Wersja do druku
mam pytanko... Czy jeśli będę jadła to co zwykle, to co mi smakuje i to co lubię ale w mniejszych ilościach to także schudnę? To czy chudnę zależy od tego co jem czy od tego ile kcal zjadam? Wiem, że to głupie pytania... Ale ja nie mam pojęcia o dietach :oops:
hehe to zalezy co lubisz:) jezeli np lubisz bigos zlbo spagetti z tlustym sosem to Ci bedzie trudno... ale jezeli ograniczysz ilosc i dodasz warzywa itp to mozesz schudnac... zmniejszajac ilosc zmniejszasz kalorycznosc
Bo tak ogólnie to ja sama nie wiem. Pewnie za to co tu napisze zmieszacie mnie z błotem... Nie jestem gruba(chyba) ale mam taki problem. Byłam chora na zatrucie pokarmowe, a po tym nie mogę normalnie jeść. Mija kolejny miesiąc a ja jem ok 1000kcal dziennie więcej nie mogę. Na początku podobało mi się bo ubyło mi tu i tam... Kiedyś planowałam odchudzanie ale nic z tego nie wyszło. Nie chcę już chudnąć ale obawiam się efektu jo-jo chciała bym zachować aktualna wagę :cry:
dodawaj kalorie
stopniowo stopniowo ale dodawaj
jak juz nie chcesz chudnac to tak bedzie najlepiej...
Zgadzam się. Dodawaj kalorie, ala bez przesady bo nawet tego nie zauważysz a może ci przybyć tu i tam. Poprostu staraj się jesć w miarę normalnie :)