Uwielbiam jeszcze truskawki, mandarynki, pomarańcze, jabłka, arbuza, nektarynki, twarde brzoskwinki i bym tak mogła wymieniać dalej 8) wszystkie owoce są bardzo dobre i zdrowe :wink:
Wersja do druku
Uwielbiam jeszcze truskawki, mandarynki, pomarańcze, jabłka, arbuza, nektarynki, twarde brzoskwinki i bym tak mogła wymieniać dalej 8) wszystkie owoce są bardzo dobre i zdrowe :wink:
ja tez, dlatego codziennie chodze na dzialke i siedze tam przynajmniej godzine :D jem malinki, jezyny, borowki, winogrono...no a poza tym sa jabluszka i gruszki. To jest jedyny plus jesieni. Niestety wieeeeelkim minusem jest poczatek szkoly i zimno+deszcz :/
chociaz dzisiaj calkiem ladnie jest :)
Niom ladnie na dworku dzisiaj :) wiecie co, wiem ze jestem jakas nienormalna, ale ja chyba chce juz zime :lol: a moze to dlatego ze w zime juz napewno bede po dietce i moim zadaniem bedzie utrzmywanie wagi wiec bede mogla jesc wiecej 8) nie wiem dlaczego, ale tak mnie wkurza to lato :? jednogo dnia 30 stopni a drugiego 7 :evil: wrr.. :evil:
a ja bym chciała te letnie upały i wogóle wakacje :roll:
Dziewczyno: jak się postarasz to osiągniesz cel! Wierzę w Ciebie!!
a ja juz chce czerwiec! moje urodzinki, koniec szkoly i wiadomo swiadectwo z wyroznieniem! ahhh ale tak marzyc to jest fajnie..... :roll: ja tez uwielbiam owoce (w lodowce mam brzoskwinie, jablka, arbuza...) ale dzisiaj juz nie moge ich zjesc bo sie nie zmieszcze w kcal :P
Dziewczyny mam problem :x otóż moja mama z tatą nie pozwalaja mi się już odchudzać i być na diecie 1200kcal. Mówią że już jestem chuda i sucha (jassne :? przeciez wiem że jestem jeszcze gruba) i mam z tym skończyć. Ja chce jeszcze dochudnąć te 3kiloski, ale nie wiem jak ich przekonać. Nie chcę ich kłamać :cry: mam wielki dylemat. Pomóżcie proszę, poradźcie co mam zrobic albo co mam im powiedzieć..
ja tez mialam taki problem. Klocilam sie non stop o to z moimi. Teraz sami stwierdzili ze rzeczywiscie troche przytylam. Na razie jest ok ale potem znowu uslysze zdania ktore juz mi bokiem wylaza : my z toba po lekarzach nie bedziemy chodzic!! albo: ty nic nie jesz! pojdziesz do szkoly i zemdlejesz!, to sa typowe objawy anoreksji! bla bla bla....
rozumiem cie.
Hmm... patrzac na twoje wymiary i wage, mysle ze jestes juz wystarczajaco szczupla. Ja dąze do takiej wagi i figury. Moze rzeczywiscie nie potrzebujesz juz schudnac?
ale jesli jeszcze zle sie czujesz ze swoim wygladem to sprobuj im wytlumaczyc spokojnie, ze jeszcze tylko 3 kg i skonczysz z tym, bedziesz jesc normalnie i utrzymywac wage. Moze to zrozumieja. Najwazniejsze to spokojnie i szczerze porozmawiac :) bedzie dobrze :)
a ja dzisiaj tysiaka przekroczylam :oops: jadlam FRYTKI =] nie mam wyrzutow sumienia :p za chwile ide na dyskoteke to spalic hehe
pozdrawiam :)
ooo no to widze ze nie jestem sama z takim problemem :!: otoz moja mama uwaza ze ja nie mam z czego sie odchudzac bo jestem szczupla a to tylko moje kosci duzo waza (bo moja rodzina ze strony mamy jest otyla a ze strony taty jest szczupla) wiec no wedlug niej tak juz mam w genach. ale ja oczywiscie dobrze wiem ze to nie same kosci waza 54 kg! dlatego juz od ok 2 miesiecy odchudzam sie w tajemnicy przed rodzicami. mama czasami cos tam powie ze zauwazyla ze sie cos odchudzam ale ja mowie ze zle widzi :P he a teraz jeszcze musze z nia wywalczyc zeby po przyjsciu ze szkoly nie jesc obiadow. bo przez ten ostatni tydzien jadlam (a to bylo w granicach 18:15 - 19:30) no i dzisiaj juz mam problem z zoladkiem :roll: ale watpie zeby mama mi na to pozwolila :cry: ahh trudno bede cos musiala znowu wymyslec.... no chyba ze wy mi pomozecie... bylabym wdzieczna 8)
iwonka obiadki musisz jeść !! nawet o 18:30 ;) w końcu z czegoś musisz czerpać energie :D za to zjedz mniej na II śniadanko :)