jagcia no to udane zakupki :D
Wersja do druku
jagcia no to udane zakupki :D
Jagciu, gratuluję rozmiarów i big zakupów :) . Ja też mam chętkę na shopping :) . Mam ostatnio taką koncepcję : jeśli ciuch w rozmiarze M lub 38 nie będzie na mnie dobry to 40 w życiu nie kupię :D . A co :D . Tak samo jak Kach :)
Ha! Ja sobie postanowiłam, że nie będę kupować XL! Najlepiej M i S, L w ostateczności... Również postanowiłam, żeby te 42(żakiet i długa spódnica) były ostatnimi 42 kupionymi przeze mnie. Może za kilka miesięcy "obniżę próg" o jeden rozmiar?
Zachęcam Was do odwiedzenia topiku akceptacja! Też się wpiszę, gdy będę mieć czas. Okazuje się, że wbrew pozorom widzę u siebie wiele zalet. Tylko ten brzuch prawie całkowicie mi je przesłania. No, ale z tym trzeba walczyć! Na dwóch frontach! Pierwszy - zwracanie większej uwagi na zalety. Drugi - likwidowanie wad. Wierzę, że w ten sposób sie uda. Wam też to radzę - wtedy będzie Wam łatwiej.
Pozdrawiam!
a ja sobie zaszaleję, od dziś tylko ciuchy w rozmiarze XXS :!: :!: 8) :P
zartuje of course :D:D w sumie to nie ma co potrzegac wlasniej sylwetki w ramach rozmiarow ... bo ja np. nosze i M-ki i S-ki , ostatnio kupilam spodniczke o rozmiarze 42, w sumie nawet mała jest ale jak widze ze 42 to od razu mozg mi rejestruje tą rzecz jako worek a moje grube cialo.. :P:P jakby tylko zmienic metke, wszyc inna, np S to od razu inaczej by mi sie to nosilo :D:D
Ej to jest myśl!! Czemu macie nie kupowac sobie ciuchow o duzych rozmiarach..? Kupcie, tylko ze w domq metke wyprówamy, wszywamy metke z S-ki i jakby co, to macie rozmiar S przeciez same S-ki nosicie :D:D:D 8)
cool co nie? :wink:
Jagciu zobaczysz ze jak schudniesz bedzies zmiec problem co zrobic z tymi ciuchami...
Właśnie się martwię, że nie będę miała co zrobić z większymi ciuchami i w czym chodzić... Najwyżej się coś zwęzi lub kupi nowe... W ogóle, teraz muszę dać do zwężenia dwie pary dźinsów, bo na razie musze je przytrzymywać paskiem, którego długość jest krótsz niż obwód tych spodni :lol: To już Wam chyba pisałam... Poza tym, mam takie ciuchy, które były przyciasne i teraz są dobre :P A co do nowych, myślę, że teraz trzeba w nich chodzić jak najwięcej :wink: Wtedy się nic nie zmarnuje, hehe. A zresztą, zdążę sie nachodzić, w końcu i tak chudnę dość powoli, lecz SKUTECZNIE :wink:
Co do pomysłu z podmienianiem metek... Moja mama to chciała zastosować(np. zmiana wieszaków :D), ale ja taki trik uznałam za oszukiwanie się :? W końcu lepiej się człowiek czuje, gdy mierzy w sklepie jakiś ciuch oznakowany małym rozmiarem i to na niego pasuje :D Ja np. mam jeszcze trochę S-ek, wiem, że to na 100% większa numeracja czy coś, ale i tak jestem zadowolona :D
ja teraz kupie soboe coś nowego dopiero za miesiac!!
bo potem musialabym wszystko wyżucić :P a co:P ja mam tyle samozapracia ze mi sie uda;P:PP hehe
Ale na szczęście bluzki zawsze mam S, tylko coś te spodnie ciągle zwiększają rozmiary....:/......oj niedopshje sie dzieje:P
ooo ilezescie napisaly hyhyh mialam przynajmniej co czytac ;-)
tez mam rozmary bluzek S albo M to zalezy, ja przeeaznie mam problem ze spodniami bo chyba biodra mam za szerokie chociaz ja nie uwazam ze sa zle ostatnio ladnego dola podlapalam jak 40 byla za mala i 42 ;/ ale to chyba byla serio zla numeracja bo pozniej bylam tak wkurzona ze chodzilam po sklepach i przymierzalam inne spodnie
i wzielam 42 a tyu mi z tylka normalnie spadly ;d;d i wchodzilam sobie nawet w 38 wiec z ta numeracja to roznie bywa :)
Cześć wszystkim którzy to czytają!Gorąca buźka dla Was! :D Ja mam 164 cm i waze 54 kg. Bardzo chce schudnąć do 48 kg.Wierze, że mi się uda.Stosuję diete 1000-1200 kcal i przypadnie mi 1 kg na tydzień.Staram sie wytrzymać chociaż wieczorkiem głód jest okropny! :cry: Trzymam za wszystkie laski kciuki ktore się odchudzają.
Pozdrawiam Was i czekam na odp. :P
Kochana, Twoja waga jest w normie! Moja kumpela ma podobny wzrost i wage, a jest baardzo szczupła! Jeśli chcesz jednak coś poprawić, to zacznij się ruszać, dietami wyniszczysz organizm!
keisha, to dobrze, że czytasz :lol: A jesli chodzi o rozmiary, to chyba pisałam, ale napisze jeszcze raz, że - choć są różne - lepiej się czujemy, mając napisany na metce wymarzony numer :wink: Oczywiście, gratuluję Ci rozmiarów!
Na ciuchach często są tabelki z obwodami i dopasowanymi do nich rozmiarami. Chyba jestem nieproporcjonalna :lol:, bo mam biodra S/36, biust XL/42, a talię M/L/XL40-42 :lol: Ale biust i biodra mi się podobają, a bioder naprawdę nie uważam ani za szeroki, ani za wąskie... taki w sam raz. A może to te ciuchy sa jakieś głupie?
Kach, Ty się nie przejmuj, bo jesteś OK!
We wtorek byłam u lekarza, na razie wszystko OK. Wygląda na to, że niedługo będę mieć następną miesiączkę. Jak pisałam w Przystankach, ważę 62,5 kg, czyli tyl, ile w lipcu... Matka twierdzi, że waga była zepsuta, że miałam na sobie więcej ubrań... Przesadza! Musze się pozbyć niechcianych kilogramów!
Od przedwczoraj piję tylko wode mineralną i jest cudownie! :D Wczoraj na wf ćwiczyłam "jak szalona" :wink:
Ogólnie chyba jest OK... Pozdrawiam!