Ja robię tak jak podawali na stronkach SB to se zgapiłam.
Jadłam z mąką mojej mamy i bez, i jakoś różnicy nie czułyśmy a mój był niskokaloryczny ;)
Tylko trzeba umieć dobrze ubić.
Wersja do druku
Ja robię tak jak podawali na stronkach SB to se zgapiłam.
Jadłam z mąką mojej mamy i bez, i jakoś różnicy nie czułyśmy a mój był niskokaloryczny ;)
Tylko trzeba umieć dobrze ubić.
ja wole jajecznice
omlety mi wychodza za pulchne i sie nie chca odwrocic:d
No to ja sobie spróbuję jutro bez mąki i ze słodzikiem i powiem Wam co mi wyszło ;) Albo np. wezmę połowę mąki... No nie wiem, zrobię tak, żeby mało kcal było, najlepiej żebym się w 400kcal zmieściła :)
Właśnie mi mama dojechała, że wyglądam, jakbym była w ciąży, z takim brzuchem... W sumie jej się nie dziwię że tak mówi, bo taka jest prawda, ale mogła sobie darować :\
Pokażę jej i wszystkim innym, że chcieć to móc 8) 8) 8)
ja przy tych 58 slyszlalam takie teksty :? no mzo enei ze w ciazy, ale jaka to ja gruba jestem itp :? ech no teraz to juz za chuda, no kurde bede jaka chce, nei sprawa rodzicow, chyba, ze serio jak szkielet bede, no ale czy to 48 to tak malo? ajjj
no to jak zrobisz go, to napis zczy dobry byl i jakie proporcje robilas ostatecznie :D
OK, nie ma sprawy :)
Ech dzisiaj chyba źle sobie wszystko wyliczyłam, bo z serkiem wiejskim na kolację wyjdzie mi jakiś 1000kcal... Za mało... Chciałam 1300... Ech ale lepszy taki problem niż "za dużo" :D Wypiję sobie jeszcze szklankę mleka i dorzucę coś do tego serka (pomidora, ogórka) i styknie, jutro się postaram, żeby było 1200 przynajmniej :) Jutro pójdę też po hula-hop (gdzie mogę je kupić? W jakimś sportowym, prawda?), a dzisiaj zrobię trochę brzuszków i może coś jeszcze poćwiczę :)
Wiesz, hula-hop to możesz kupić w każdym sportowym albo zabawkowym.
Chciałabym mieć taki problem, żeby mieć za mało zjedzone niż za dużo :roll: . Ja zawsze mam odwrotnie...
No nie wiem... Ja kiedyś, już dość dawno temu, chyba z 1,5 roku, miałam tak, że jadłam 200-300 kcal dziennie albo i nie... Schudłam dużo ale jeszcze więcej przytyłam, naprawdę wolę chudnąć wolniej a mieć trwalszy efekt, a takie "niedobijanie" to dla mnie szybka droga do napadów :roll: Dlatego zarejestrowałam się tutaj, żebyście mnie pilnowały :lol: ;)
nom tutaj dziewczyny czasami daja ladnego kopa;]
No i dobrze, z Wami dam radę :*
Mogę zadać tutaj głupie pytanie? Wiem że jest taki topic jak FAQ ale tutaj prędzej mi ktoś odpisze: na jakiej zasadzie przyznawane są te punkty? Zauważyłam że 1 post = 1 punkt a 1 nowy topic = 2 punkty, ale ja mam o 6 za dużo (?)
moze jest jeszcze punktowana dlugosc postow?
Szczerze to ja także nie wiem, po co wogóle są te punkty. a punktowane tez jest za długośc postu. Z tym omletem fajna sprawa, musze kiedys wyprobowac, bo jeszcze nigdy omletu nie zrobiłam :wink:
bez sensu ilosc postow starcza :D
aa wlasnie jak Cie ktos lubi, mzoe Ci punkty dodac :D mzoe ktos Ci dal! oj ja nawet po 1000 mailam jojo,ale z mojej winy ;/
Wiecie co, żeby mieć większą motywację, wrzucę fotkę, wprawdzie z wakacji, ale teraz wyglądam taxamo, o ile nie gorzej. Teraz MUSZĘ schudnąć, żeby móc Wam się pokazać z lepszej strony ;)
http://img139.imageshack.us/img139/8001/grubasjl8.jpg
Jak pomyślę że było już 12 kg mniej niż teraz to...
edit: Boże mam biust na jakiejś dziwnej wysokości :| Normalnie tak nie mam! xD
oj schudniesz, no biust na tej focie faktycznie jakos nisko wyszedl :P nie boj sie, neidlugo super bedziesz wygladac :D
chyba nawet wiem czemu... :roll: Page, zapamiętaj: jak się jest grubym i rozlazłym to się nie nosi bardotek xD
Ostatecznie dzisiaj wyszło mi 1100 kcal i niech tyle zostanie, jutro będzie 1200 :)
Hmm miałam się nie ważyć do przyszłej soboty, ale nie wiem czy wytrzymam ;D
A może jakies ćwiczonka na biuścik porobisz :?: Po dietce pewnie będziesz miałą super cialko :wink: 1100 to bardzo fajnie :)
Poćwiczyłam trochę gadając z przyjaciółką przez telefon... Trochę tzn. pół godziny jakichś lekkich ćwiczeń typu rowerek w powietrzu, takie tam... Nie wiem czy coś mi to da ;)
Pewnie, że da :) Świetny pomysł - ćwiczenia+telefon=sukces :D
Ćwiczenia na biust tzn? Jestem kiepska jeśli chodzi o ćwiczenia, bo jakoś nigdy mnie to nie "kręciło", ja generalnie jestem taki ciapciuch kanapowy ;)
Ponoć dobre są banalne 'motylki'czy jak to tam sie nazywa :wink: Ręce łapiesz przed klatka piersiowa w ten sposób i chodźbyś miała pomiędzy nimi połeczkę którą ściskasz jak najmocniej przez kilka sekund.I powtarasz ileś razy :wink: .Trudno wytłumaczyć, alemniej więcej to wygląda w ten sosób: >0<
Tzn biorę ręce tak jak małe dzieci się modlą (co za porównanie xD) i trzymając je w linii prostej ściskam jak najmocniej? ;)
no o to mi chodziło, i wtedy biust sie lekko podnosi :wink: tak kilka sekund trzymasz jak najmocniej i powtarasz ćwiczonko :)
Spoko, przyda mi się na pewno :) Chociaż na codzień nie mam tak, jak na tym zdjęciu ;)
A to na co to ćwiczenie działa? :D
Na biust, tzn na podniesienie go i "ujędrnienie", tak myślę ;)
Ogólnie jak się odchudzamy ważne byłoby by zadbać o biust, bo potem kurczę masakra będzie i jedyne co pomoże to chirurg plastyczny :roll: (widizałam kobietę na basenie co się drastycznie odchudziła i nie było za ciekawie)
Kolega brata zostawił takie małe hantle chyba kg czy póltora kg, to je sobie pożyczę :lol:
ćwiczenia:
http://www.fit.pl/cwiczeniadlaciebie...,1040,0,0.html
Ojej to straszne kiedy sie chudnie i biust tez zostawia wiele do zyczenia. Nom ale to juz nasz wybor... :roll:
ja od kiedy pamietam mam rozstepy na biuscie...;/ i kicha nic nie pomaga
Hmm do tej pory jak mi się udawało zrzucić parę kilo to z każdym kg. mój biust wyglądał coraz ładniej ;) Ale ćwiczenia na pewno się przydadzą, ćwiczeń nigdy za mało :twisted:. No i może jakiś balsam ujędrniający ? Wybiorę się dzisiaj do Rossmana, to czegoś poszukam :)
Ha, mam nowe postanowienie: kiedy osiągnę wagę 52 kg., kupię sobie sari wraz z choli, jakimiś ładnymi butami i czym tam jeszcze ;) I będę sobie siarę robiła na ulicach! Sialala :) (Chociaż w sumie sari pomaga ukryć niedoskonałości sylwetki, ale to będzie taki prezent dla samej siebie :))
===
Page no niezłe postanowienie z tym sari :D a ile Ty właściwie masz cm wzrostu? xD
1.64m, kurdupel jestem :p
Iii tam, 3 cm niższa ode mnie;p
ja tez mam 164:D:D:D:D
jaki kurdupel :evil: fajna laseczka:P
Noo jak się waży 55 kg to fajna laseczka, ale jak prawie 70 to podtuczony kurdupel ;)
a przestan... moje 55kg jest glownie w brzuchu wygladam jak w 9 miesiacu ciazy;/ w lustro nie patrze
ja mam juz 165:):):):):)
I waze 62<lol> po wczorajszym pewnie juz znowu 63;/
ale od nowa znowu<lol>
i zaden kurdupeeeel:D
Ja bym duuużo dała żeby mieć 55kg głównie w brzuchu ;)
ja teraz dam wszystko zeby sie tego brzucha pozbyc:)
No to hula-hop i jedziesz ;) (Ja miałam sobie dzisiaj kupić ale przy tych moich ekstremalnych syberyjskich mrozach przejście takiego szmatu drogi do sportowego to masakra, więc sobie daruję i kupię w poniedziałek po szkole ;))