Wersja do druku
Widze,ze Wy tutaj z kości na ości się odchudzacie....
Ja marzę o tym, by ważyć 72 kg... A co dopiero 53! To w ogóle ideał!
Mam 176 cm wzrostu i zbieralam sobie te kilogramki od kiedy tylko zaczęłam chodzić.
Heh, a podobno jestem zwykłą nastolatką :)
Prosze Was o troszkę wsparcia, bo sama nie dam rady walczyć przez cały rok...
Pozdrawiam i życzę samych sukcesów!
O widze, że schudlaś 10kg, czyli masz już za sobą trudny(przynajmniej ja tak uważam)początek :wink: . 40kg to naprawdę dużo do schudnięcia, więc może pójdź do dietetyka...? A jąką dietkę teraz stosujesz?
właśnie moze idz do dietetyka bo my Ci mozemy pomoc ale sama lepiej nie chudni tyle kg :D powodzenia :)
dasz rade musisz w siebie uwierzyć ! 40kg rożłuż sobie chymmmm na pół roku? albo nie wiem :) staraj się chudnąć ok 10 kg na dwa mieśące może na trzy ;] ale wybierz dietę 1500kcl na przemian z 1200kcl bo Ci się znudzi jedna.no i oczywiście bardzo dużo ruchy i gotowe ;)
jestem pod stałą opieką dietetyka... Mam dietę od 1500 do 1700 kcal.
Mam na niej chudnać ok 6kg miesiecznie :) Mam na to roczek.... ;(
Już 2 więcej schudłam! Przez dwa dni! Nie wiem jak to sie stało... Aczkolwiek cieszę się!
Dziękuję i proszę o wsparcie:)
Pozdrawiam
Oj, zgadzam się... niestety. I 3mam kciuki. Jeśli możesz opisuj tu każdy dzień swojej diety, zobaczysz - będzie Ci łatwiej ;)Cytat:
Widze,ze Wy tutaj z kości na ości się odchudzacie....
;*
zycze powodzenia, bo masz naprawde trudne zadanie do wykonania ;)
To życzę powodzenia :D
a gdzie znalazlas dietetyka? macie jakis osrodek czy cos?
Trzymam kciuki i życzę powodzenia :)
Zresztą napewno Ci się uda, w końcu skoro kontroluje Cię dietetyk to powinno pójść dobrze.
ja tez mysle ze z dietetykiiem powinno być dobrze :D
peszymistin jakbyś uważniej czytała to byś zobaczyła że pisałyśmy to zanim nam powiedziała ze była u dietetyka i wcale nie uwzamy sie madrzejsze od dietetyka...
fouille, to Ty mnie podniosłaś na duchu :D Bo ja myślałam, że dużo jem 1500-1600 kcal, ale skoro Tobie dietetyk zalecił coś takiego ;)
Życzę powodzenia, pisz często ;D[/url]
Witam!
Jak Ci idzie?
Życze powodzenia!!!
[quote]"I jeszcze raz gratuluje uzyskanych juz efektow i naprawde, choc Cie nie znam, ciesze sie, ze tak madrze zaczelas."[quote]
Dziękuję Ci bardzo... Jednak wydaje mi się, że początki są najłatwiejsze...
I przeraża mnie to, co czeka mnie później...
Szczególnie myśląc o dziewczynach, które chcą ważyć 45 kg...
To o 5 kg mniej niż ja musiałam schudnąć! :]
Cóż.. ale od czego sa ambicje i uparte dążenie do celu... Żądza sukcesu.
Tylko spokój mnie uratuje... :D
Co do dietetyka - cóż, chwilowo mam otyłość II stopnia - przysługuje mi opieka państwowa.
W moim mieście jest szpital, w którym jest oddział endokrynologiczny.. I tyle.
Leżałam tam dwa razy i już więcej nie chcę... Mimo iż Pani dietetyk jest szalenie sympatyczna :)
Pozdrawiam Was, chudzielce :)
Przyznam szczerze, że mnie też dołują tematy gdzie dziewczyny chcą ważyć ok. 45 kg...
heh..., ale jak sama widzisz narazie nie poddaję się ich presji :) . No i tobie też tego życze :wink: . A jak idzie ci dietka? Wszystko ładnie?
Tak :) Bez wpadek ;)
I wskazówka wagi tak jakby chyliła się ku mniejszym liczbom :) !
Mi sie wydaje, ze wazne jest wsparcie rodziny.. u mnie w domu ciezko znaleźć cokolwiek zdrowego do jedzenia:/
Ciebie na pewno wspieraja rodzice, koleznki.. no i masz ulozona profesjonalna diete ;) Wiec musi byc dobrze, a jak przyzwyczaisz sie do takiego jedzenia to pójdzie gładko :)
I juz Ci ladnie idzie :) powodzenia dalej
moim zdaniem, jeśli będziesz stosowała dietę, ktorą ułożyla Ci Pani dietetyk to na pewno bardzo ladnie Ci pójdzie!!!
3mam za Ciebie mocno kciuki!!
I mam prośbe możesz tu pisać co jesz i co ile ma kalorii to może skorzystam??
bede bardzo wdzięczna:*
No to fajnie, że ci dobrze idzie fouille :wink: . Jeśli będzie tak dalej to zobaczysz jak szybko i bez jojo(chyba że wrócisz do dawnych nawyków)schudniesz :) .
A tak wogóle to jak się nazywasz?
ehh co ja jem?
rano musli z mlekiem, potem jabłko, kalafior lub nóżka od kurczaka na obiad, na kolację jogurt, albo jakiś owoc... Różnie to bywa.
Na imię mi Ewa :)
Czyli jesz bardzo dobrze :). Zresztą na pewno dietetyczka już dobry plan Ci ułożyła :).
Powodzenia, trzymam kciuki :D.
Cześć Ewka :wink: .
Gratulacje, że podjęłaś się odchudzać pod nadzorem dietetyka i nie szalejesz na 1000kcal :wink: . Kciukasy napewno potrzymam, oferuję w razie potrzeby małą przystań u mnie w pamiętniku byle lepiej po sesji, bo teraz tam depresja do kwadratu minimalnie :lol: .
I gratuluję też nastawienia optymistko :wink: .
Niech siły wyższe i spadki wagi z Tobą :mrgreen:
dietetyk dobra rzecz....a raczej instytucja ;) jestem pewna ze choc nie raz poczujesz udreki w drodze do wymarzonej sylwetki to osiagniesz ja! :) mocno 3mam za ciebie kciuki! i choc jestem nastolatka to przenigdy nie chcialabym wazyc 45kg wiec moze troche wyrozumialosci moje panie ? ;)