No tak ale jak teraz jeszcze zjem 300 kcal to bede miała wrazenie ze się nawperdzielałam i zjem jeszcze wiecej bo uznam ze od jutra i tak od nowa zaczne wiec dzisiaj moge jeszcze pofoglować :)
Niestety ....
Wersja do druku
No tak ale jak teraz jeszcze zjem 300 kcal to bede miała wrazenie ze się nawperdzielałam i zjem jeszcze wiecej bo uznam ze od jutra i tak od nowa zaczne wiec dzisiaj moge jeszcze pofoglować :)
Niestety ....
oj skad ja to znam ;/ tez tak kiedys mialam ze jak zjadlam chociaz o 200 kcal wiecej niz mialam zaplanowane to od razu bylo "i tak juz zawalilam wiec sie najem a od jutra zaczne na nowo" nie, to nie ma sensu bo tak to nigdy sie nie schudnie :P jakos sobie wmowilam ze kazdy czasami zawali, zje za duzo badz za malo i nie mozna zawalac dalej i sie poddawac tylko jechac dalej :) albo jak zawalilam to na drugi dzien robilam glodowke. to tez bylo zle bo pozniej i tak nadrobilam ta lodowke jeszcze z dodatkiem hehe
jedz 1200 mowie Ci :) o te 200 nic nie przytyjesz:)
właśnie zjedz 1200 bo kto wie czy wtedy nie chudnie sie szybciej? :wink: albo 1100 8)
jej nie bierz tej wagi w góry sprawdzisz po powrocie będzie lepiej widać bo i większe efekty :D
jak nie mozesz to nie jedz, proste nie ? ;D
No pewnie :D Proste jak nie wiem
Zjadlam jeszcze bułke z szynką wiec wyszło mi 1100 i wcale sie teraz nie będe najadac
Majka masz racje tak się nie da schudnąc ale co ja zrobie staram się z tym walczyc :)
no i brawo :) powoli ale nauczysz sie tego zeby nierobic napadow bo kilku kcal wiecej:)
No własnie nigdy więcej napadów :D
na 1200kcl jest szybszy metabolizm i szybciej się chudnie ;)
Kolejny dzień
Dzisiaj nadejdie dietowy kryzys pod tytułem imieniny u cioci :(
Niestety nie wiem jak ja to przeżyje nie dosć ze ciocia świetnie gotuje i podtyka wszystko pod nos że aż szkoda odmawiać
U drugiej ciocia mam nadzieje ze nie będzie jesdzenia, ale jesli upiecze kartoflaka to ją zabije
To jedna z rzeczy których nie jestem sobie w stanie odmówić
Z drugiej jednak strony z powodu diety nie moge się izolować i muszę zacząc ćwiczyć silna wolę
Jak wy sobie radzicie w takich sytuacjach
kurcze nie wiem gdzie pisac :P czy tutaj czy na tym starym poscie :) ale powtorze jeszcze raz:) 3maj sie tam i nie daj sie:P pomysl jakie to tluste, jak sie to robi i moze sie uda :) musi sie udac zreszta :*