-
ehh szkoda że nikt tu do mnie nie zagląda...
gdyby jednak ktoś przypadkiem wpadł na mój temat, to miło by było gdyby coś od siebie napisał =]
mam dobre wieści... na obóz jadę dopiero w sierpniu, więc mam calusieńki lipiec, żeby schudnąć. nie wiem dlaczego, ale przy wadze 55 kg nadal nie wyglądam ładnie. i nie mówię tutaj o jakichś swoich wymysłach, tylko poprostu... mama mówi ze mam poprostu grube kości czy coś takiego... dziwi mni e to wszystko, zawsze sądziłam że przy wadze 55 kg będzie ze mnie niezła laska, no i się trochę rozczarowałam... aha.. do tego co dzisiaj zjadłam dołożył się jeszcze niewielki, naprawde maleńki kawałek szarlotki. mam nadzieję, że jutrzejszy .. a w zasadzie juz dzisiejszy ... dzien nie przyniesie mi zadnych napadów głodu, ani niczego do tego podobnego, bo to jest najgorsze... heh a jutro jadę do babci, a wszyscy wiedzą jak to babcie chcą pokazać jak kochają swoje wnusie wpychając im maaase jedzenia .. zobaczymy czy wytrzymam... jak znam zyce babcia zrobi jakies wielkie kotlety i ziemniaki oblane masą tłuszczu... kiedys na myśl o takim jedzeniu ciekła mi ślinka, ale teraz, po wielu latach odchudzania i innych doświadczeń, kiedy myślę o jedzeniu pierwsze skojarzenie jakie mam to nie jest jego smak czy zapach.... tylko kalorie... ktoś mówi o czymś do jedzenia a ja odrazu przeliczam to na kalorie. nie wiem czy to dobrze, chyba nie powino tak być, ale z drugiej strony może dzięki temu chociaż trochę potrafię ograniczyc się od niektórych smakołyków... tylko ze co z tego ze odchudzam się już tyle lat, jeśli dopiero teraz zaczyna to przynościć niewielkie efekty... i dlaczego przy takiej fajnej wadze nadal nie wyglądam dobrze... na to pytanie nie potrafię odpowiedzieć sobie ani ja ani nikt z mojego otoczenia... nie dawno gadałam z kumplem... spytałam ile tak 'na oko' dał by mi kilogramów... a ważyłam wtedy 56 ... on po chwili zastanowienia mowi.. 60 , a ja na to, że 56... ten gały wywalił i mówi tak 'chciałem powiedzieć że 65 ale sądziłem że sie obrazisz... nie zrozum mnie źle ale wyglądasz na więcej niż ważysz' ... lipa lipa... pozdrowionka dziewczynki.. liczę na to, że w końcu ktoś zacznie tutaj wpadać... miło by mi było bardzo...
3majcie się wszystkie
pozdrówki
i buziaki =*
-
Cze! Ja mam około 171 wzrostu więc jestem wysoka i strasznie gruba, najgorszy jest brzuch fałdki i pod pachami takie fałdy blee. Schudłam na tym forum do 58kilo (Było cudnie) i złapało mnie jojo. Więc waże 66kilo chce do 60 dobić.Uda się nie? Moge się przyłączyć?! A co do szarlotki to ja ją uwielbiam.
-
maricia - jasne ze mozesz się przyłączyć, w końcu razem zawsze lepiej no nie ? :) ja dzisiejsze śniadanko mam już za sobą zjadłam jedno jajko na twardo i nie duży kawałek bułki z obrobiną masła, a do tego trochę ketchupu... powiem szczerze że to jajko mnie trochi zatkało =p dzisiaj do babci, zobaczymy jak to wszystko będzie... słoneczko świeci, może poopalam się trochę ... faaajnie bedzie...
buziaczki i pozdrowki =*
wpadne wieczorkiem[/b]
-
Mój cel dobić do 60...wydaje mi się, że dam rade...ja byłam na solarium sie popalac, bo z domu nie chce mi się wychodzić...niedługo fajna dieta będzie, będe mieć aparat na zebach :P Zlikwiduje mi on szpare pomiędzy zębami <wesola> . Strasznie mi się ona nie podoba, a wszyscy od strony taty ją mają. Ogólnie to ja cała jestem ojcowa otyłość tez po ojcu. Chce do 16 schudnąć.
-
hehe ja mam aparat na zębach już sporo czasu.. chyba od lutego zeszłego roku =/ ale da się wytrzymać... dzisiaj śniadanko kromka chlebka z obrobiną masełka, z pasztecikiem i troche ketchupu.. zobaczymy co będzie później
aha wczoraj zjadłam kawałek ciasta... grr ale byłam na siebie zła ... pozdrowionka
-
Trzymam za Ciebie kciuki!
A może przyłączycie się tez do mnie?
Razem zawsze lepiej....
A ja dzisiaj musze zrobić A6W i takie ćwiczonka z gazetki...Moze troszkę potańczę :lol:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
-
Trzymam za Ciebie kciuki!
A może przyłączycie się tez do mnie?
Razem zawsze lepiej....
A ja dzisiaj musze zrobić A6W i takie ćwiczonka z gazetki...Moze troszkę potańczę :lol:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
-
cux15
Twoja mama powiedziala ze masz grube kości, ale skoro wyglądasz na wiecej niż wazysz to mysle ze jest odwrotnie, ze Twoje kości sa cienkie i lekkie. ja mam grube kości i zawsze ludzie daja mi mniej niz ja sama waze, bo kości nie zajmuja przeciez duzo miejsca. moga byc dwie osoby o identycznych kościach ale jedna osoba moze mieć kości gęstsze.. wiec nie przejmuj sie i dalej chudnij z glowa a bedzie dobrze :)