majka00 nie ma chyba :p na pewno dasz rade :D ja jakos nie wiem czemu tak dzisiaj wyszło :P w sumie to dobrze :D bo mam pyszny placek :P mniam.... :D i bede mogła sobie pozwolic na kawalek :D bo mam troche zbednego miejsca :D
Wersja do druku
majka00 nie ma chyba :p na pewno dasz rade :D ja jakos nie wiem czemu tak dzisiaj wyszło :P w sumie to dobrze :D bo mam pyszny placek :P mniam.... :D i bede mogła sobie pozwolic na kawalek :D bo mam troche zbednego miejsca :D
no czasami tez mam takie dni ze zjem mniej jakos ale ostatnio raczej zdarza sie ze do obiadu mam juz 800-1000 i pozniej ciezko jest :P
jaki masz placek :)
tez tak czasem mam :P najczesciej w niedziele gdzie na obiad jem ok. 500kcal i pozniej jest ciezko :P
a placek to kopiec kreta :D nie wiem czy jadłyscie ale jest pyszny i kostka 10g ma 38 kcal
mam wage :D:D wiec sobie zwarze :p io zjem nawet 30 gram :D yeeee :lol: 8) jako podwieczorek :D mam dzis wolne kcal wiec musze je jakos wykorzystac :D
jadlam jadlam :)
ale wole np. snikersa ahhh to jest dopiero placek :) czasami jem sam ten karmel jak sie ugotuje to mleko tzn. jadlam bo teraz juz nie ;/ az slinka leci wiec koniec ciiii :P
albo piernika mmmm :))))
ciezkie nasze zycie jest bez slodyczy :(
ja tam za slodyczami najmniej tesknie :P
pierniki tez uwielbiam :D ja niby nie tesknie ale nie ma co ukrywac :p ze gdyby nie dieta to bym je jadła :D:D ale najbardziej za czekolada :wink: i lody tez uwielbiam :D ale na nie pozwalam sobie :P Big Milk ma tylko 91 kcal :P wiec jako podwieczorek pasuje :P
na mojej diecie nie katuje sie jakos szczegolnie i czasem pozwalalm sobie a cos co lubie ale w takich ilosciach zeby w limicie sie zmiescic :D
ja mysle czy nie skusic sie po poludniu na jednego biszpokcika, bo w sumie malo ma kalorii, ale tez niby wczoraj jadlam... nie chce sie rozrzerac...
oj czekolada tez :)
ja czasami tez sobie pozwalam ale u mnie najczesciej jest tak ze jak zaczne to nie moge skonczyc i przewaznie nie potrafie przesac po kawalku czy malej ilosci slodkiego wiec wole w ogole nieruszac a jak juz rusze to jest koniec ;/
dlatego nie nalezy przypominac swojemu podniebieniu, jaki boski smak ma czekalada... :)
ja własnie teraz mam tak ze jak sobie nie pozwalam od czasu do czasu to tak bardzo jej pragne ze w koncu rzucam sie na nia cała :P i pozeram ja w całosci :D a jak czasem zjem cos słodkiego to jest inaczej :P kiedys nie mogłam przestac na jednej kostce :D ale mam zdjecia w kompie heh szczupłych dziewczyn, te ktore sa na 1 stronie u mnie :D i jak już mam ochote rzucic sie na czekolade to je ogladam i zastanawiam sie czy warto :P i powiem wam ze działa :D bo zawsze dochodze do wniosku ze ta droga do idealnej figurki nie dojde :D i sie nie łamie :D:D yeeee jestem dumna z siebie :D 8) 8)