naleśniki.. mmmM
z dżemem, albo serkiem Danio Straciatella ^^
Wersja do druku
naleśniki.. mmmM
z dżemem, albo serkiem Danio Straciatella ^^
Aj nie bylo mnie w domu :):) Teraz przybylam ::D
U mnie oki i gucio i super i oki jak kto woli...
Zrobilycie mi smaka na nalesniki, ach nie jadlam ich juz... conajmniej... 9 miesiecy!!! I kebaba ani fast foodow tez :P:P Ani jednego przez ten scaly czas... ach :):)
No a powiedzxcie znacie jakies przepisy na nalesniki malokaloryczne??
nalesniki nie maja duzo kcal....242kcal na 100g nalesnikow z serem... a 1 ma ok 50g.. wogole to mozna ich nie zapiekac na patelni a po usmazeniu "wygniesc" je w papierowy recznik zeby mniej tluszczu mialy :) ale kochana ty juz z dietki wychodzisz wiec mozesz troche spasowac z tym jedzonkiem light ;) ja tez fastfoodow dawno nie jadlam ale pizza juz mi sie zapowiada na 16czerwca wiec czekam na nia niecierpliwie :D a taka duuza bedzie...mmm :D
ja to ostatnio przez 3 dni nalesniki jadlam o kazdej porze ;) chyba dzis sobie usmaze i bede miala zapas na kilka dni ;)
milego dnia dietetyczko :*
jak to milo przegladac forum teraz... tyle z was juz osiagnelo swoj cel!! Brawo :):) Ciesze sie ze wszystkim nam dobrze idzie!!! Duzo ostatnio watkow dziewuszek ktore juz schudly :):)
A teraz czas na SPOWIEDZ:
Sniadanie: smazone warzywka na delmie, bulka grahamka z paszteciukiem, serkiem topionym bazylia ketczupem i szczypiorkiem i z salatka gotowa warzywna kupna :arrow: to jest 310kcal
2 sniadanie: ludzie, ale dzisiaj bylam glodna w szkole... nie wiem czemu ale bylo mi zle :/
jogurt naturalny, jogobella light i kefir light ( wiem wszystko light :) ) :arrow: dwiescie iles tam nie pamietam
Obiad: klopsiki z indyka z chrzanem i sosem co robi sie do ryby po grecku :arrow: 268kcal
Na podwieczorek zjem TSMa z czyms tam i kolacja to tunczykowa slataka :
skoro bylas glodna to czemu nie zjadlas czegos bardzie jpozywnego tylko te same jogurty i kefiry...noi po ile zdecydowalas sie dodawac kcal? bo cos wspominalas ze potrzebne ci urozmaicenie ;)
No to ja gratuluje. Ile wyniósl twój cel?
Nie długo dołącze do ciebie z wychodzeniem z diety ;*
Heh no ja też już wychodzę z dietki także możemy się wspierać :wink:
Mmmm ale mi zrobiłyście smaka na naleśniki... Uwielbiam z serkiem waniliowym, chyba sobie zrobię w najbliższym czasie. Za ile liczycie suchego naleśnika, takiego bez mleka, na wodzie, średniej grubości? 150 kcal chyba starczy co?
ee no co ty kobieto??? policz skladniki podziel na tyle ile nalesnikow ci wyszlo :)
ja robilam z pol szklanki mleka 3,2% 1 jajka 1,5 szklanki wody,100g maki i kropelki oleju i wyszlo 10nalesnikow a wiec po ok.55kcal na jeden :)
Hej:):)
Migotka15 :arrow: nie kupilam nic sobie ponieqwaz moj sklepik w szkole nie ma zadnych rzeczy ktore moglabym zjesc... same drozdzowy, buly, batony chipsy lody... a tak wogole to sobie przeznaczylam cos i sie tego trzymalam :):) Teraqz dodaje po 20 kcal na dzien dzisiaj mam 1300kcal :D:D
Aneurys :arrow: Super ze Ty tez juz osiagasz swoj cel!! Bardz sie ciesze:*:* Ja schudlam i teraz ciesze sie ze juz nie patrze na siebie i nie mam kompleksow!
Czigitka89 :arrow: Pewnie za chwilke do Ciebie wpadane :*:* Wspierajmy sie nawzajem to bedzie nam latwiej, a co ile czasu ile kalorii dodajesz?
U mnie po sniadaniu :D:D Byly 3 skibki chlebka ( 57g) male te skibeczki z serekiem top., turkiem i pasztstetem sojowym i ogorasem i rzodkiewka i bazylia i szczypiorkiem a do tego truskwaki z kefirem light zmiksowane! :arrow: to 328kcal :):)
Wyjezdzam i mnie troche nie bedzie! Ale nie zapomnijcie o mnie za kilka dni wroce!!! Zycze wam powodzenia w dietkach trzymajcie sie i buska :*:*
Udanego wyjazdu życzę :D .
Fajne śniadanko miałaś, takie smaczne się wydaje :D .
Miłego długiego weekendu :)
A co do tego śniadanka, to wydaje mi się, ze miało troszkę więcej kcal :wink:
Wiem to sie tak wydaje ze to duzo kcal ale ja wszystko wyliczylam na wadze i naprawdetyle mialo:):) Bo ja np. nie urzylam calego kefiru,tylko 100g ...
Chcecie to moge wam spisac co do grama mam zabotowane w zeszycie:):)
hehe nie no nie muszisz :)
Wierzę na słowo :)
W sumie to fajnie mieć wagę..bo ja przez jej brak często zawyżam :P
A chciałoby Ci się wszystko ważyć??
Nie wyobrazam sobie ważyć ugotowanych już ziemniaków.
Takie to... niesmaczne ;/
mi by tam sie chcialo bo ja lubie wazyc i liczyc :)
choc np kiedys myslalam ze 1golabek ma 80g bo jak dodalam wage skladnikow i podzielilam przez ilosc golabkow to tyle wyszlo ale jak wczoraj zwazylam to sie okazalo ze ma 150g...no ale w niewiedzy jadlam troche wiecej tych golabkow ( no bo skoro tak malo waza :P ) i jakos nic mi sie nie stalo a nie mialam wyrzutow sumienia :D
no a teraz trzeba sie liczyc z prawda ;)
I to jest fajne przynaimniej sie nie ma wyrzutow xD
No bo to w sumie wszystko jest w naszej psychice :roll:
Ja mam w domu taką zwykłą wagę, z przedziałką tak więc liczę tak tylko orientacyjnie :wink:
A ja bym chciala miec wage spozywcza. Nie wazylabym wszystkiego, ale wiekszosc rzeczy :) Wiedzialambym czego ile moge jesc ;)
no ja też jestem za wagą.. tylko że jej nie posiadam ;P może kiedyś :D
Witajcie :):) Wrocilam :):) Ale sie opalilam... mmm.... super!
Z dietka wszystko w normie, ale ja mam cos takiego ze czasem jak sie najem i mnie wedmie to sie czuje grubsza i tu i owdzie widze jakies tam faldki itp. eh:/ ALe nie zamierzam sie tym przejmowac! Zyje sie i juz! Sloneczko swieci... w sumie to swiecilo dzisiaj.:):)
A waga , tak dobra rzecz... Ja waze wszystko i nawet lubie :):) Polecam zainwestowac w to male cos:) Pozdrawiam was kochane:*:*:* I dobranoc milych snow i milego poniedzialku!
no dzieki. ja tez wage luie i chyba sie od niej uzaleznilam troszke;p
ja kocham wazyc :P ale takiej elektronicznej wagi to nie mam :? a szkoda :D
kazdy jak sie naje to ma wiekszy brzuch :roll: wiec to nic niepokojacego :P a ile teraz kcal zjadasz??
ja doszlam do pulapu 1400 :) ale w weekend to bedzie porazka z dieta bo do siostry jade :roll:
Hihi, ja też od wagi jestem chyba uzależniona, ale w końcu nie jest to jakieś straszne uzależnienie :) .
A brzuch po jedzenie jest większy. Przecież to normalne :wink: .
Wiem ze brzuch sie wydyma,ale ja to mam duze predyspozycje do tego wzdymania, raz mnie tak wzdelo ze po 4 h nie moglam nic przelknac taka bylam nabombowana ale to po brokulach i kalafiorze. :):):
ja jak wypije coś gazowanego to wyglądam jakbym była w ciązy xD
dietetyczko ty wychodzisz z diety czy chudniesZ?
Jak dzisiaj ?:*
Haja:):) :wink: :lol:
Ja wychodze z dietki :):) Dzisiaj 1340-1350kcal wiec spoko !
Jeny ale cieplo.... Az sie chwilami jesc nie chce ale tylko chwilami :D:D:D Dzisiaj jadla loda - ROMERO <mniami> Ach jak ja tesknilam za smakiem czekolady... Pozdrowki!
no to wcinaj czekolade byle nie za duzo bo ona jest wbrew pozorom zdrowa :)
No dziewuszki witam ponownie!
Dzisiaj sie wazylam i przytylam z jakies 0,5 kg:/:/ mam po 1 cm czy tam 1,5 cm wiecej w udzie i lekiego dola :(:(:(
Wszystko pieknie ladnie wychodzilam i jadlam juz 1570kcal i sie zwazylam i no masz ci los:(:(:( Jak bylam na 1400kcal to ladnie wszystko i pieknie a teraz nico i juz bleee...
Ale teraz postanowilam cwiczyc jesc wiecej rano i predpoludniem a mniej wieczorem i jeszcze raz cwiczyc i jesc 1400kcali mysle ze zejdzie szybciutko ... tylko co ppotem?? Jak ja mam jesc jasny gwint :(:( :/:/ Ile 1400??? Ludzie przeciez ja nie chce liczyc kalorii chce z tym skonczyc dojsc do 1900kcla i jesc normalnie ( nie tak jak przedtem ale drowo)
No nic wczoraj bylam na basenie a dzisja 100razy wbieglam po schodach i 25 brzuszkow jutro te cos dojdzie i gucio :):)
Nie martw się, szybko zejdzie ;)
Nie wiem co ci poradzić, bo mam podobną sytuację co ty. Jem 1500 i jak jem więcej to już tyję. Ostatnio jadłam przez jakieś 4 dni po 1800 i więcej i na wadze kilo więcej :/ no nie wiem, może spadnie samoczynnie. W każdym razie trzymam kciuki żeby tobie się udało.
To fakt przerabane... :/ Ale u Ciebieto omoze wynika z tego ze jadlas 1500kcal i nagle boOom i o 300kcal wiecej a ja powolutenku zwiekszam :(:( W kazdym razie i tak 3 mam za ciebie kciuki eh:/ Dzisiaj znowu beda cwiczonka wieczorem :):) A na raie zjadlam juz sniadanie i dwa drugesniadania :):)
Witaj dietetyczko! Ja jem 1350 kcal :) zaczęłam zwiększac o 150 i jest tak że na początku tyje ale pare dni póxniej waga spada. Myśe że w twoim przypadku też tak jest. Organizm poprostu musi się 'przełożyć'
Trzymaj sie ciepło bo dzisiaj zimno na dworze ;*
a ja mysle ze to moze tez byc po prostu jedzonko w brzuszku bo wiadomo ze jak sie je 1600kcal to troche wiecej sie zjada niz na 1400 wiec nie ma co panikowac o 0.5kg :)
a do tego Ty dietetyczko bardzo skrupulatnie liczylas kcal co do grama wiec kazde wahania kalorycznosci sa odczuwalne tak mysle :roll:
bo inne dziewczyny to raz jedza wiecej raz mniej,a bo tu cos zle zwaza zle oblicza, maja zla tabele wiec organizm jest przyzwyczajony do takich wahan i tego nie bierze pod uwage :)
mysle ze jedz te 1570 tylko doloz cwiczenia i pozbedziesz sie tego 0.5kg (choc jak dla mnie to tylko jedzenie w zoladku :P )
pozdrawiam :*
P.S ja nabawilam sie prawdziwych poczatkow jojo-3kg na wadze w prawo ;/ ale jez drowo likwiduje :D
Dzieki dziewczyney:):) Ale teraz to ja blagam o to byscie mi napisaly jak to z wami jest... Co ja mam zrobic??
A mianowicie, tak liczylam skrupulatnie kaorie i teraz mam klopot chyba. Chce jesc normalnie, z cala rodzina kolacje obiady sniadania podwieczorki... Nie jakies kotlety czy lody, ale normalnie to tu uzyje produktu ight albo tam zamiast na oleju podsmarze na czyms innym ale nie chce juz liczyc tych chole***** kalorii!!!! Nie przytylam pewnie tylko uroslam albo jak piszesz Migotko cos mi tam zalega w brzuszku, mozliwe... Teraz jadlam perzez tydzien 1400 kcal. Nie wiem co zrobic by moc jesc normalnie juz mam dosc tej diety... Poradzcie mi co ja mam zrobic bo juz mam dosc diety!!!!
Myslelam ze zrobie tak: Bede jesc raz 1400, a raz 1500kcal, potem zwieksze do 1550, i ra tak raz 1600kcal itd. Mylse ze za tydzien bede juz miala 1650kcal tak mniejwiecej a potem to moze znowu zwieksze az dojade do 1800 lub 1900 kcal. Wtedy zaczne liczyc na oko az w koncu zastapioe moje posilki posilkami ktore bede mogla zjesc z rodzina. Wiec moze za miesiac juz tak bedzie?? BLAGAM DORADZCIE MI!!!! Bo mam dosc tej diety wrrr :):)): Licze na was !!!! :):):P:P:P
PS. Doszlam do wniosku ze tu nie waga jest najwazniejsz!@ Schudlam i co?? Jestem szczesliwsza? Moze i nie patrze na siebie juz z niehecia w lustre usmiecham sie do siebie czesciej, jestem bardziej pozytywnie nastawiona do zakupow ciuchow, ale... No wlassnie jest pewne ale: Dzieki wadze nie zyslalam przyjaciol, nie stalam sie lepsza. Nabawilam sie tego ze mierze co niektorych ludzi podswiadomie miara wagi. Nie chce tego ale zdarza mi sie to czwesto. Patrze na kogos i pierse o czym mysle to jego tusza... Nawet czlowieka nie znam! A przeciez kiedys nie zwracalam na to uwagi. Szlam na miasto jadlam pizze i hamburgery. I wcale nie tylam blyskawicznie, a teraz mam wrazenie ze tydzien normalnego zarcia i bede wygladac jak kula... eh:/:/
Tak wiec ogolnie to nie waga jest najwazniejsza!!! Wiec prose pomozcie i doradzcie mi bo ja nie chce tyle myslec o tuszy, wygladzie ciala i jedzeniu chce jesc by miec enrgie do zycia a nie jesc by dobic do danej kalorycznosci.
Odpiszcie jak tylko macie jakis pomysl i powiedzcie jak to ja mam w koncu normalnie jesc:):)
Nie wiem co Ci poradzic kochana naprawde nie wiem...
Za to moge ci powiedziec ze ja przez diete tez raczej nie czuje sie szczesliwsza-nie stalam sie przez to lepsza tak samo jak ty :? dopiero teraz zrozumialam ze waga wyglad to nie wszystko i tak samo jak ty mam wrazenie ze jak tydzien bede jesc normalnie to od razu strasznie przytyje...
kiedys jadlam chipsy czekolade frytki i nie tylam bardzo szybko-tak jak ty. I teraz jak wracam do tych czasow myslami to chyba wtedy bylam szczesliwsza... Nie myslalam o kaloriach,wazylam sie raz na czas, a mierzylam jak siostra miala mi cos szyc :P
Zawsze wspolnie z siostra moglam wspolnie pouzalac jakie to jestesmy grube w tym samym czasie zajadajac chipsy czy cos innego pysznego ale to mialo swoj urok. ;) teraz ona je a ja patrze i mysle : " czy jestem przez to szczesliwsza ze schudlam?"
aj nie wiem....mam metlik w glowie.... wszystko obraca sie wokol jedzenia....
co do kcal to moze zrob tak jak planowalas....nawet jak kg przytyjesz to to nie bedzie tragedia :)
dietetyczko, ja uważam że twój pomysł zwiększania jest dobry, ale powinnaś troche zwolnić. Z tego co piszesz chcesz dodac przez tydzień250 kcal. Organizm moze tego nie znieśc i przytyjesz. Tygodniowo 100-150 kcal.
A z liczeniem kcal mam ten sam problem! Własnie jadę na obóz i nie wiem jak będzie. W każdym razie bardzo się boje.
Chyba mam jakąs podietową chorobę psychiczną ;p
Nom tak zamierzxam :):) Tylko mam pytanie
: Jak piszecie zwiekszac tygodniowo po 100 kcal dajmy na to to mam zrobic tak ze np. w niedziele mam 1400 to w poniedzialek juz 1500kcal i tak do nastepnej niedzieli czy dodawac stopniowo po kilkaNASCIE CZYLI W PONIEDZILAEK 1420 ITD TAK ZE W NASTEPNA NIEDZIELE BEDZIE O 100WIECEJ?? pROSZE ODPISZCIE MI CZEKAM NA RADE!!
eeee jak juz mowilam wiekszosc nie liczy tak skrupulatnie kalorii wiec w niedziele 1400 a w poniedzialek 1500 i tak przez caly tydzien....
przynajmniej ja tak robilam i bede robic :)