Ja też nie ćwiczyłam i nie mam zamiaru dzisiaj. Bo chyba bym się wyrzygała...
Wersja do druku
Ja też nie ćwiczyłam i nie mam zamiaru dzisiaj. Bo chyba bym się wyrzygała...
no a ja szybko tyje ;(
Ja na przykład miałam tak, że zjadałam pół blahy ciasta wielki obiad itp. a i tak nic nie przytyłam...
no właśnie dlatego jak za dużo zjem to sie nie martwie tym ze przytyje, tylko tym że później schudne tak zawalając ;/
Nie rozumiem [to chyba przez wino...] ...
ja grubne przez kazda dodoatkowa kalorieeeeeee :P bleeeeeee
Ja zaraz ide ćwiczyć bo inaczej mnie wyrzuty sumienia zjedzą :twisted:
Dziwne dużo zjadłam a brzuchol nie taki cięzki :roll: :wink:
poprostuaga, ty mały alkoholiku ;P
spoko, będę wolno pisać xDDD
a więc... chodzi mi o to, że jak za duzo zjem, to wkurzam sie na siebie, bo każdy zawalony dzień mnie oddala od celu, bo przecież gdybym normalnie dietkowała to bym chudła... bo wiem że i tak nie przytyje od tego
he he, ale tłumaczenie :D
no nie, nikt tego nie kapuje? ;D
tej to może ze mną jest coś nie tak, w sumie też piwo sobie golnęłam xD