromną ochotę zjeść coś jeszcze...
Jestem najedzona ale jakoś mam apetyt..
znam to uczucie, ja tak mam kiedy sie nudze. Mam ochote coś zjesc chociaż czuje sie najedzona, wiec wtedy znajduje sobie jakieś zajęcie :P
a ja ci jeszcze nie gratulowałam spadku wagi :D
tez tak mam czesto ... ech ;/
ja mam tak wlasnie teraz;p
Dzięki Dorcas :wink:
I znowu zawaliłam...
Zjadłam to jabłko,a potem w tym moim chorym mózgu się przestawiło, i zaczełam jeść :evil: Nie wiem jak ja to mogę wytłumaczyć :evil: Chyba w mojej podświadomości było coś w tym stylu,że schudłam to nic się nie stanie jak sobie coś zjem. Tzn ja dopiero teraz doszłam do takiego wniosku.
Ja mam coś z głowa... Cały tydzień unikałam kuchni po godz.18.00 a dziś jakoś tam siedziałam i gadałam z rodzinką i wpierdalałam...
Teraz moje gadanie nic nie da...
Jutro znowu z poczuciem winy rozpoczynam dietę...
A tak dzisiaj mi świetnie poszło...
NIe wiem co ze mną jest nie tak...
Zauważyłam, że zawsze raz w tygodniu mam taką wpadkę.
Jak sięgałam po kolejne ciastko, usprawiedliwiałam się czym w stylu: jak już zawaliłam,to nie będzie różnicy jak zjesz kolejne. I dzięki temu jestem tak obżarta,że jest mi nie dobrze. Normalnie mam ochotę zwymiotować. Ale nie teraz musze cierpieć za swoją głupotę. Mam nadzieje,że mi wybaczycie,że pisze takie bzdury na tym forum.
Ale ono daje mi siły. Wiem,że ten post zostanie już tutaj i pewnie da mi do myślenie jak znowu ogarnie mnie to uczucie. Macie racje-mam je wtedy jak mam wolny czas.
Lepiej mi trochę jak wypisałam tutaj te moje bzdury :cry:
Bardzo ważne jest ze sie nie poddajesz i bedziesz walczyla od nowa :!: To naprawde dużo i w tym momencie to możesz zrobić, a żeby sie lepiej poczuć to może poćwicz troche.
nie wiem, może to wynika z tego ze za malo jesz? bo ja jakoś nie mam tego problemu, jeszcze ani razu nie mialam napadu glodu, czuje sie najedzona. Może tyle kcal nie pasuje twojemu organizmowi, może przejdź na wiekszą dawke kcal, i tak bedziesz chudla.
Jestem z tobą =*
Dzięki Dorcas...
Wiesz u mnie jest tak,że ja nie jestem głodna,zawsze mi to wystarcza to 1200.
Ale mam jakoś taki chory łep,że czasem mimo,że jestem najedzona mam ochotę dalej jeść. Ale mam to czasem. Znowu dostałam nauczkę i kolejna lekcję na przyszłość.
Jutro znowu biorę się wgarść. Normalnie jestem wkurzona na siebie :evil:
Tylko teraz to nic nie da :x
widze , ze ams ztak samo jak ja ...
Siadasz na laurach ! Bo skoro schudlas no to Ci sie snalezy , nie :?: :twisted: Taki tok myslenia jest do bani .... Staram sie unikac takich momentow ... i dlatego wole zeby nikt mi nie mowil ze schudlam bo to zamiast mnie mobilizowac do pcha do zlego ;/
Grunt to sie nie poddawac ;)
DAMY RADE :!: :!: :!: :!: :!:
Jak spadniesz to się podnoś. Największy błąd to leżeć...
Bardzo fajny tekst Perwers :wink:
Wziełam go sobię do serca :wink:
Wczoraj miałam załamkę,a dziś ładnie.
Dzięki hiphoperko-masz racje.
Znowu wziełam dupe w garść.
Zauważyłam,że zawsze mam te moje słabe dni w soboty jak siedze w domu.
Ale już spoko,jutro poniedziałek i szkoła.
Dzisiaj poszłam na wczesną mszę w kościele. Nie chciało mi się ruszyć tyłka o 7.00,ale wkońcu wstałam i poszłam na 7.30. Na szczęscie mam dwa kroki do kościoła.
Jeszcze raz wam dziękuje dziewczynki,że tak mądrymi słowami mnie wsparłyście.
Dziękuje Luziu, Dorcas, Hiphoperko i Perwers ;*
:wink:
kurcze ja tez tak mam jak Ty, zjem jedno ciastko to dochodze do wniosku, ze i tak juz zawalilam to moge jesc dalej :?
Ale nie martw sie! jakos razem to pokonamy :D
mi by sie ne chcialo tak wczesnie wstawac a zwlaszcza zbeby isc do kosciola :roll: podziwiam ;) . Nie ma snsu plakac nad rozlanym mlekiem , kazdemu przytrafiaja sie wpadki ,ale bhy co am ;) dasz rade;p
Luzia, nic bardziej mylnego. Od jednego ciasteczka, do dziesiątego... Trzeba się nauczyć nad tym panować. Ja sobie dzisiaj zjem chyba dwie kosteczki czekolady. Ale jeszcze nie wiem... Pomyśle(m) ;)
Trzymajcie się :)