Jest ok. Jeśli wymiary się nei zmieniły, to nie masz powodu do obaw. Moze oprócz okresu to jeszcze przyrost mięśni, inne ubranie lub więcej wypiłaś/zjadłaś?
Wersja do druku
Jest ok. Jeśli wymiary się nei zmieniły, to nie masz powodu do obaw. Moze oprócz okresu to jeszcze przyrost mięśni, inne ubranie lub więcej wypiłaś/zjadłaś?
no to jeśli nosisz rozmiar XS to przeciez nie masz sie z czego odchudzać :| niedlugo to wszysko nawet ten rozmiar bedzie na tobie wisiał :| :P
No wiec dzisaj moje kolejne zmiartwienie: okres mial byc tydzien temu, ale jeszcze nie ma, te 3 kg juz zniknely ale wystajacy i twardy brzuch zostal! I co to ma w ogole byc! :evil: Usiorka juz sie nie odchudzam, teraz tylko probuje skonczyc diete i odzywiac sie tak zeby nie bylo efektu jojo! Ale z tym bedzie problem bo jak zaczne normalnie jesc to pewnie szybko wroce do starych nawykow!
Bałam się, ale bardziej niepotrzebnie niz potrzebnie. Dziś się ważyłam i wyszło... 61,5 kg. Czyli od stycznia spadł 1 kg (zadziwiające tempo :lol: ). Szkoda, ze to nie równe 60 jak pod koniec wakacji, ale przecież przede mna kolejne :wink:
Zgodnie z postanowieniem zmieniłam ticker. Przy okazji jeszcze zaznaczyłam na nim inny cel: 57 kg, a nie 54 jak wcześniej planowałam. Myślę, że na razie moge sobie dążyć do 57 kg (1. jest bliżej 8) , 2. nie wiadomo, co z moim zdrówkiem). Ewentualnie później zobaczę, co i jak.
Wymiary wciąż takie same. Następnym razem wpadnę tu, gdy spadną c e n t y m e t r y.
Pozdrawiam!
Jagciu rzeczywiscie 1 kg od stycznia to malo ale przynajmniej wiesz ze zdrowo i nie bedziesz sie musiala jojo obawiac pozniej :D bede do Ciebie wpadala bo naprawde przyjemnie sie Twoj topic czyta.
Buziaczki i powodzenia w dalszym dietowaniu:*
Jagcia podziwiam Cie ze jestes taka wytrwala! 1 kgo od stycznia to dosyc malo ale dobre i to! :D Twoja wytrwalosc polega na tym, ze mimo ze powoli chudniesz nadal sie nie poddajesz! Ja bym chciala odrazu miec zadziwiajace efekty co oczywiscie nie jest mozliwe i pewnie tak czesto sie poddawalam! Teraz juz tylko jezdze na rowerze zeby wyrzezbic uda i za kazdym raze sprawdzam czy juz widac roznice! :D
Myślę, że gdybym bardziej się wzięła za siebie, miałabym większe efekty. Jednak w czasie roku szkolnego zależało mi głównie na tym, żeby z powrotem nie przytyć, a to mi się udało :D :D :D
:):) Mam pytanko :) a szerokość bioder to liczycie gdzie ? tam gdzie wystają te kości czy nizej w okolicach tylka ???? bo ja niewiem gdzie to liczyc hehehe :P
Moj TemaciK http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=58809
Teoretycznie biodra powinno się mierzyć w najszerszym miejscu, łącznie z pośladkami. Jednak ja sie uparłam, bo jakoś nie widzę powiązania między pośladkami i biodrami. Zwykle mierze na wysokości kości biodrowych, czasem też pośladków (u mnie to jakieś 2 cm różnicy, jeśli dobrze pamietam). Mierz jak chcesz, ale jesli zamierzasz podawać wymiary, to możesz zaznaczyć, czy to na wysokości kości czy pośladków.
Powtarzam się po raz któryś, ale tym razem nadaję jakiś sens swojemu śmieceniu. Mianowicie podaje znów mniej więcej podobne co wcześniej wymiary. Po co? Żeby bardziej zaznaczyć początek nowej akcji.
Jaki cel?
Ważyć poniżej 60 kg. Myślę, że 57 kg byłoby w sam raz. W talii chciałabym mieć poniżej 70 cm (również po "wywaleniu" brzucha). Tak 65-67 cm w talii chyba by mnie zadowoliło. Dorzucę jeszcze 50 cm w udzie, choć to nie ejst dla mnie tak istotne.
Oto moja waga sprzed trzech tygodni (przez ten czas się chyba nic nie zmieniło):
http://www.3fatchicks.com/weight-tra...5/57/61,5/.png
Wzrost 168 cm.
DZISIEJSZE WYMIARY:
Biust: 93 cm (coś mniej, choć właściwie tego nie widać; ale myślę, że skoro zaczęło spadać z biustu, to niedługo spadnie z innych części - podobno właśnie z biust chudnie najpierw)
Pod biustem: 78 cm
Talia: 73 cm
Na wysokości pępka: 74 cm
Kości biodrowe: 90 cm
Pośladki: 92 cm
Uda: lewe 53 cm, prawe 54 cm
Łydki: lewa 35,5 cm, prawa 34 cm
JAK będę pracować?
JEDZENIE: nie liczyć obsesyjnie kalorii, tylko koncentrować się na tym, zeby jeść ZDROWO. Ciemny chleb, owoce, warzywa, woda mineralna... Słodycze też, w granicach rozsądku. Jak zwykle :wink:
RUCH: 6W, Bodytrainer - programy 20- i 30-minutowe dla zaawansowanych, rower, gra w badmintona, jak najwięcej spacerów i od czasu do czasu ćwiczenia na wzmocnienie ramion i mięśni klatki piersiowej (czyt. na poprawę wyglądu biustu).
START!
Następna wizyta: 31.07.