zawaliłam...kurde....ale mi źle...:( jejku !! zjadłam ciasto, nie kawałeczek, tylko 3 !! :( czuje sie...źle...:( nie wiem czy dam rade...:(
Wersja do druku
zawaliłam...kurde....ale mi źle...:( jejku !! zjadłam ciasto, nie kawałeczek, tylko 3 !! :( czuje sie...źle...:( nie wiem czy dam rade...:(
Kochana, te 3 kawałki ciasta to nie tragedia. Uwierz mi :wink: . Ja zawaliłam o wiele razy gorzej...
Będzie dobrze i dasz radę oczywiście :) .
ojjćć... u mnie w święta było strasznie :( przez dwa dni sobie pozwoliłam na wszystko ;D tzn. nie tak dosłownie, ale było strasznie :( no i we wtorek zrobiłam sobie głodówke.. wiem, ze to źle, ale musiałam ;D i jestem z siebie zadowolona bo wytrzymałam :D i dzisiaj tez malutko zjadłam :D bardzo bardzo mało ;D haha ;D no bo po głodówce nie mozna odrazu duzo zjeść, nie ?
a ty sie nie przejmuj ;D kazdy ma chwile słabości jak widzisz :D zwłaszcza w święta ;] bedzie dobrze nie masz co się martwić ;D pozdrawiam ;*
Agulka100 ale nie rob zbyt czesto tych glodowek :P bo sa beee :P a najlepiej to 1200 kcal dziennie ;)
E tam promyczQ sie martwisz ja wpierdzielilam przez cale swieta pol blachy tortu czekoladowego:D:D
Kazdy poszalal przez swieta!
Nie ma co sie zalamywac!
Agulka100 tak trzeba jest po glodowce mniej ale juz pelne 1000kcal ;) bo organizm je jednak potrzebuje! I wtedy duzo pijesz zby oczyscic organizm :P
Buziam:*:*
no tych głodówek to czesto napewno nie bede robić ;D wogóle mam zamiar ich nie robic, ale w świeta naprawde duzo zjadłam wiec musiałam ;D no i wody ze trzeba duzo pic to wiem ;D ok. 3,5 l wypiłam wtedy :D hehe ;D zwaze sie w nedziele i zobacze czy te świeta sie odbiły na mojeje wadze ;]
promyczku co tam u ciebie znowu nie pisesz nic :( ?
tez myslalam o glodowce we wtorek takiej jedno dniowej ale jednak stwierdzialm ze nie....:P
trzymam kciuki :*
glodowki sa dupne, w sumie nic nie daja
niby tak ale niektorzy maja czystsze sumienie ze odpokutowali święta xD ale ja nie mam zamiaru robić głodówek :P
Ja miałam 1 dzień i dobrze, bo się lepiej czuje ;)
Ale u mnie bylo przymusowe bo gardełko bolało.