Koniec z tłustymi boczkami !!
No i to znowu ja :) Pisze "znowu" bo to chyba mój 3 albo nawet 4 temat i jakoś mi to odchudzanie nie idzie. Grupa wsparcia mi sie posypała (ludzie sie wykruszyli z forum) i moja dieta też padła.
Mam na imie Martyna (no tak, bo po nicku to w ogóle nie da sie domyslec :P)
Mam 18 lat, 166 cm wzrostu.
Jak sie ostatnio wazylam bylo 61 kg, ale to było wieki temu. Zwaze sie w poniedziałek rano, bo wtedy mam zamiar zacząć.
Jutro urodziny dziadka :roll: więc od jutra zacząć się nie da 8) Po co mam sie stresować na wstępie :D
Zawsze myśłałam że jestem gruba. Taka "obrośnięta fetem". I może nawet generalnie nie przeszkadzałoby mi to, ale mam bardzo duży brzuszek (bebech no co tam brzuszek) i mi to przeszkadza, chociaż mój facet twierdzi, że go kocha tak samo jak mnie i że wcale nie jestem gruba. Ale ja to chce zrobić dla siebie ;) On i tak będzie mnie kochać, nawet jak schudne troszke :P
W styczniu i lutym 2 studniówki. I chce gorset 38 a nie 40 albo 42 ;)
Pomożecie?
Pozdrawiam serdecznie :)