hej a mi jakos fatalnie idzie :cry: juz byl taki moment ze mialam 60 kg a teraz znowu 62?
kto mi da jakąś dietę w której nie ma dziwnych potraw np. jakis chinskich albo wymagających duzo gotowania?? Zabraklo mi motywacji KOSZMAR MAM 62 !!!
Wersja do druku
hej a mi jakos fatalnie idzie :cry: juz byl taki moment ze mialam 60 kg a teraz znowu 62?
kto mi da jakąś dietę w której nie ma dziwnych potraw np. jakis chinskich albo wymagających duzo gotowania?? Zabraklo mi motywacji KOSZMAR MAM 62 !!!
Gratuluję kilograma. Ja dopiero ważę się w poniedziałek także jeszze dlugo, ale może też coś spadnie. Powodzenia dalej.
gratuluje kilograma :]
[sorry że się tak wcinam wszystkim w wątki chociaż nikogo nie znam ale mam nadzieję że Wam to za bardzo nie przeszkadza ^^]
ja na 03.09 mam zaplanowany deeser lodoooowy *-* najwyżej przez resztę dnia będę jadła sałatę ale na zakończenie wakacji pozwolę sobie na taką przyjemność XD
witajcie dziewczynki!!!
wczoraj juz tak sie cieszyłam zudanego dnia, a tu wieczoram napad głodu, ale zmieściłam sie chyba w 2000 kcal, ale dzisiaj jak na razie idzie mi całkiem dobrze. a jak Wam idzie ???
niecalkiemgrubiutka :arrow: na pewno Ci sie uda, a może zbliża Ci się okres, dlatego możesz tyć, ale na pewno Ci to minie... tylko spokojnie trzymam kciuki:***
klaudynka1992 :arrow: na pewno zgubisz jakies kilosy.... informuj mnie jak Ci idzie... Powodznie:***
CherrySuicide :arrow: witaj, to nic że sie wcinasz... ja tez pozwole sobie wtedy na jakiegos loda lub małą imprezke, może zrobie grila dla przyjaciół
dzięki za słowa otuchy Kiniucha:D mam nadzieję że znowu bede miala 60 a potem 52 :P
Gratuluję 1 kilogramka mniej
niecałkiemgrubiutka :arrow: na pewno sie uda... u mnie tez powinno byc w niedziele może będzie 68, a potem 60 kg
Na pewno nam się uda... trzymam kciuki:***
wczoraj miałąm napad głodu
nie martw się tak się czasem zdarza.. tez tak często mam
Ja byłam wczoraj u Babci i ona wmuszała we mnie pełno tłustych rzeczy bleee...
Na szczęście w końcu udało mi się ostudzić jej zapał :?
już mi się nie chce ćwiczyć ratunkuuuuuuuuuuuuuu!!111
Przed chwilą właśnie miałam atak obżarstwa: zjadłam 20 lentilków, cukierka w czekoladzie, 2 ciastka i 2 kromki chrupkiego pieczywa z pasztetem, umieram...
Co mam robić żeby schudnąć bo od jakiegoś czasu waga stoi w miejscu pomimo moich intensywnych codziennych ćwiczeń??? :?
Czasami mam wrażenie że nigdy mi się to nie uda i do końca życia będę gruba (przy moich atakach to bardzo możliwe) :cry:
odezwijcie się do mnie na gg:7620399 Błagam... Pomóżcie... Już nie mam siły... :cry:
Niecałkiemgrubiutka :arrow: spokojnie to sie zdarza sama wiem o tym najlepiej :cry:
Wczoraj miałam udany dzionek a to przez to że prawie cały dzięń nie było mnie w domku 8)
A jak Wam idzie moje kochane???