-
Wymioty...Pomóżcie....
Wiem, że pisząc ten wątek u wielu z was wywołam oburzenie i na pewno niektóre wasze komentarze nie będą zbyt miłe... :cry: Wielu pomysli, że jestem głupia i sama wpakuje się w kłopoty.Od stycznia się odchudzam ale czasami zdarza mi się taki dzień w którym pochłaniam praktycznie wszystko...W ogromnych ilościach. Brzuch mi juz pęka a ja jem dalej.Nie mogę się powstrzymać. Mam potem staraszliwe wyrzuty sumienia i czuje się fatalnie.Takie dni zdrzają mi się coraz częściej dlatego chcę wiedzieć jak wywołać wymioty. Prosze was pomóżcie mi...Ja juz wysiadam psyhicznie...
-
sorry ale nie powiem CI jak wywolac wymioty bo nie masz tego robic!!! to juz nie chodzi o to ze sobie wywolujesz bulimie tylko o to ze organizm Ci sie tak skopie ze nie bedziesdz mogla normalnie funkcjonowac a psycha to dopiero wtedy zacznie ci swirowac.
-
Wymioty? ;| Coś ty zgłupiała? ;|
-
-
Sama nie wim co już robić...chyba deprecha mnie dopada
-
a może jedz Activie i pij Xene ona przyspiesza prace wszystkiego i szybciej się załatwisz tak jakby przeczyszcza
-
nie radze ci wymiotow bo to tylko pogorszy sprawe. kiedys mialam tak jak ty i co gorsza wymiotowalam ale cudem sie opamietalam i skonczylam z tym. moze na pare dni jedz normalnie nie mysl o diecie ani niczym, poprostu zrob sobie przerwe. nie wpychaj sie w cos takiego bo jak bedziesz miala bulimie to trudno ci bedzie z tego wyjsc... :roll: chyba powodem tego ze sa dni w ktore jesz duzo jest to ze mialas zbyt rygorystyczna diete.. mam nadzieje ze wszystko bedzie ok, trzymam kciuki:*
-
ja czasami sie zmuszam do wymiotów ,coraz zadziej ,ale nic ci na ten temat nie powiem.wez sie za jakas dobra diete i nei nadszarpuj sobie zdrowia! pozdrawiam~!!!!
-
Może zamiast myśleć, jak wywołać wymioty, zastanów się, co zrobić, żeby zapobiec pochłanianiu wszystkiego
-
Może macie racje... :roll: Wczoraj mialam właśnie taki dzień obżarstwa, ale za to dzisiaj pozwole sobie tylko na dwie pomarańcze i dużoooo wody, zielonej herbatki :) Obiecalam sobie, że taki dzień się juz nie powtórzy.Przynajmniej do 26 maja bo wtedy mam bal klasowy i zjeść coś będzie trzeba...Hmmm....te ciasta.... :lol: Ale do tego czasu ścisla dieta.Pozdrawiam i dziekuje za życzliwe rady :)