Wersja do druku
Hey wszystkim, mam na imię Beata mam 164cm wzrostu i ważę 60 kg :oops: Myśl o odchudzaniu przyszła mi już dawno, ale jeszcze nigdy nie dałam rady sprostać pokusom... Poważnie o odchudzaniu zaczęłam myśleć wczoraj, a to przez koleżankę, która zaprosiła mnie na basen. Powiedziałam jej, że nie pojadę bo jestem za gruba, ona na to, że nie jestem... ale ja wiem swoje. Przecież ja nie pójdę na basen gdzie pewnie byłabym najgrubszą osobą... :(
Napewno nie bylabyś najgrubsza osobą xD A tak po za tym,jeżeli nikomu nie bedziesz mówić ,,jestem gruba'' nie zauważa tego.. Wiesz dam ci rade,taką cwiczonko,które bedziez mogla robić wszedzie, nawet na przystanku.Wyprostuj się i wciągnij leciutko brzuszek,pomoże i bedziesz wyglądała troszke bardziej - atrakcyjna...
A co do basenu,spoko ja tesh bym nie poszła,bo w stroju kąpielowym (bikini) czuje sie okropnie... :roll: 3maj się i ...powodzenia.. :D
dziweczyno przeciez nie masz jakiejś okropnej nadwagi
na basenie nikt nie zwraca uwagi na taka "nadwagę"
nie możesz tak o sobie myslec nie wolno no no no :)
Niestety ja mam to wbite do głowy... :( I dopóki nie będzie lepiej na basenie się nie pokarze, a tak a propos moja mama upiekła dzis murzynka... istna tragedia dla osoby odchudzającej się... Ale zjadłam... a to tylko dlatego, że do pory przed zjedzeniem ciasta zjadłam 125kcl a była 15:30 więc kawałek nie narobił chyba wielkich szkód :?:
mysle ze to jeszcze nie taka wielka tragedia! ale to zalezy tez ile kalorii chcesz zjadlac dziennie, dobrze jest sobie to ustalic i trzymac sie tego, do tego jakies cwiczona i szybciutko schudniesz... za pare miesiecy bedziesz gwiazda na tym swoim besenien :wink:
e ty dobijaj do tysiaka bo sie pogniewamy :wink:
ja zjadlam dzisiaj 560 i czuje sie pelna... juz jestem po kolacji i czuje sie swietnie, no moze z wyjatkiem tego ze jestem strasznie zdolowana, dziwnie sie czuje i zachowuje, najpierw prze pol dnia bylam wsciekla na wszystkich, pozniej caly czas ryczalam a teraz czuje sie taka pusta i padnieta...
ja tez jestem zdołowana
ale troche poskakałam na skakance i mi lepiej
hmmm musze znalesc swoja skakanke!! juz o niej dawno zaomnialam!
ja na mojej za długo nie uskacze bo troche za krotka sie zrobiła i muszę bardzo wysoko skakać 8)
ale szkoda mi kasy na nowa jak stara dobra :lol:
a Ty sszamankaa znowu swoje 500 kcal. po co tak duzo 200 dziennie styka :evil:
laski istna tragedia nie glodźcie sie!!!!!!
i tak dobilam biszkoptami, ale ja nie widze potrzeby jesc wiecej jak mam uczucie pelnego zoladka!
jak ja bym miała jeść tak żebym maiła pełny żołądek to bym nie jadła kompletnie nic
po tak długich dietach kompletnie nie odczuwam głodu a jem bo mam apetyt albo nie chce zeby mi było słabo i żebym się źle czuła
to, że dzisiaj czujesz sie pełna, a taka jest prawda, że sobie to wmawiasz, a jutro, pojutrze czeka Cie napad/omdlenie/złe samopoczucie/słabosc przez taka ''diete'' jaka stosujesz..
no i rowniez dlatego ja jem tego 1000
zeby potem nie było płaczu
byle do 11 sierpnia, pozniej bede jadla te 1000 ale to naprawde ogromna ilosc, przeraza mnie wprost...
Boże, czemu nam to robisz...Cytat:
Zamieszczone przez sszamankaa
Widzisz i nie grzmisz...
co takiego robie...?
hehhhe, dobre :lol: ja juz nic nie mowie , tylko obserwuje :roll:
ja tu obiecuje poprawe, ze o 500 kcal wiecej bede jadla, a wy jakos tak mowicie ze ja nic nie rozumiem... wiem ze nie jestem najbystrzejsza osoba na swiecie, ale bez przesady... :wink:
No to ja mam nadzieje,że ten 1000będzie, trzymam kciuki, powodzenia :wink:
ale to dopiero po 11 sierpnia, po tym pieknym dniu... ciekawa jestem czy dam rade, tak bez wyrzutow, bo to by znaczylo ze musialabym jesc 2 razy tyle co teraz... hmm no zobaczymy
a czemu akurat po 11sierpnia :?:
bo 11 sierpnia to dzien w ktorym spelnia sie moje najskrytsze marzenia, jade na drugi koniec polski na spotkanie z kims wyjatkowym, z kims kogo kocham, ktory znaczy dla mnie nejwiecej w moim zyciu i w tym dniu musze wygladac wyjatkowo, musze byc chuda...
Kiedyś strasznie desperacko się odchudzałam :oops: ale to dlatego, że miałam 11 lat i żadnej wiedzy na ten temat... Więc wtedy postanowiłam nic kompletnie nie jeść... 3 dni nic nie jadłam i poszłam tak do szkoły... fikałam na każdym kroku... a teraz dziennie wystarczy mi nawet 200-300 kcl i czuję się z tym świetnie!! 8)
no widzicie? nie jestem osamotnina! nie trzeba pakowac w siebie az 1000 kalorii zeby czuc sie swietnie!
szamanka, a mam takie niedyskretne pytanko :lol:
ile ty masz lat :?:
a juz pisalam gdzies... prawie 15 a czemu to takie istotne, ze juz pare osob sie mnie o to pytalo?? :)
odpowiedz...Cytat:
Zamieszczone przez sszamankaa
Cytat:
Zamieszczone przez sszamankaa
:shock: :shock:
odmawiam jakiegokolwiek komentowania
CZY OPERATOR WOGOLE TO CZYTA?
eh
Dzisiaj zjadłam:
PS. Z owoców zrobiłam sałatkę, która powinna wystarczyć mi na cały dzień :lol:
X Brzoskwinia bez pestki szt. 50,00 kcl
X Nektarynka średnia. 56,00kcl
X Winogrona białe średnio. 78,00 kcl
X Pyszny Danone do picia średnio. 88,00 kcl
No i + malutka kanapeczka z wędlinką i liściem sałaty :)
widze ze jesteś jogurtowo-owocowa
tak jak ja :D
o hahahhaa anemia gwarantowana...
200 kcal i jestem syta ....
i kogo ty chcesz oszukac ? ;p
to tak jakbys jedna grahamke zjadla i nic wiecej ;] przez caly dzien ;] i nawet zadnego soczku bys sie nie napila albo 2 jablka 2 marchewki i 2 ogorki ;] no zajebiscie sie najesz ;]
po 1 nie macie sie z czego odchudzac ;] dajcie moze jakies fotki bo zeby darzyc az tak do 48 kg to cza miec wełbie ;> albo macie naprawde 'małą' budowe ciala i te kg sa w sam raz.. chociaz w to watpie... nic nie piszecie zebyscie cos cwiczyly... czyżby brak sił ? a na rower to dupy sie nie chce ruszyc bo sie spocicie ? sory ze tak ostro no ale wiem co mowie;] takie 200 kcal dizenie gowno daje ;] zwolnicie sobie przemiane materii jeszcze bardziej niz teraz ;] schudniecie i zaczniecie jesc/zyc normalnie i co ? wszyko przytyjecie z nawiaska... dojdziecie do 16 lat i potem gowno z was zostanie... anoretktyczki z problemami 120 letnich bab ktorym wszyko wysiada ;]
licze ze sie zmienicie ;] i dostrzezecie swoja gupote ;]
heh wiem ze to dziwnie zabrzmi ode mnie, ale... nawet ja jem 500 dziennie i uwierz mi ze 200 to malo...
ja nigdzie nie napisałam że jem 200 kcal dziennie i że jem same owoce i jogurty.Ja napisałam że tak najbardziej lubie ale to nie znaczy że tak jem.Jestem na diecie 1000kcal i dobrze mi z tym.Mam grube kości i wcale nie wygladam dobrze a jak bede miała zdjęcia to je tu wstawie
i przyznacie mi racje.
wiesz ze ja dziewczyną na koloni marudzialm że jestem za gruba...=|
kompleksy zostają nawet po schudnieciu, zawsze widzimy siebie w złym świetle..:/
Ja sie staram uczyć patzrenia na siebie z dystansu.
No ale spoczko :wink:
na pewno nie jestes gruba! a gdyby nawet to i tak trzymasz sie ladnie diety i juz niedlugo bedziesz jak patyczek! :)