Też kiedyś nie jadłam śniadania bo nigdy się nie wyrabiałam, a teraz wstaję wcześniej i nie wyobrażam sobie nie zjeść śniadania i myślę, że na zdrowie mi to wyszło :D
Wersja do druku
Też kiedyś nie jadłam śniadania bo nigdy się nie wyrabiałam, a teraz wstaję wcześniej i nie wyobrażam sobie nie zjeść śniadania i myślę, że na zdrowie mi to wyszło :D
wczorajsze jedzonko :)
śniadanie: herbata i kromka chleba
II śniadanie: kanapka z ogórkiem
Obiad: smażona ryba
Kolacja: pieczywo chrupkie z serem
ćw.
100 brzuszków i 8 min Abs
Całkiem dobrze, ale więcej warzyw, owoców itd...mają mało kalorii a są zdrowe
Trzymam kciuki za Ciebie :]
Z żółtym czy z białym ? Bo zółty odradzam w czasie diety :PCytat:
Zamieszczone przez aska938
ja tez nie wyobrazam sobie wyjsc z domu bez snaidania bo burczenie w moim brzuchu slychac by bylo na kilometr :D a dawniej wogole rano glodna nie bylam-no jak sie zjadlo pol lodowki na noc to co sie dziwic :lol:
a ser zolty nie jest taki zly jesli to jest np tylko 1plasterek ;) a nie 4 :D
powodzenia w diecie :*
był to ser żółty, ale już nie będę łączyła pieczywa z serem żóltym bo mój żąłądek zbytnio tego nie trawi :?
śniadanie: pieczywo chrupkie z szynką drobiową
II śniadanie: kroma chleba, baton muesli
przekąska :evil: 6 chrupek Flips
Obiad: kasza z kawałkami mięsa
Kolacja: płatki z szklanką mleka
ćw.
45 min "latania" po schodach z bibelotami z mojego pokoju (remoncik :))
1,5 godz sprzątania pokoju w ciągłym ruchu
teraz czeka mnie 100 brzuszków i 6 min Abs
Nareszcie otworzyli u nas basen!!! W piątek jade na 7 h pływanka!! może zrzucę jakiś zbędny kilogram :wink:
Hej, będę trzymac za Ciebie kciuki :) Ja też dopiero zaczynam się odchudzać i jak widać mam jeszcze więcej do zżucenia niż Ty.. :( Ale damy radę, podobno początki są najtrudniejsze :)
Tak to prawda że początki są najtrudniejsze :? Czasami trzeba zmienić swoje nawyki żywieniowe i właśnie z tym ja miałam problem na początku. Ale teraz jakoś sobie daje rade :) . shiny ja też trzymam za ciebie kciuki, mam nadzieje że damy rdę schudnąć :lol:
Dzisiejszy bilansik
śniadanko :arrow: pieczywo chrupkie z dżemem truskawkowym
II śniadanko :arrow: pół szklanki jogurtu truskawkowego Jogobella
obiad :arrow: pierś z kurczaka, 3 ziemniaki i surówka (kapusta pekińska, marchew, oliwa)
przekąska :arrow: baton muesli
Kolacja :arrow: płatki z szkalnką mleka
ruch:
godz. "latania" po schodach (nadal przygotowania do remontu)
5 godz. sprzątania pokoju w ciągłym ruchu (teraz wszystko mnie boli :roll: )