gratulujemy pierwszej 5 i zyczye milego weekendu;*
Wersja do druku
gratulujemy pierwszej 5 i zyczye milego weekendu;*
nawzajem :D ja strasznie sie ciesze ze ten weekend juz bo mamy nowego (czyt. glupiego) nauczyciela od historii. zadaje straasznie duzoo nawet jak w nastepny dzien znowu jest lekcja :? ale co tam, olac go :lol:
a co do dietki to dzisiaj jak narazie zjadlam sobie:
sn: maly kawalek ciasta z jablkami :? musialam :wink:
2sn: 2 male gruszki.
ale, jak narazie zjadlam 311kcl wiec jeszcze zostalo prawie 700 to nie tak zle :wink:
ps. po tym wczorajszym bieganiu mam troche zakwasy :lol: ale i ta bede biegac bo pozniej jak pestane to bedzie mnie bolec przez 2tyg, a tak jak dalje bede cwiczyc to tylko bede zychac jakies 4-5dni :wink:
pps. napiszcie dziewczyny jak tam u was dietka i cwiczonka :P
U mnie z dietką spoXik :D tylko nie ćwiczę dzisiaj bo wróciłam z zakupów przed chwilką a zaraz jadę do rodziców do sklepu cos tam porobić, sprzedawać itp. :P mam chyba ten cholerny zastój i czekam aż minie :twisted:
omg ja też mam mega zakwasy po wczorajszym wf-ie :roll::lol:
zastoje są koszmarne :evil: :!:
siemka :)
ja tez na w-fie mialam wycisk ale na szczescie nie mam az takich zakwasow :) heh dobrze ze cwiczylam callanetics przez wakacje bo inaczej to bym sie chyba dzisiaj ruszyc nie umiala :P
trzymam za Ciebie kciuki kochana :)
a ja dzisiaj kompletnie nic nie cwiczylam bo jestem chora :? wczoraj jak biegalam to - oczywiscie - nie wzielam bluzy i mnie "przewialo" :lol: :? czyli mam zakwasy, boli mnie wszytsko od przeziebienia, mam goraczke, katar, boli mnie gardlo, kreci mi sie w glowie...
czyli nie ma szans na cwiczenia dopuki sie nie wylecze, ale przynajmniej nie zjadlam za duzo, no bo jak jestem chora i siedze w domu to jem :P ale udalo mi sie ograniczyc do 1000kcal + jakies 100kcal bo musialam przed chwila wypic mleko (o.5% :D ) z miodem.
mam nadzieje ze szybko sie wylecze i powroce do cwiczonek. trzymam za was kciuki,za mnie tez trzymajcie :wink:
oooo to zycze szybkiego powrotu do zdrowia :*
i jak na chora to super dzis dietkowałas :*
Buziolki:*
Ja jak jestem chora to tez ciągle jem, bo mi się nudzi w domu to idę do kuchni, a to plasterek szynki, jabłuszko, mandarynka, kilka łyków mleczka, wafel ryżowy, dlatego moje odchudzanie w chorobie by się nie sprawdziło :P
Oj biedactwo wracaj szybko do zdrowia;*