ja czułam, spadały mi spodnie, brzuch był mniejszy...
Ale w mojej głowie wciąż byłam gruba, myślałam, że ciągle jestem taka sama, a spodnie... cudem się rozciągnęły...
Wersja do druku
ja czułam, spadały mi spodnie, brzuch był mniejszy...
Ale w mojej głowie wciąż byłam gruba, myślałam, że ciągle jestem taka sama, a spodnie... cudem się rozciągnęły...
taa ja sie tak czuje, na wadze mniej ciuchy 34-36 i xs, a mam wrazenie, ze kupa tluszczu jestem
Ja mam to samo, szczegulnie uda wydają mi się grube i tyłek :roll: :(
mi uda i brzuch :?
Każdy tak ma..ja np miałam tak, że najpierw chudłam z pasa - no i ok było dobrze, a potem zaczęło mi lecieć z biustu i z bioder to co stwierdziłam? Że przytyłam i mam boczki i dlatego wcięcia nie widać
heh ja jeszcze nie mam takiego czegos...ja poki co uwazam ze jestem gruba i tak jest wiec poki co nie mam sie czym martwic...;)
czyli spacerowania dzisaj dużo było ;)
bajkowej nocy życze :*
http://republika.pl/blog_oz_594783/1...ajkowa_noc.jpg
buziaczke na udany wtorkowy dzionek;*
dzień dobry :D
zycze milego dzionka ;);*
miłego dzionka życze :*
Czy tak dużo było spacerowania? Eee... mało :P
Dzisiaj wolniutki spacerek z Moim Aniołkiem ;* gdzieś tak ok. 4 godzinki
A dziś zjedzone troszkę powyżej zaplanowanych kalorii (1200 kcal)
Jogurt 299,20
Jabłko 50
Drożdżówka z serem 289
2 Tosty 158 + Ser żółty 92
Płatki 266 + Mleko chude 2% tłuszczu 47
lody 180
W sumie kalorii: 1 381,20
I teraz lecę na krótki spacerek z pieskiem.
Zaraz wrócę :wink:
łądnie łądnie dzisiaj
na spacerku spaliłaś te nadprogramowe kcale i buziakami zapewne :D
Hehe :) możliwe :wink:
Może się czepiam, ale który jogurt ma aż tyle kcal ?? :shock:Cytat:
Zamieszczone przez OoAishaoO
Nika1990 Duży jogurt (ok. 450g) ma tyle kalorii i nie sądzę, że się czepiasz :wink:
Aaaa :)
hih ja takiego dużego jogurta sama nie zjem :P
nie dałabym rady :P
Ale to pewnie dlatego, że średnio lubię jogurty :)
Pozdrowienia :*
Miłego jutra:*
:) a ja kocham jogurty... W sam raz na śniadanie. I dziękuje. Nawzajem :wink:
ja na podwieczorek wcinam jogurty :D
ja jogurty tez lubie;D
A ja na podwieczorek jem zwykle owoce, albo maślankę owocową(ta z Krasnystawu ma 52 kcal/100g)
ja ostatnio nie przepadam za jogurtami, jedynie naturalny ze zbożami Danone mi jakoś podchodzi :wink:
miłego dzionka :*
Dziś było święto szkoły... Ale sobie nogi obtarłam w niewygodnych butach :x
Będę potem jęczała przez cały tydzień, że chodzić nie mogę, bo bolą :roll:
Jak na razie zjadłam śniadanko, drugie też i się nudzę.
Czekam aż minie ta dłuuużąca się godzina...
Bo potem wychodzę. A do kogo?
Domyślicie się ^_^ :wink:
;*
oj biedne stópki. ja miałam problemy przez glany. to była masakra, miałam prawie wrzody na nogach ;p
Normalnie z każdym dniem jem więcej...
Nie czuje głodu, gdy jem 1400 kcal.
Oby tylko na tym przestać...
W ogóle nie wychodziłam na dwór.
Jedynie pół godzinny spacerek.
I koniec.
Pospałam troszkę po południu.
Jakoś tak zmęczona się czułam.
A dzisiaj zjadłam:
Płatki + Mleko 304
Lody 159
Serek truskawkowy 250
Drożdżówka z serem 289 <-- troszkę dużo. Myślałam, że ma 200-250 kcal :roll:
2 Jogurty 400
W sumie kalorii: 1 402
Nie jest tragicznie...
:P
porównując do moich ok 1600-1800 kcal jest super :D
Jest ok, a ty chcesz jeść 1400 czy jakoś tak ci wychodzi i chcesz mniej :?:
Hmm...nie wem czy o tym pisałaś, jak tak to się nie doczytałam, ale jeżeli się nie odchudzałaś o 1400-1500 kcal będzie najlepsze
Słyszałam, że każda kolejna próba odchudzania zwalnia metabolizm, więc przy pierwszej próbie lepiej nie obniżać bardzo kaloryczności, tylko zacząć od jak największej ilości (ale poniżej zapotrzebowania)...no i że podobno większa część deficytu kalorycznego ma pochodzić z ruchu, a nie ograniczenia jedzenia...Dzięki temu łatwiej uniknąć jojo
Ja zamierzałam na samym początku 1000, no może 1200 kcal jeść.
Ale wyszło więcej, niż powinnam... Ale to nic...
Wiesz, jak zobaczysz że przy 1400 kaloriach chudniesz to nawet nie ma sensu jeść mniej, bo tylko metabolizm spowolnisz...
każdy organizm inaczej reaguje :) moja znajoma na 1700 kcal chudła kg na tydz <szook> inna biorąc z niej oprzykład była miesiac na 1400kcal i zrzuciła 300g
no własnie, to już zalezy od naszego metabolizmu... ja jakbym jadła 1700 to bym tyla ;/
Dziewczyny, panicznie się boję, że nie schudnę...
Że moja waga będzie tak stała do września...
Że jem za dużo... Że waga 3 dni temu pokazywała mniej o 2 kg, a wczoraj już tylko o 1 kg.
Ehh... mam ochotę wejść zobaczyć, jak jest dzisiaj, ale zarazem się boję.
Powinnam zważyć się dopiero w niedziele...
Strasznie chaotycznie napisane... Wiem. Przepraszam...
Ale to po prostu moje myśli tak wirują... Za dużo ich...
czasami waga szaleje mimo że trzymamy dietkę wystarczy że coś zalega w jelitach / wypijesz za mało wody itp odp jest prosta nie wskakuj na wage bo oszalejesz trzymaj dietkę i kontroluj wagę raz an tydz bo oszalejesz a po co :?:
Witaj ;] No właśnie, często po prostu jedzenie zalega.. Sama jakiś czas temu ważyłam się codziennie, a teraz już raz na tydzień, czasem nawet dłużej.
4 dzień tutaj wpisuję dokładnie ile zjadłam kalorii.
Napiszę to w skrócie:
1 220,40 kcal
Najmniej w ciągu tych 4 dni ^^
Ruch: krótkie spacerki (ok. 20 min) było ich jak dobrze pamiętam 5
Nie napiszę Ci tutaj :" nie waż się codziennie " ,
bo sama tak niesety robię.
I czasami z przerażeniem stwierdzam że przytyłam 2 kg, mimo ze się odchudzam...
W obłęd mozna popaść.
Dobrze Ci dzisiaj poszło ;)
p.s : Ja też panicznie się boję że nie schudnę :roll: :roll: :roll: