Może nie może, jak przytyć to też rozsądnie, a nie wszystkiego się najeść i mieć problemy ogromne z odzywianiem. No i wygląda na 17 lat, Arvele przesadzasz trochę. :)
Wersja do druku
Może nie może, jak przytyć to też rozsądnie, a nie wszystkiego się najeść i mieć problemy ogromne z odzywianiem. No i wygląda na 17 lat, Arvele przesadzasz trochę. :)
Oglądałam te rozmowy w toku :lol:
I ta kobieta co niby znalazła sposób na przytycie - kulturystyke masakra :?
ja nie ogladalam bo jechalam z mama do dentysty
ja mialam tam zaproszenie:D:d gdzies je jeszcze mam na poczcie:D
Na jaki temat miałabyś rozmawiać? :D
Mi ostatnio fryzjerka powiedziała że wyglądam na conajmniej 23 :|
(dokładnie jutro będę miała 16,5 :p)
Mówię szczerze że gdy nie spojrzałam na wiek pomyślałam że jest młodsza, a gdy popatrzyłam to mnie zaskoczyło.
No i suszona nie wspomniała że to tak naturalnie ma.
A przytyć to wiem że nie powinno się obżerać bo sama pomagałam koleżance w pilnowaniu jej diety wysokoenergetycznej na przytycie. I jadła 5 posiłków o regularnej porze. No i nawet dobrze wszystko szło.
łał *.*
ja wyglądam raczej na mniej niż mam...
chociaz jak sie mocniej podmaluje to niektórzy mówią że wyglądam na więcej ;)
na swój wiek wygląda :wink: , ale strasznie szczupła... ja też tak chcę !!!! mi gadają , że wygladam na troche straszą niż jestem , ale ja tam tego nie widze :/
ja tam sama nie wiem na ile wygladam,chyba odpowiednio, no ale ogolnie to rocznik 91 jestem i do 1 lo chodze, ale slyszalam ze ponoc wygladam na te 15 niecale 16 ale nie mlodziej od klasy a nie starzej np. od mlodszej kumpeli(po prostu jest taki przedzial wiekowy ze ludzie wygladaja mniej wiecej tak samo), a postarzyc sie mozna zawsze mocniejszym makijazem..xD
to mnie zdołowali...;/
mama oznajmiła ze sie zaokraglilam a chlopak to potwierdzil... czyli jest zle... czyli jutro nic nie jem:(
dołek :cry:
No to im pokaż, że są w błędzie :) . Tylko się nie załamuj! Będzie dobrze :) .
mialam sie odchudzac od poniedzialku ale jutro przegloduje... io kij ze mama robi dobry obiad...
kurcze jak ja zaluje ze zrezygnowalam z kopenhaskiej... bym sie przynajmniej oczyscila...
powiedzcie mi czy ona jest gruba
http://i19.tinypic.com/4bgazuq.jpg
Pewnie że nie jest. Jest w sam raz ;]
ładną ma figurkę :wink: Proporcjonalną i wgóle :D
A kto to? koleżanka :>?
nom... poczatkujaca bulimiczka...;/
Ehhh to mi jej szkoda. Fajna figurka, a niszczyn siebie :(
mam nadzieje ze sobie juz to wybila ze lba ma ok 175 i wazy jakies 62kg
Ona ma przecież jak najbardziej prawidlowa wage. Moze zaproponuj jej lekka dietke? Przeciez nie moze wazyc załóżmy 50kg przy 175cm :roll:
ona sobie wymyslila ze je tylko w szkole pozniej juz nie (tak bylo 2 tyg przed feriami- pozniej bylam chora) zawsze jej mowilam ze ma zawalista figure to ona do mnie ze we co robi..
ja sie ostatnio patrze a ona zjadla placka (kolezanka przyniosla na 18 do szkoly) i na lekcji poszla do kibla... przyszla i powiedziala ze wie wyzygala.. no madre?
No wiesz... wogóle dziwne mi sie to wydaje żeby w szkole żygać :?
nom ale po niej nie bylo widac... ja jak zygalam to na poczatku lzy mi lecialy tak ze masakra...
ale naszczescie to juz za mna (dlatego przytylam:D)
cóż... mi sie wydaje że robi to tylko by zwrócic na sibie uwage. ja z 4 razy w zyciu prowokowałam wymioty, ale w pore sie opamietałam. to bez sensu niszczyc sobie zycie :?
pewnie ]
ja mialam, kilka razow za soba...
jak mialam ostatni te (pierwsze) napady to szlam do kibla i juz mialam zaczac ale myslalam nieee to nie bedzie silniejsze ode mnie i wychodzilam w kibla i sie juz nie dam wiecej
Po mnie nie było widać jak rzygałam, więc mogła nie ściemnać... Ale w sumie jak się zaczyna, to z reguły się nie rzyga takimi drobnostkami jak kawałek placka, tylko po jakimś napadzie... No ale mogę się mylić :)
ale z tego co wiem, to bulimiczki się nie chwalą całemu światu tym że prowokuja wymioty... :roll:
nie wiem nie wiem
ja sie teraz modle zeby okrez mi wrocil :evil:
Może jest jakiś sposób by bulimie sobie wybiła z makówki :roll:
uuuu to nie fajnie :? Mi raz zanikł po dietce na pół roku, a teraz mam nairegularny, ale jadnak jest. a bylas kiedys u ginekologa :?:
Mr ginekolog to chyba dobry pomysł... Poza tym, Suszaku, miałaś wrzucić swoje foty, ku inspiracji, a Ty tylko koleżanki wrzucasz ;)
nie mam swoich dam swoje jak bedzie 50 kg;]
mowilam Kochanieńka ze przyblize wam moj obraz 45kilowy:)ale postaram sie o jakies nowe fotki;]
mialam isc do ginekologa ale kurde on mi przypisze na pewno hormaony...;/ i dalej + na wadze bedzie łech poczekam jeszcxze troche
może ci sam wróci :wink: mojej koleżance tez znikł, potem miała nieregularny, aż w końcu jej wrócił... poszła w międzyczasie do ginekologa, powiedziała mu że się odchudzała. on jej zrobił chyba USG, sprawdził czy wszystko w porządku i na tym się skończyło. więc może zaczekaj jeszcze troche
no wlasnie poczekam
teraz przytylam to moze cos mi tam ruszy
Ahhh z tym okresem to naprawde ciezko kobietkom :wink: U mnie było tak: schudłam koniec sierpnia 6kg, potem zgrubłam do 59 coś do listopada, a dostałam z powroem chyba w kwietniu, albo marcu nie pamietam :?
Ja od 5 lat mam cały czas IDEALNIE regularny okres, dziwi mnie to niezmiernie, ale cóż, nie narzekam, to chyba dobrze ;)
Kumpela mi podesłała "antyinspirację" (tzn żebym się nie odchudzała, bo nie jest ze mną tak źle; łatwo jej mówić, ona jak idzie to aż chrupie, same kości xD): http://img144.imageshack.us/img144/1639/00030016ue0.jpg (materiał poglądowy, jak się nie ubierać + do jakiego stanu się nie doprowadzić ;))
ha a ja sie dalej planuje odchudzac... albo sie zwale doszczetnie albo nie wiem...
chociaz zlego diabli nie biora:)
Ale boska ta laska :wink: A o takich szmatkach to tylko pomarzyć :lol:
:shock:
i wlasnie dlatego lubie Ameryke tam nikt nie zwraca uwagi na faldki a my Polacy co robimy? juz komentujemy.. no ale chyba mamy racje:D:D:d
czy ja wiem, czy dobrze? mi się kilka razy zdarzy , że mi ktoś nawbijał, a po tym siedziałam w domu i wyłam ;] a w stanach jak byłam to nikt na to nie zwracał uwagi.
Skąd wiecie, że to Ameryka? ;) Heh też mi się tak wydaje ale pewności mieć nie możemy. Chociaż chyba w żadnym innym kraju nie znalazłby się nikt, kto wyszedłby tak na ulicę... :D
tzn chodzilo mi o to ze mamy racje bo sie smiejemy
wysmiewac sie z kogos nie lubie
ale zawsze komentujemy (nawet i tych zgrabnych i fajnie ubranych0