8)
Wersja do druku
8)
Może glupie:
Chce wyjechac i uczyć sie w Anglii, najlepiejw Londynie. Mam świra na punkcie Wielkiej Brytanii. No a drugie to wiadomo że z dietą zwiazane, bo świetny wygląd :wink
kiedy przeczytałam temat tego topiku jako nawiedzona osóbka na diecie odrazu pomyśłałam : " spodnie o kilka rozmiarów mniejsze, kostium kąpielowy, nowa ja" - przerażające ale prawdziwe. Odchudzane aktualnie zajeło priorytetową pozycje w moim zyciu i już wszystko mi sie z tym kojarzy :shock:
Lou,ja wyjeżdżam do stanów na wakacje..
Yuki,ale co będzie jak już dopniesz swego,jeśli chodzi o wygląd?
Moje najbliższe plany (marzenia), to:
1) oczywiście dotyczące wyglądu... :?
2) dostanie się do wybranej szkoły
3) bycie z tym kolesiem, który mi się podoba... :cry:
Nad takimi większymi marzeniami się nie zastanawiałam...
bo to tylko takie pojedyńcze rzeczy materialne....
ale ostatnio mnie naszła faza na psa...:D
na którego rodzice się nie chcą zgodzić..;]
ps. Mocate91 fajny topic...;]
faaajnie, ja jakos do Stanów nigdy zapalu takiego nie mialam, ale tez ok 8)
Na wakacje wreszcie jade, wiec cos w moich marzeniach sie zaczyna dziac, bo i chudsza o 16 kg juz jestem :lol:
:arrow: mocate91 : to takie najbliżesze. co dalej. Dostać sie tym razem na wymarzone studia, skończyć studia znaleść prace zakochać sie .... ehhh No a z takich bardziej wymaronych to objechanie połowy Azji zwiedzając zbytk,i ponowna wizyta w Londynie,zachwycic sie widokiem egipskich piramid... długo by wymieniać.
u mnie priorytetem jest teraz dieta i odchudzanie... najabrdziej tego chce, zeby pozniej moc spedzic super wakacje ebz kopleksow, tymbardziej, z emeiszkam nad samym morzem ! poza tym chce psa !!!!!!!!!!!!!!!! hm... zapisac sie na jakies zajecia taneczne... hm.. o szkole ie che mi sie gadac.. tez chce do anglii :) to po liceum :)
Chciałabym, żeby między mną a Dawidem było jakoś normalnie.
W szkole - kiepsko, bo klasa wścibska, szczególnie chłopacy, nie odpędziłabym sie od głupich komentarzy. Do tego Dawida nie wszyscy lubią (tak to jest, chyba ja,jako jedyna nic do niego szczególnie nie mam :? ). Ja bym się potrafiła nie przejmować debilami, ale Dawid nie umie. Taki charakter, nawet nie można na spokojnie w budzie pogadać, bo zaraz się chłopacy zlecą i jest afera.
I drugie, moze nawet ważniejsze. "Posklejać" rodzinę, przywrócić ją do stanu mniej wiecej sprzed 7-8 lat. Żeby babka żyła, ona była tym ogniwem, które wszystkich spajała... Teraz jest koszmar. Albo ja się za bardzo przejmuję :x
Marzenia ?...hmm ja z tych co boją sie marzyc zeby nei zapeszyc i tak po cichutku.. :wink: jakbyscie zapytały mnie jakies 3 tygodnie temu to z pewnoscią powiedziałabym ze szczapowaty wygląd..teraz to jest mało wazne-co by nie było i tak czuje sie piękną :)
A z marzen to:
:arrow: podróże...hmmm...Indie i Chiny..obudzic sie tam i z kawą wyjsc rano na balkon..zobaczyc słonce i zgiełk ulicy..moze kiedys,
:arrow: przyciągac do siebie 'normalnych facetów' a nie tylko frajerów..i zeby ci normalni zauwazyli moje zalety tak jak to widzą moi kumple..
:arrow: spotkac Siwego..jeszcze ten jeden jedyny raz..
:arrow: a z materialnych to autko jakiesh fajne , zgrabne :D i wielkie wyrko :P
Eh moze to glupie ale ja bardzo ale to bardzo chcialabym zostac prezenterem telewizyjnym, uwielbiam wystepowac publicznie, nie chodzi mi tu o bycie gwiazda i super popularnosc.
Jak narazie moje marzenia nawet ciut sie nie spelniaja rodzice wybrali juz dla mnie przyszlosc, moze to i lepiej mam zapewniony "komfort" finansowy :cry: :cry: Ale i tak warto marzyc
Pozdrowienia swietny temat :!: :!: :!:
Ehh marzeeeenia... :roll: ...
:arrow: zaliczyć wszystkei egzaminy możliwie do początku wakacji i to z wynikami w miarę zadowalającymi :(
:arrow: nauczyć się jeść, bo nie tyle o sylwetkę chodzi, co o sam fakt jakiego normalnego trybu życia
:arrow: wyjechać na stypendium do Norwegii, albo jakim innym sposobem tam spędzić jaki dłuższy okres czasu
:arrow: nauczyć się raz wreszcie porządnie angielskiego i nie być takim antyjęzykowcem
:evil: :evil: :evil: ...
...tylko marzyć to marzyć :? . Żeby tak przynajmniej to pierwsze... :roll:
ja bym chciala juz zdać na prawojazdy !!!! to tez marzenie tylko ze niewykonalne anwet jakbym bardzo chciala, ze wzgledu na wiek, oczywsicie.
Odkochac sie i przezyc wakacyjną miłość ! Bo teraz to... ;(
Moim marzeniem jest zchudnąć do 58-57kg.Wreście znaleść swoją 2 połowę :oops: i zacząć się uczyć na samych 4 i 5 (ha:P ale zemnie leń!) aaa i wygrać w LOTTKA :d
A jakie macie hobby?
Moje marzenie :) Pojechać do klasztoru w Tajlandii gdzie mnisi mają tygrysy :D:D