Ok, ok :) przed chwilą zjadłam jabłszko [taakie big] + 100kcal
Razem: jakieś 950 :) lepiej ?
Wersja do druku
Ok, ok :) przed chwilą zjadłam jabłszko [taakie big] + 100kcal
Razem: jakieś 950 :) lepiej ?
nooo ;D
ja tam sie nie odzywam bo licze na oko i pewnie tez sobie zawyżyłam ;P
Jeszcze tylko jedno pytanko do Was i spadam: czy nadmiar nabiału [serków homogenizowanych i jogurtów przede wszystkim] w diecie może szkodzic???
Np. Jeśli na śniadanie zjem jogurt 200g a na kolacje płatki z maślanką???
jak nie jesteś na żadnej konkretnej diecie [typu SB] to nie ;p byleby innych składników w diecie nie brakowało :wink:
nabiał mopaga właśnie ;p buduje mięśnie i coś tam coś tam :) dlatego jest b.zdrowy xD
no... ja od jutra bede mogła jesc tylko mozarelle xD [z nabiału ;P]
hehe :P ja niemoge bez nabiału ;]
No ja właśnie też. Zauważyłam, że jem non stop to samo na śniadania i kolacje [zresztą już kiedyś o tym pisałam...].
to co ;) warzne że smakuje xDD :*
Dobra spadam z forum, strasznie zmęczona jestem. Chwilę coś poczytam i zasnę :)
Jutro rano nie wiem czy wbiję na forum, więc powiem jaki mam plan:
I śniadanie: 200g jogurtu pitnego danone [152kcal] + 2x wasa [44kcal]
II śniadanie: jabłko ok.200g [100kcal]
W szkole oczywiście w-f :D , ćwiczyć w domu oczywiście nie będzie mi się chciało, więc przynajmniej przejdę się do miasta :)
Dobranoc :*