Ale wiesz, to jest tak, że jak nie zorbię ćwiczeń na brzuch to mnie sumienie gryzie :P Po 8 minutach abs kolejne ćwiczenia na brzuch już idą o wiele wiele łatwiej :)
A co do diety, to oczywiście, od poniedziałku przechodzę na 1000-1200 kcal :)
Wersja do druku
Ale wiesz, to jest tak, że jak nie zorbię ćwiczeń na brzuch to mnie sumienie gryzie :P Po 8 minutach abs kolejne ćwiczenia na brzuch już idą o wiele wiele łatwiej :)
A co do diety, to oczywiście, od poniedziałku przechodzę na 1000-1200 kcal :)
No i fajnie ;) Tylko jak bym radzila 1200 - 1300 po kapuścianej ;)
Mnie też mięśnie brzucha bolą po ćwiczonkach no ale da się na szczęście wytrzymać wiadomo w końcu mięśnie się przyzwyczaja do wysiłku :wink: Dietka bardzo ładnie, spacerki też super dobrze, ze poszłaś do dalszego sklepu :wink:
I jak kilogramy? Lecą już? :)
Lecą, lecą :D Dzisiaj rano waga pokazała 70,8 kg :) Ale wiecie co? Mam wrażenie, że schudłam więcej, bo mi się brzuch widocznie spłaszczył, a po 1kg chyba nie było by tak tego widać. Może po przytyciu ważyłam więcej niż 72 kg? Wpisałam tak na tickerku, bo na oko myślałam, ze tyle znów ważę, ale na wagę nie stawałam żeby się nie załamać hehe :roll:
Dzień zaczęłam od 30 minutowej przejażdżki na rowerze. W KOŃCU SIĘ ZMUSIŁAM! I chyba będę tak robić codziennie, bo rano jeszcze nie jest tak ciepło i znajomych na ulicy ani pół :wink: Więc ta jazda będzie bezstresowa.
A dzisiaj zjadłam:
- pół kilo arbuza
- 1,5 truskawek :P
- 2 talerze zupy
Dzisiaj jest 3 dzien diety kapuścianej, więc mogę wcinać warzywa i owoce, no ale już tyle tych owoców zjadłam, że do końca dnia będę jechała na samej zupie. Jeszcze mi nie zbrzydła :wink:
Pozdrawiam :)
No i bardzo ładnie. Rower to przyjaciel :D:D:D Dzięki niemu spalamy kalorie, ćwiczymy mięsnie i przyjemnie spędzamy czas 8)
Ja na rowerku jdżdże już 5 dzień, tak od godziny do trzech dziennie, z przerwami na robienie zakupów :D ( okrężną drogą i do najdalszego sklepu) jadę :D
No nieźle.. mi by już sie przejadła. :D:D Ale życzę smacznego :P:))
Po ćwiczeniach mięśnie bolą ale po pewnym czasie przestaną po prostu przyzwyczają się do wysiłku, ja zaczełam ćwiczyć tydzień temu i już nie bolą a brzuszki łatwiej i szybciej sie robi :D . Kiedyś próbowałam diety kapuścianej po 2 dniach na sam jej widak robiło mi sie niedobrze. Dzisiaj też ide na rowerek ale wieczorem(też jest chłodniej :) ) z tym, że ja wyciągam mame i wujka bo w koło są same pola i troche boje sie sama jeżdzić :wink:
Ja dziś praktycznie pod dnia na rowerku spędziłam :D W trose o moje uda :D
Kurcze, Wam to dobrze, bo u mnie nie ma gdzie jeździć, więc muszę ciagle krążyć w kółko tą samą drogą do znudzenia :? A poza tym ja NIESTETY ( czego strasznie żałuję) za rowerkiem nie przepadam :( Jak jeżdżę, to czas niesamowicie mi się dłuży i pół godziny to cała wieczność. Może było by inaczej jak bym miała gdzie jeździć? Heh :roll:
Podsumowując dzień:
Zjedzone:
:arrow: 1.5 kg truskawek
:arrow: 0.5kg arbuza
:arrow: garnek zupy
Ćwiczenia:
- 30 minut jeżdżenia na rowerze
- 10 minut kręcania hula hopem
- 10 minut tańca
- 8 minut abs
- ćwiczenia z serii "Ja chcę mieć taki brzuch"
- 500 skoków na skakance
- godzina spacerku
Ja lubię wykonywać dużo ćwiczeń ale każde w niewielkim przedziale czasowym, ponieważ wszystko mi się szybko nudzi :D
Pozdrawiam :*
no ładnie dziś ćwiczyłaś, tak trzymaj :lol:
jej, jak Ty dajesz rade na tej zupie....
ja kiedyś byłam na kapusciance dosłownie płakałam nad talerzem :!:
moze Tobie dobra wyszła, ale moja była ochydna,,,, jeden talerz jadłam 20min :!:
i rzuciłam dietke po 5dniach.
fakt, schudłam 3kg ale wróciły, bo nie zmieniłam nawykow po tym...
a ile dni jeszcze bedziesz ją jadła :?: