ale co Ci? ja raz jak poimprezowalam za duzo to co zjadlam, bylo mi nedobrze, chyba tak przez tydzien mialam. porazka totalna, jadlam pol bulki, a czulam sie jakbym zezarla pol lodowki :?
Wersja do druku
ale co Ci? ja raz jak poimprezowalam za duzo to co zjadlam, bylo mi nedobrze, chyba tak przez tydzien mialam. porazka totalna, jadlam pol bulki, a czulam sie jakbym zezarla pol lodowki :?
Julix mam tak samo ;/ nie wiem co mi jest :( o bożena; / zaraz obiad a czuje się napchana że szok ;/ ale zjem pare kęsów zeby nie było draki ;/
U nas też brzydka pogoda. Ja pojeżdżę dzisiaj, ale na rowerku stacjonarnym :lol: .
Hmmm...Ciekawe co to Ci się dzieje...Ja czasem tak mam, że jak się stresuję, to przez jakiś czas nie mogę patrzeć na jedzenie :wink: .
osatnio się bardzo stesuje ;/ musze wszystko poprawić w tym tygodniu no i będe miała luz.... eh..... szkoła ;/
hmmmm jak jak sie stresje, to moge jesc duzo wlasnie :P a nei bylas na zadnej ostro zakrapianej imprezce?
hehehe ;P w czwartek na wagarach ;o piłysmy jakieś martini xD i obleśne piwko xD zamkowe xD i mnie przyćmiło .... ale juz nie pije cicho xD ;]
Ja też muszę wszystko pozaliczać, zobaczymy jak to będzie :roll: .
Może powinnam częściej być zestresowana, to schudnę :wink: . Co prawda, wpadnę w jakąś nerwicę, ale trudno :lol: ...
No ładne rzeczy z tym martini...A dobre chociaż było ? :twisted:
było pysznie xD a jakie łachy :D ;PPP najlepsze wagary hehehe ide na obiadek ;P ;) miłego dnia ;**
no to jak Cie od piatku muli, to jest taki kacopodobny wytwor. ja wypilam wtedy pare kieliszkow czystej i rano tylko do kibla i... bleh, a potem tydzien tak sie meczylam i az w szpitalu wyladowalam na badaniach, czy to nie wyrostek
martini...zawsze mnei zastanawia jak to smakuje :P bo nigdy nei piłam jeszcze bo wszyscy gadają , że to ochydne