-
Cześć wam!
Wczoraj byłam na zakupach i normalnie :shock: .W orsey"u była taka promocja,że jeżeli kupisz dwie rzeczy w promocji trzecia jest za 1zł. Kupiłam sobie koszulkę i dwie bluzki, za niecałe 70zł. Rewelacja!! Potem jeszcze wpadłam do Mrówki i upolowałam za 14zł T-shirt.
Uwielbiam czas przecen. Wtedy można sobie pozwolić na duże zakupy :D .
-
Kupiłam wczoraj sorbetowego Glam Shine`a nr 49 . Zajebisty , nie skleja ust , usta są pełniejsze , świetnie pachnie i ogólnie wypas :lol:
-
niom ja tio normalnie legalnie sie chyba powiesze. tyle teraz jest przecen ze nie wiem za co sie brac :( hmmm trzeba bedzie wybrac sie do orsaya ehhhh ;)
-
No przeceny są fajne . Za pół ceny kupimy rzecz , której normalnie za darmo byśmy nie wzięli :wink: .
-
A ja wczoraj byłam w H&M i przymierzałam dżinsy - 27 rozmiar. Bosz jak cudownie! Jak bosko być normalnym. Jestem jakś nienormalna, bo chodzę i przymierzam i podziwiam! To nie było możliwe w rozmiarze 42!
-
Kupiłam sobie dziś w Galerii Centrum niebieską torbę z turkusowymi cekinami :) . Bardzo wakacyjna i o to chodziło , bo szukałam czegoś na plażę :D . Dałam 34 zł (wcześniej kosztowała 69 zł) . Upatrzyłam sobie przecenioną bluzkę Navy i taką jedną Esprit , ale kupię jak wrócę (jesli jeszcze będą) .
-
mnie nie stać na zakupy w sklepach typu Big Star , H & M , Cubus , Reserved .... nie zagladam tam nawet , bo to mnie tylko dołuje.
Pozatym rozmiar konczy sie na ciasnej 40 ( ktora odpowiada normalnej 38)
gdy schudne nawet , nie bede miala kaski na markowe ciuchy.Pozatym wkurza np. zwykla bluzka z reserved z takim wlasnie napisem za kupe kasy . wole kupic cos ladniejszego i tanszego... ale cuż .. ludzie sa tacy powierzchowni .... pozatym lepiej sie czują w markowych ciuszkach , niż nawet w ladniejszych ale kupionych np. u chińczyka.
Tylko buty Adidasa , Reeboka itp. są naprawde lepsze niz zwykle buty.
-
mnie nie stać na zakupy w sklepach typu Big Star , H & M , Cubus , Reserved .... nie zagladam tam nawet , bo to mnie tylko dołuje.
Pozatym rozmiar konczy sie na ciasnej 40 ( ktora odpowiada normalnej 38)
gdy schudne nawet , nie bede miala kaski na markowe ciuchy.Pozatym wkurza np. zwykla bluzka z reserved z takim wlasnie napisem za kupe kasy . wole kupic cos ladniejszego i tanszego... ale cuż .. ludzie sa tacy powierzchowni .... pozatym lepiej sie czują w markowych ciuszkach , niż nawet w ladniejszych ale kupionych np. u chińczyka.
Tylko buty Adidasa , Reeboka itp. są naprawde lepsze niz zwykle buty.
-
rgnrji86
Jeśli chodzi o ciuszki, to moim guru jest Prada ale ... nie noszę jej ciuszków, bo kosztują fortunę !
Jesli chodzi o polskie firmy, to kupuję w Orsay'u i Trollu. Z kolei bieliznę mają całkiem niezłą w Key :D
Kosmetyki - uwielbiam produkty firmy Garnier , z polskich Kolastyna !
A do walki z tłuszczem polecam kosmetyki z AVONU jest taka specjalna linia do walki z tłuszczykiem :)
-
Hmmm jesli chodzi o te drogie firmy, na ktorych ciuchy mozna tylko popatrzec ;) to lubie Moschino, bielizne Victoria's Secret, Leg Avenue tez niektore rzeczy sa ciekawe ;) No i jeszcze Fendi, Chanel.
A spodnie kupuje w Americanosie lub Dieselu, sa swietnie skrojone, Big Star tez sa ok. Uwielbiam ciuchy w Promodzie, ostatnio kupilam tam swietna spodnice (199 zl - zle spojrzalam na cene, myslalam, ze kosztuje 99, mama prawie mnie za to zabila :P ) i bluzke wiazana na szyji :) A wiecie w jakim rozmiarze ta spodnica? Normalnie 36 8) I to taka nierozciagliwa ;) ale i tak mam wrazenie ze jak stog siana w niej wygladam heheh :P W Warszawie na Swietokrzyskiej jest taki sklep z wloskimi ciuchami, teraz jest tam przecena -70%, a ciuchy sa naprawde swietne. I jeszcze second handy - polecam Wzorcownie, na Chmielnej. W ogole to ostatnio zaczal mi sie podobac taki romantyczny styl, wiecie, falbanki, kwiatuszki, koronki itepe heh :P Kiedys lubilam Kapp Ahl, Cubusa, ale teraz nie ma juz tam takich fajnych ciuchow. Bielizne kupuje przez internet :) na Allegro, maja tam naprawde duuuuuzo nizsze ceny niz w sklepach. Ciuchy, kosmetyki.. wszystko :) Np. maskara L'oreala za 15 zeta 8) O wlasnie, kosmetyki, uwielbiam firme PUPA, generalnie to lubie te drozsze kosmetyki, na moje nieszczescie, Lancome kocham po prostu. I perfumy Addict Diora.. mmm.. :) A na cellulit tudziez wyszczuplajace polecam Vichy Liposyne, najlepiej posmarowac sie tym, owinac w folie i posiedzec tak z 30-60 minut, podgrzewajac co jakis czas suszarka ;) Dobry jest tez krem z Avonu, z serii Solutions, ale juz nie pamietam jak sie nazywa, CelluSculpt, czy jakos tak?
Ehhh, a moje zakupy przypadaja dopiero na przyszly tydzien, mam nadzieje ze sie nie skoncza wyprzedaze.. Musze schudnac jeszcze 5 kg, teraz dieta kapusciana ;) Milego wieczoru zycze wszystkim forumowiczkom ;)