-
Jejku tak mi przykro, jak to czytam i wiem, że nie potrafię Ci pomóc.
Najchętniej to przyszłabym do Ciebie w nocy i pilnowała wejścia do kuchni...
Musiałabyś mnie zabić, żeby się dorwać do lodówki ^^ :lol:
Mam nadzieję, że to nie potrwa długo...<przytula>
-
Och moje słoneczko kochane :*:*:* Przykro mi z powodu M., mam nadzieję, że jednak jutro cię odwiedzi. Jak nie to wsiadaj w pociąg i przyjeźdźaj do mnie :D:D przytulę cię i nie pozwolę wstawać w nocy :*:*:*
-
skarbenku tryamj sie moccccno:*:*
a jkby w nocy bylo to samo, to zanim sie podniesiesz pomysl o nas wszystkich, rob wszystko byleby nie dotrzec do kuchni!!!
bede 3mac kciuki :*:*:* nie dawaj sie!!!!
-
Kochanie... nie wiem jak Ci pomóc. Wiem, że to trudne, bo czasem sama nad sobą nie panuję i nie potrafię powiedzieć NIE. Może pomógłby kontakt ze specjalistą? Hmm? Zastanów się nad tym ;)
<przytula>
-
Dzien dobry :)
Jak tu weszlam i zobaczylam jaka mam wspaniala "forumowa rodzine" ktora mnie wspiera to az mi sie lezka w oku zakrecila. Wszystkie jestescie wspaniale i wspaniale umiecie czlowieka oderwac od zlych mysli.
Nikson dziekuje, teraz zawsze sobie bede to powtarzala
madame ja mam problemy z wiara w siebie, ale postarm sie ;)
directe dziekuje za zrozumienie, to bardzo pomaga kiedy sie wie, ze ktos doswiadczyl kiedys tego samego a teraz juz sobie radzi :) z M. zawsze widywalam sie czesciej, tylko ten tydzien jakos nie wyszedl, bo on mial teraz jeszce jakies urodziny u kumpla, wiec wiadomo - kac, potem cos musi rodzicom pomoc, w sobote ja nie moge, wiec zostaje dopiero niedziela :roll:
Bjedrona znowu zaczynam w to wierzyc ;*
madzix postaram sie myslec pozytywnie, dziekuje :*
Nika wizja Twojej osoby przy mojej lodowce przebija moje senne koszmary :lol: ;*
Aniołku szkoda ze mieszkamy od siebie tak daleko :( Inaczej juz bym tam byla
Mayha tewraz postaram sie za kazdym razem skupic na tym, zeby Was nie zawiesc:*
Aguś wlasnie to jest moj problem, ze ja nie umiem powiedziec sobie NIE, choc moj organizm juz od dawna wola. Sprobuje jeszcze raz o wlasnych silach
Dzisiaj mam juz za soba 456 kcal. Wage schowalam do kanapy, nie chce na nia wchodzic w najblizszym czasie a wiem, ze jak stoi w kacie pokoju to predzej czy pozniej z niej skorzystam. Obcielam wlosy, co symbolizuje ponoc rozpoczecie nowego zycia. Mam nadzieje ze to prawda - nowe zycie bez napadow. Oby tak bylo :)
-
Dziendoberek Kochana :* :) My jak zwykle raniutko :) Mam nadzieje ze tak sobie przyjmiesz ze to sciecie wloskow to początek nowego zycia i ze to tak Ci pomoze ze naprawde pomoze :) 3mam kciuki z calego serduszka zeby sie udalo! :*
-
Uda się uda ;) Ja też planuję fryzjera, ale dopiero w środę ;D
-
witaj skarbie:*
3mam kciuki za dalsza walke :))
az mis ie przypomnialo jak ostatnio sobie grzywke sciaelam masakraaa xD podpinam spinkami <lol2> ...:)
-
jak dobrze że Ci juz lepiej kochana!! :) ja tez wczoraj zjadlam wiecej przez okresik niestety. i w sumie dzisiaj tez mi sie chce, ale mam na szczescie troche chodzenia :) 3mam za Ciebie kciuki panikaro :*
-
Hej :)
Cieszę się bardzo że dzisiaj masz lepszy humorek i wierze że uda Ci się ;) !!!
Trzymam kciuki !!! :*