tak, teraz, bo nie moge przy mamie sie wazyc, ona ma wiedziec, ze waga jest zepsuta :) no to nawet ze waze 64 kg to i tak jest masakrycznie... eh! zastanawiam sie czy nie przejsc na 1000....
Wersja do druku
tak, teraz, bo nie moge przy mamie sie wazyc, ona ma wiedziec, ze waga jest zepsuta :) no to nawet ze waze 64 kg to i tak jest masakrycznie... eh! zastanawiam sie czy nie przejsc na 1000....
na czczo bys ważyła pewnie koło 62 ;)
a ja sie zastanawiam czy nie przejść na 1200 bo myślałam, że dziś ławke w szkole zjem. xD zreszta i tak prawie 1200 wyszło :roll:
ale to 3 dzien (dopiero !) a w trzeci dniu konczylam 90% diet, serio. xD
ja tez sie zwazylam niedawno, tez w ubraniu i tez po jedzeniu i o dziwo 60,5 niezle :)
dzisiaj zjadlam 697 kalorii i nie mam ochoty na wiecej. ta waga mnie dobila :(((((( zjem sobie pewnie jogurt 200 kalorii i koniec na dzis. od jutra przechodze na 1000.
O nie, nie, nie, nie Say! Żadne mi tam 800 kcal, ma być tysiąc, bo jak nie to kopniak. Waga to by mogła Cię dobić, jakby pokazała więcej, a jest mniej przecież ;) Uszy do góry, przecież dobrze idzie. Poza tym ważyłaś się po południu, w ubraniu, po jedzeniu, nie ma bata, powinnaś odjąć min 2 kg.
hmm na tysiaku to ja chudne tak samo jak na 1200, wiec sobie nei odmawiam :D
nie 800 a 900 :P no tak, wiem ze schudlam juz niecale 2 kg, co nie zmienia faktu, ze czuje sie z tym fatalnie, nie chce miec szostki na przodzie!
Dziewczyno, chudniesz i marudzisz :D Nie od razu Kraków zbudowano :lol: , tak samo nie schudniesz w ciągu jednego tygodnia 10 kg ;] 5 będzie na przodzie, już niedługo :*
ja chce! ale by bylo fajnie :P ja lubie marudzic, ale wiem wiem, liczy sie konsekwencja.. czekam do tego 83 w brzuchu, o!
No kochana, nie narzekaj i głowa do góry :) Mayha i Nikson mają rację.
ach 5 na przodzie :D :D...lepiej przebijaj tysiaka bo znowu jojo będzie jak wpadniesz :(, czego Ci nie życzę, trzymam kciuki ;]