eh,a teraz zmusilam się do zwrócenia tego wszystkiego :(:(
Wersja do druku
eh,a teraz zmusilam się do zwrócenia tego wszystkiego :(:(
już kiedyś przechodziłam przez początki bulimii, nie chcę do tego wracać :(
Noo i lepiej nie wracaj....popsują Ci się zęby, będziesz miała przykry zapach z ust...po co to wszystko??
Ech...to kiepściutko ;/ Nie wiem co Ci poradzić....
eh, nie ważne :(
co poradzic? Wizyte u specjalisty badz chociaz rozmowe z mama..
rozmawiam z mama, stara si mi pomoc, ale nie do konca umie, bo nie rozumie tego co robie, ja mam obsesję na punkcie sprac zwiazanych z odzywianiem i myse o tym całymi dniami...
rozumiem Cię...tzn w kwestii obsesji, a nie zwracania jedzenia (kiedyś próbowałam ale mi nie wyszło)
Mi pomału przechodzi, ale i tak mam opory przed zjedzeniem czegokolwiek, czego nie zaplanowałam...albo jak zjem to mam wyrzuty sumienia nawet jak zmieszczę się w limicie
Teraz zaplanowałam, ze już więcej nie pozwolę sobie na ból brucha z głowdu, ani jedzenie 700, 800 kcla dziennie. Postaram się jeść koło 1200/1300, nie liczyć tego wszystkiego tak osesyjnie, nawet jeśli bedę chudnąc bardzo wolno albo wcale, to nic, obym tylko nie przytyła. Ważę 57 kg przy 172 czyli chyba jest dobrze, chciałabym 54, ale jeśli sie nie uda, to trudno, teraz czuję się dobrze we własnym ciele. Po porstu chcę jeść zdrowo, tak żebym się dobrze cuła i była zdrowa. Nie chcę wpędzać się w jakieś obsesje czy niedaj Boże bulimię...
Eee? :?