-
Czas na zmiany...
Witam ;* a wiec na początku chciałbym powiedzieć, ze ważę 62 kg i mój wzrost to 166 cm . Mam 16 lat i zawsze byłam taka pulchna w porównaniu do innych dzieci ;D Od 3 dni stosuje dietę 1200 kcal i szczerze mówiąc trochę się wystraszyłam bo schudłam juz 1,5 kg i uważam ze to chyba trochę za dużo w tak krótkim czasie. Jem 5 posiłków dziennie i ćwiczę rano i wieczorem. Moje odżywianie radykalnie się zmieniło i moim zdaniem to jest skutek tego spadku wagi w tak szybkim czasie... Jadłam dużo tłustych rzeczy i przede wszystkim cały czas coś miałam w buzi. Miedzy posiłkami których było trzy jadłam za 10:D Przychodziłam ze szkoły byłam głodna za 20 min miał być obiad a ja robiłam sobie kanapki. A teraz jest inaczej ponieważ miedzy posiłkami kompletnie nic nie jem tylko pije wodę nie gazowaną. Chciałbym schudnąć do 55 kg. Mam fałdy na brzuchy i źle się z tym czuje. Mam chłopaka od prawie roku i po prostu chce mu się bardziej podobać ;) Mam nadzieje ze będziecie mnie wspierać ;) Pozdro
Aha i tak dla rozjaśnienia sytuacji:
zdjęcie mojego wielkiego brzucha - http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...5c66a388c.html
zdjęcie mojej twarzy ;) -
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...120b62352.html
-
ciesz się że chudniesz :) a nie...powodzenia życze...podobnie jak Ty chce schudnać :P
-
Powodzenia ;* trzymam kciuki:) jak coś to pisz:)
-
bo te pierwsze utracone kilogramy to zapewnie woda..spoko..nie ma się co martwić :D
-
-
Ja też trzymam za Ciebie kciuki :) Powodzenia :>
-
-
heh skad ja znam te 10 posilkow :lol: Ale juz tak nie robie...te 1.5 kg to zapewne woda i pusty zoladek ;) A na brzuch podobno 8minut abs jest dobre-wczoraj zaczelam i tak fajnie czuc ze miesnie pracuja ;)
ty przynajmniej masz sie komu podobac za to ja od kilku miesiecy ganiam za troszke chyba przytepawym facetem bo jestem prawie pewna ze mu sie podobam a on? Patrzy na mnei tymi swoimi wielkimi oczami tak jakby niedowierzal ze sie do niego usmiecham.... :roll:
a gdzie ty jestes? nie czas zeby sie znow zameldowac jak ci idzie? ;) od czwartku juz dwa dni minely ;)
-
Przepraszam, że nic nie pisałam ale byłam u babci na wsi. Dziś jestem tylko na chwilę w domu i znowu jadę. A wiec u babci biegam codziennie rano o 7 gdzieś 2 km :D poza tym ćwiczę... nie ważyłam się bo wole poczekać trochę :D ale coś czuje ze połowy ciuchów będę musiała się pozbyć ponieważ będę się w nich topić – marzenia :D. A tak na serio to spodnie trochę przyduże już są :D. Idę zaraz do siotry do szpitala i moja mama tam z nią jest - nie widziałam ich od piątku. Ciekawe czy powie czy cos schudłam. Aha i staram się nie przekraczać 1200 kcal chociaż równie to bywa. Jest ok wcześniej było mi trudno ale juz się przyzwyczaiłam. Do następnego poniedziałku nie będę miałam kompa ;(. Ale przynajmniej jak będę u babci to nie będę jeść słodyczy bo kawał drogi do sklepu. No to trzymajcie kciuki. Życzę wszystkim powodzenia :D baj ;*
-
No to super :P a u mnie tragedia...no ale...dzisiaj nowy dzień i nowa motywacja...a ci życze powodzenia