Wersja do druku
Hejka dziewczyny, wiem że już wiele razy było takie pytanie jak moje... W sumei nie powinnam go znowu powtarzać, ale jejQ jak ja się dzisiaj rano zmartwiłam, jak zobaczyłam, że na wadze wogóle nie ubyło, a ćwiczyłam o wiele więcej niż zwykle... Zjadłam też bardzo niewiele... Dziewczyny błagam...Pomóżcie, powiedzcie co to może być, moja motywacja się zmniejsza, a ja tak nie chcę :cry: Buziaki=*
CiSsA a jak często się ważysz?? Bo to ma duże znaczenie :) A poza tym to jeśli dużo ćwiczysz to mięśnie ci się rozwijają a one są cięższe od tłuszczyku :)
Saphe, zgadzam się z Tobą :)
z tego co powinnam to trzeba się ważyc co 5 dni-co tydz... :)
może nie jedz po 18tej, po 19tej.
a jak się ważysz? rano? bo to też ważne :D
pozdrooofka
Biegam codziennie o godzinie 17 albo 18:30 nie jem nic oprócz obiadu ok 15 no i dużo wody. A ważę się codziennie rano...
jeden posilek :shock: :?:
Już się moja sprawa wyjaśniła... woda się zatrzymała przed moimi trudnymi dniami ;] juz jestem bardziej spokojna;]
łojezu! gdybym ja tak robiła to mój brzuch ok. 10 słyszałby cały Gdańsk! :shock:Cytat:
nie jem nic oprócz obiadu ok 15 no i dużo wody.
ehem. No i jak bedzie po diecie? przecież nie możesz jeść tak całe życe. Moim zdaniem jeśc powinno sie 5 malych posilków, wszędzie jest tak napisane :roll:
Ufff bałam się, że będziecie na mnie krzyczeć uff aż mi serce takie lżejsze się zrobiło... W sumie macie racje. Jak wczoraj zjadłam tylko obiad to wieczorem spac nie mogłam z głodu. I tylko myślałam "co zjeść na śniadanie" rano wstałam weszłam na wage i jeśc mi się odechciało, bo boję się, że nie będzie mi już tak dobrze szło... W sumie jakbym zjadła śniadanko to nic by się nie stało, bo macie racje z tym, że po diecie może być nieciekawie. =] buziaki =**
moim zdaniem, tak ja powiedziała Lou, powinnaś jeść 5 małych posiłków, a nie jeden o 15, bo od tego naprawdę szybciej nie schudniesz :P a co najwyżej pogorszysz sobie zdrowie, będzie Cię bolała głowa i nie będziesz miała na nic ochoty :P
No bo jestem na takiej jak ja to stwierdziłam "anorektycznej" diecie ok 300 kcal... jak byłam na 600 to chudłam tyle samo co tu i tak teraz mysle... bo chętnie zjadłabym sobie jakąś bułkę słodką... tak w nagrode za 5 dni wytrwałości...można robić takie coś?Zmieszczę się w tych 600 więc nie powinno być źle...Ehh te wątpliwości...
aż w końcu będziesz mdlała z wycieńczenia :roll:
a ile masz wzrostu, wagi?
mam 159 cm i 59 kg wagi aktualnie a mój cel jest gdzieś ok 46 kg chudne przeciętnie 2-4 kg tygodniowo
eh, nie ma czegos takiego jak "anorektyczna dieta" po prostu w ten sposób spowalniasz sobie przemiane materii. Lepiej tak tego nie ciągnij bo to nie jest dieta, wróci ci to co zgubisz i co wtedy?
Radze przezucić sie na normalną diete 1000-1200 i zdrowo chudnąć. Trzeba czasu, ale nie rujnujesz sobie organizmu. Zresztą jedząc 1000 kca ludzie szybciej chudną niż kiedy jedzą 300 bo wtedy spowalniają metabolizm do zera.
Spoko tylko ja to nazwałam "anorektyczną dietą" wiem, ze nie ma takiego czegoś.Druga sprawa, że nie chudnę wolniej....
ale kiedy jesz te 300-400 kcal to fakt, możesz szybciej chudnąć, ale organizm się przwyczai i przemiana materii będzie wolniejsza :P a jak znowu zaczniesz jeść po >1000 kcal to szybko przytyjesz i powstanie efekt jo-jo :P
dlatego najlepiej stopniowo jeść mniej :P
No to daje do myślenia, ale jak dochodzą do tego ćwiczenia to i tak się chudnie...
jak nie będziesz jeść to nie będziesz miała siły na ćwiczenia! 8)
dobra nie bede ci przekonywac ze to glupie bo chyba kazdy uczy sie na swoich blędach.
Dodam tylko ze ja takie rzeczy przerabialam...moze jo-jo nie bylo bo sie w porę opamiętaalam.
a wracajac jeszcze do tematu jednego posilku... ja jem dwa, sniadanie i obiad. sniadanie jest bardzo wazne, bo pobudza metabolizm i przestawia organizm na wieksze obroty po nocy. obiad jem po uplywie okolo 5-6 godzin a potem juz nie czuje sie glodna. nie podjadam takze miedzy posilkami... co sadzicie na ten temat?
ja trzymam sie idei ze dieta ma zmienic nasze nawyki zywieniowe na całe życie. Jem 5 posilków bo jest to polecane nawet nie stosując diety odchudzającej, po prostu jest zdrowiej i wiem że nie rzuce sie na jedzenie potem, albo nie bedzie problemu z podjadaniem :wink:
Dziewczyny ja się strasznie bałam posiłków no ale zjadłam dzisiaj jeszcze obiad, tylko że boję się, że teraz waga będzie stała:cry:
nie wiem co mam zrobić. Zchudłam na zeszłych wakacjach 10 kilo. Teraz przytyłam 2 i nie umiem tego zrzucić. Cały czas "podkradam" jakieś słodycze i boje się jojo. Chcę teraz dojść do 56, a ważę prawie 62 i mam 173 cm. POMÓŻCIE! N ie mam już tyle silnej woli! Moj mail : olusiaxxx@op.pl