-
Ok, sorry IAndMyMyself:P może się przeceniłam w koncu nie znam waszych mozliwosci:).. wyjaśniam: w szkole zanim zaczęłam dbać o dietę to siedzac z kumpelami na lawce było tak, że ja zjadałam np. 2 paczki chrupkow(haha masakra, wiem), a te mimo, ze deklarowaly sie na obzartuchy to polowy paczki nie mogly zjesc xD
-
Chrupy rulez xD Myśmy z koleżanką wpieprzyły całą mega paczke we dwie w przerwie między meczami xD Kiedyś:PP
-
moze ok, nieoniecznie od razu 2 paki na raz tylko w odstepach tak wychodzilo co przerwe ;]
W ogole to w szkole ciagle chodzilam z chrupkami, jadlam, czestowalam
teraz chodze bez chrupkow- jakis rozdzial w zyciu sie skonczyl :lol:
ale jak ktos mnie czestuje to nie wyrabiam
no i ta cholerna czekolada.. oz...
-
ja wlasnei przez lody glownie w wakacje tyje. w tym roku ma byc ich mniej! i wodne!
-
spokojnie jutro na pewno bedzie oki
-
jak narazie idzie ok zjadłam do tej pory dwie miseczki płatków z otrębami i wzięłam trzy łyki maślanki.. na obiad sobie coś porządnego trzeba zrobić
-
ah ważyłam się rano..przytyłam wiecej niz ipół kilo :/ :/ na wadze 69,6 załamka :/ znowu wracam do 70... może te kasztanki zalegają mi w żołądku, w sumie dzień wcześniej przed tamtym szaleństwem też dużo jadłam..spale to!
-
oj tam zalega Ci zarelko, ja zawsze briore xenne przed wazeniem, zeby prawdziwa wage zobaczy a nie z tona zarcia w brzuchu
-
hmm.. moze sobie ta xenne kupiexd
-
no mozesz, ale za czesto nei bierz jesli normalnie na kibelek chodzisz ;] jak sie za czesto stosuje to uzaleznia