-
do krainy szczęścia :)))
HEJKA!
Chcę zrzucić z siebie 3-4 kg Mam dość mojego brzucha i ud :P
Odchudzałam się od kwietnia do lipca i dobrze mi szło ze spadkiem wagi tyle że później jadłam trochę za mało (ok. 600kcal dziennie) przez ok. 2 tyg i to wystarczyło by zaczęły mi wypadać włosy, skóra zszarzała itp. :( (przez lipiec próbowałam doprowadzić swój organizm do porządku, jadłam ile chcialam i co chciałam byle by dostarczyć organizmowi potrzebnych mu składników + multiwitaminki by zregenerował się) Tym razem już nie popełnię tego błędu :? i nie mam zamiaru także męczyć się znowu liczeniem kalorii ani zbytnim ograniczaniem się w jedzeniu, teraz stawiam na ruch :!: 8)
Moja dieta będzie składać się z 5 posiłków dziennie (+ witaminki Vitapil) czyli:
:arrow: I śniadanie: 2 kromki chleba wielozbożowego + masło lub margaryna + jajko na twardo lub wędlina lub biały serek naturalny + warzywka
:arrow: II śniadanie: mały jogurt
:arrow: obiad: gotowany lub pieczony kurczak lub gotowany schabowy lub smażona rybka + warzywa ok 400-500g
:arrow: podwieczorek: mały jogurt lub owoc
:arrow: kolacja: chlebek chrupki CHABER naturalny (+ jajko na twardo lub wędlina lub biały serek naturalny) + warzywka
RUCH - na przemian co drugi dzień:
:arrow: bieganie ok. 60 minut
:arrow: brzuszki lub/i inne ćwiczenia
Dziewczyny, proszę pilnujcie mnie :roll: bym nie grzeszyła :lol:
Będę się Wam sumiennie spowiadać :wink:
Trzymajcie za mnie kciuki :D
-
ja trzymam kciuki bardzo ^^ powodzenia, życze dużo silnej woli ^^
-
Hej xrebelfairyx, miło że zaglądnęłaś do mnie i trzymasz za mnie kciuki :D
Ja także życzę Ci powodzenia :) widzę że już 1 kilogram masz za sobą, gratuluję :D
Zważyłam się dzisiaj, w końcu waga ruszyła :lol: pare dni temu ważyłam 52 a dziś 51,2 8) Ruch i upał robi swoje :wink: jutro znowu biegam, a dziś muszę poćwiczyć brzuszki koniecznie :wink: chcę mieć ładny bziusziek :lol:
Cieszę się ogromnie, już tak nie dużo do stracenia :D
-
Też jestem z Tobą :* . Ja staram się schudnąć narazie około 7 kg i tragicznie mi to idzie. Mam nadzieje że Tobie lepiej idzie odchudzanie. Będę do Ciebie zaglądać i patrzyć jak Ci lecą kilogramki i centymetry :* . Śliczny, płaski brzusio to chyba marzenie każdej tutaj :D :P
-
dziękuję impar :*
przejście z normalngo jedzenia na dietę jest z początku trudne :/ ale potem jak się widzi spadające grami i kilogramy :lol: to nie chce się tego marnowac i motywacja rośnie i przyzwyczaja się człowiek po jakimś czasie do ograniczonych kalorii więc nie martw się - na to przyjdzie czas :roll: najwazniejsze to nie przesadzać z początku z ograniczaniem się w jedzeniu tylko stopniowo zmniejszać ilość aż się przyzwyczai organizm by nie doznał szoku i co najgorsze napadów jedzenia :/ :x ale trzeba też uważać by potem nie przesadzić ze zmniejszaniem kalorii jak w moim przypadku :roll: :evil: :oops: bo można być szczuplejszym ale o wiele gorzej wyglądać niż z odstającym brzusiem itp. lecz zdrową cerą i włosami :twisted: Dużooo ruchu i rozsądna, dobrze skomponowana dieta czynią cuda 8) :!: Życzę Ci powodzenia :*
qrka :roll: ale wykładzik skrobnęłam :mrgreen: naszło mnie na pisanie :wink: (a raczej troska o to by inni nie musieli przechodzić przez to co ja z powodu zbyt rygorystycznej diety :x )
-
Cześć ;) życze powodzenia :) i owocnych efektów ;)
Pozdro :)
-
-
dzięki dziewczyny :)
mój dzisiejszy rachunek sumienia :lol: :
:arrow: I śniadanie: szklanka wody z sokiem z dużego plastra cytryny + 2 kromki chleba wielozbożowego posmarowane cienko margaryną + skrojone 2 małe pomidory + odrobina cebuli + sól i pieprz + szklanka wody
:arrow: II śniadanie: jogurt Danio Pyszny jagodowy 125g + szklanka wody
:arrow: obiad: szklanka wody + nieduży filet z pangi obtoczony w jajku i smażony na oleju (odcisknęłam z tłuszczu na papierowym ręczniku) + woreczek ryżu brązowego + 120g fasolki szparagowej żółtej + witaminy + szklanka wody
:arrow: podwieczorek: szklanka soku Tymbark GRANAT
:arrow: kolacja: szklanka soku Tymbark GRANAT + 2 kromki chlebka chrupkiego CHABER naturalny
:arrow: II kolacja (nie planowana, ale na szczęście przed tuż przed 19 a nie później): fasola szparagowa żółta 100g, 2 małe ziemniaki, 200g szpinaku z jajkiem duszonego na odrobinie masła
:arrow: woda - źródło życia :lol:
RUCH (przed obiadem) :
:arrow: 500 brzuszków (proste, ukośne, boczne) - po 14-30 wykonań na serię a co serię 10 sekund przerwy
:arrow: ćwiczenie na uda i pośladki 1 seria a w niej 20 wykonań
Jestem zadowolona z dzisiejszego jadłospisu bardzoooo :D Chciałabym tylko więcej się poruszać ale nie mam dziś na to zbytnio czasu :twisted: Za to jutro czeka mnie bieganie i spacer (zawsze rozgrzewam się przed i po bieganiu 30 minutowym spacerem w jedną stronę i 30 w drugą + krótkie rozciąganie nóg w domu i na schodach) 8)
Zajrzę jeszcze wieczorkiem :D papaty
-
Ło :shock: . 500 brzuszków?! bieganie i godzinny spacer?! Ej, Laska jak Ty to wytrzymuejsz?! Ja ledwo robię po 100-300 brzuszków ale miedzy seriami to sa jakieś 2-4 minuty przerwy. A Ty 10 sekund. Z podziwu( i szoku) wyjśc nie mogę.
-
z brzuszkami to rzeczywiście jest ciężko ale się nie poddaję i z trudem ale udaje mi się zrobić te 500 uff :) a co do biegania to kondycja jaką sobie wyrobiłam, silna wola i towarzystwo :wink: a pozatym uwielbiam to szczególnie że ja biegam na łonie natury, a jeszcze jak rozmawiamy z koleżanką to i czas szybko leci i człowiek nie myśli o zmęczeniu :D tylko ostatnio tak mi głupio potem wracać zlana potem (te upały tak go ze mnie wyciskają :P ), mokra do domu te 30 minut przez miasto :oops: :P ale cóż nie zrezugnuję z tego powodu z tej przyjamności :twisted: choć te upały zdecydowanie męczą i ostatnio wróciłam ledwo żywa do domu :?