czekamy na spowiedz:)
Wersja do druku
czekamy na spowiedz:)
dzisiaj juz bylo ok, jadlam normalnie 1000kcal (to znaczy jeszcze nie ale zaraz jem kolacje wiec bedzie :wink: ) a teraz napisze jakie mam plany w zwiazku z dietka:
:arrow: do niedzieli jeszcze ciagne 1000kcal, a potem 1200 :P
:arrow: oczywiscie ograniczam slodycze do jak najmniejszych ilosci
:arrow: jem 4-5 posilkow dziennie
:arrow: pije 2l plynow (w tym najlepiej 1.5l wody min. niegazowanej)
:arrow: a jak pije soki owocowe to rozrzedzam 50/50 z woda
:arrow: staram sie tez stosowac diete "rozdzelna" (czyli nie jem bialek i weglowodanow w jednym posilku)
a przykladowy dzien bedzie wygladal mniej wiecej tak:
*sn: mleko 0-1.5%tl./jogurt naturalny beztluszczowy + platki fitness(itp)
*2sn: ciemne/pelnoziarniste/razowe pieczywo + jakies warzywa (z malutkim dodatkiem szyneczki :wink: ) + owoc (np. jablko)
*ob: kurczak/indyk/chude czesci czerwonego miesa/ryby + warzywa (np. salatka z oliwa z oliwek)
*prz: orzechy, nasiona i pestki slonecznika i dyni, rodzynki i inne suszone owoce
*ko: pieczywo + warzywa
a co do cwiczen to sobie wypisalam wszytsko na poszczegolne dni, a od dzisiaj juz zaczynam (w pn i wt tez cos cwiczylam ale nie wg planu):
pn: bieganie, hula-hop 20 min + skakanka 10min
wt: 8 minute (wszystko oprocz tego na rece) + skakanka 30 min
sro: basen =), cw na nogi z modelingu
czw: 8 minute,hula-hop 20 min + skakanka 10min
pia: bieganie, cwiczenia na brzuch z modelingu
so: basen, brzuszki x 200/ 2 serie rano i wieczorem
nie: 8 minute, hula-hop 10 min + skakanka 20min
i to tyle :wink: uu... ale sie rozpisalam :twisted: ale przynajmniej juz wiecie wszytsko :D
no ladnie ladnie :shock:
powodzenia trzymam za Ciebie kciuki:)
dzieki :*:* wiem ze to moze przesada z tymi cwiczeniami i sama nie wiem czy mi sie uda ale jak narazie jestem "pelna energii" :lol: wiec powinno byc ok :)
badz dobrej mysli
no a teraz spowiedz z ostatnich dni :twisted:
wiec bylo calkiem niezle bo jadlam ladnie 1000kcal tylko wczoraj zjadlam 1200 ale sadze ze to nie taka tragedia, a co do cwiczen to robilam wszytskie wypisane ale sadze ze to jednak troche za duzo i moze "odrobinke" zmiejsze ich ilosc :P
wczoraj sie zwazylam no i waga niestety ani drgnie, jak bylo 49 tak jest ale dobrze przynajmniej ze nie wiecej :wink: wiec od dzisiaj juz jem 1200kcal (bo to chyba lepiej dla mnie) i cwicze troche mniej ale staram sie jak najwiecej, tak wg tego co pisalam wczesniej. no to trzymajcie za mnie kciuki zeby dalej tak bylo no i napiszcie jak tam u was dietka idzie :D
aha no i w piatek nie biegalam bo ta pogoda to sie caly czas psuje wiec chyba bede musiala juz z biegania zrezygnowac(w czwartek snieg :shock: ale u mnie chyba nie :wink: ) no ale moze cos innego wstawie zamiast tego :)
mi tez juz odpadło bieganie i rower bo pogoda niedopisuje i chyba już do wiosny nie będzie okazji
no i jak myslicie? jak bylo? 5 dni bez was :( wiadomo... :cry: nie da sie opisac jaka ja jetsem glupia!! niby sie odchudzam ale wlasciwie to tylko wrzesien byl ok a potem to zaczelo sie kopac od polowy pazdziernika. naprzemian obrzarstwo i glodowki :roll: :cry: juz nie wiem co robic... nie mam w ogole mobilizacjii...
a co do tego "planu" ktory ulozylAm to chyba rzeczywiscie byl dla mnie za trudny... moze to przez to, za duzo od siebie wymagalam i teraz mam efekty!!! czyli... 52kg :cry: :cry: :cry: nie wiem co robic... blagam pomozcie mi jakos, bo juz sama nie mam sily :cry: :cry:
spoko..dasz radę..a głodówek nie warto stosować.