Odchudzanie na ekranie;D heh;) dąże do 50kg:)

WItajcie!:) Założyłam swój dzienniczek odchudzania, aby mnie coś motywowało, że nie mogę zawalić;-) Odchudzam się juz długo ponad rok xD ale nic z tego... zawsze było jojo... ale teraz postanowilam wygrać walke;D Wkoncu są wakacje, mam czas... i myślę, że sie uda:) Więc może się przedtawie: Mam na imię Paulina i mam 14 lat... Jestem z Podkarpacia;D itd... Muszę się zmierzyc jeszcze to nawpiszą swoje wymiarki i załącze straznika wagi do swojego profilu:)
Dziś zjadłam:
Śn: 100ml z 50g musli
2 Śn: 180g jabłka i 1 wasa
Pozniej napiszę coś jeszcze, papa;) 8)

Hm dążysz do 50 kg, a jakiego jesteś wzrostu? ;>

mam 168 cm :))

A ile teraz ważysz?

przed Wielkanocą ważyłam 56kg :) ale po świętach przytyłam strasznie;p;/ i bylo 59kg. znowusz schudłam 2kg;D i aktualnie ważę tak około 57kg:) mam wage w domu i zamierzam się ważyć co tydzień;) :D

Życzę powodzenia ;)

właśnie sobie wcinam pyszny i zdrowy obiadek;D :) mniam Napiszę moje dzisiejsze menu teraz:D z tym co zamierzam zjesc na kolacje:)

Śn :arrow: * 100ml mleka 1.5 % (48kcal)
* 50g musli egzotycznych (180kcal)
228kcal
IIŚn :arrow: * 180g jabłka (90kcal)
* 1 wasa (20kcal)
110kcal
Obiadek :arrow: *50g ryzu brązowego (ok200kcal)
*40g fasolki szparagowej (14kcal)
*60g marchewki (21kcal)
235kcal
Podwieczorek: *dwa biszkopty (60kcal)
60kcal
Kolacja :arrow: *Activia (138kcal)
* kromka chleba pełnoziarnistego razowego z plasterkiem sera żółtego (140kcal)
278kcal
Czyli w sumie: 911 kcal :!: :shock:

Kurde cos mało :( ale jutro się poprawie 8) chyba... xD Nie wiem czy dobrze policzylam wszystkie te kalorie ale z tej tabelki na dieta.pl liczylam:) i jeszcze piłam dziś herbatkę slim figura:) i właśnie za chwilkę wypiję czerwoną:) naszczęście ja kawy nie lubie:D to nie ma źle, hehe. ;* z aktywności to było dzisiaj:
:idea: 1h spacerku
:idea: 20min jazdy na rolkach
;) mam nadzieję, że wytrzymam na tej diecie xD bo zazwyczaj po tygodniu juz nie wytrzymywalam;P hyh

Myślę, że powinnaś troszkę więcej jeść, bo jeżeli ciągle będziesz tak mało jeść, a potem zaczniesz jeść normalnie to organizm może wtedy zacząć magazynować tłuszczyk i będzie efekt jojo. Może zacznij od diety 1000-1200kcal i ćwiczenia. Ja stosuję tądietę od niecałych 2 tyg i już widzę efekty. Życzę Ci powodzenia i pozdrawiam! ;)

tak ja popieram, bardziej optymalna dieta. Poza tym ile chces zosiagnąć? Ty już masz dobrą wagę :)

hmm pewnie macie rację, rzeczywiście zacznę 1200kcal skoro juz widać po 2tyg efekty :D a później zmniejsza jeśli będzie potrzeba :) wiem że mam wagę nawt dobrą, ale jeszcze nie czuję się za dobrze w swoim ciele :D i muszę mieć prznajmniej 52kg a jak sie da to i 50kg :D ;)

Najmniej jedz 1000 kcal.
Więc następnym razem dobijaj przynajmniej do tysiaka.
Polecam diete 1200 kcal :)

Będe starała się dobijać do 1000 chociaż... :( ale to zależy :D bo dzis tata ma imieninki i będą placki, sałatka i w ogłole, grill... ehh;/ próba mojej silnej woli będzie pod wieczór... :roll: postaram sie jak najmniej albo w ogłole... :)
Dziś zjadłam ;) :
Śn :arrow: 100ml mleka 1,5% z 60g musli egzotycznych [264kcal]
II Śn :arrow: 200g jabłka i kromka chleba razowego pełnoziarnistego z niecałym plasterkiem sera żółtego ;) [211kcal]
Obiad :arrow: ryż brązowy z warzywami na patelnie [ok. 215kcal]
Razem wyszło jakieś 690kcal ;D jeszcze mi zostało 310kcal :o napiszę wieczorem jak z kolacją ;)

Hmm.. podziwiam was że tak liczycie te kalorie :D ja tam jem i tyle :) Wiem, że muszę każdy posiłek zjeść i już :)
Czasem wygląda to mniej kalorycznie a czasami gorzej.
Stopniowo zmniejszam po prostu racje żywnościowe i tyle :)

Bardzo ładnie Ci poszło ;)
oby tak do wieczora ;)

MalutkaJa - do tego szybko można się przyzwyczaić ;)
Ja też na początku nie liczylam, a teraz nie wyobrazam sobie odchudzania bez tego ;)
hihi ^^

Pozdrawiam:*

ale najgorsze jest gdy z diety wyszlas a te wszystkie kalorie przychodza ci na mysl ,tabelki w glowie Ehhhhh próbuje sie od tego uwolnic ale nie moge... ale przynaimniej mam kontrolę

ja jak się odchudzałam to liczyłam tak na oko zawsze ale jednak to nie to samo co waga;) naszczęście mam w domu wage kuchenną elektroniczną, więc jest ok :D Dzisiaj już sobie pojadłam xD zn. zjadłam kolację niedawno i już koniec:) a na kolacje zjadłam
:arrow: Activia truskawkowa [124kcal]
:arrow: 2 wasy xD [40kcal]
Czyli kolacja ma 164kcal a dzisiaj zjadłam włącznie 845kcal ;) myślę, że chyba nie jest źle.
Nawet mnie tak bardzo nie kusi na te placki :D co są... więc dam rade ;D prznajmniej dzisiaj dałam :) jeszcze w niedziele siostra konczy 2 latka ;) Trochę mnie ssie w żołądku chociaz jadłam :/ ale pewnie po paru dniach przejdzie jak sie żołądek skurczy, jak myślicie? :) buźka;*

wróciłam właśnie z 40minutowej jeździe na rowerQ :D heh ;) ale dalej mnie ssie w żołądku ludzie! :twisted: niemiłe uczucie

Wypij szklankę mleka...przynajmiej do tysiaka dobijesz i powinno przestać ssać

Już przestało ;( zawaliłam ... zjadłam torta i ciastko a dzis spalilam ok. 888kcal wiec wyszlam na 1000kcal... i wypilam herbatke przeczyszczająco moze cos da... i zwymiotowalam troche omg...;(

Ja też dziś zawaliłam. Nie martw się - nie jesteś sama.

przynajmniej tyle :) w sumie to nie mam wyrutów sumienia dużych gdy zjadlam te ciastka poszlam na 4ominutek pojezdzic na rolkach i wypilam te herbaty dwie niecale moze cos pomogą :) 3mam za was rowniez kciuki;)

Na pewno jutro będzie lepiej :D Ja dzisiaj zjadłam duży obiad na kolacje...i zamiast brzucha mam wielki balon :(

Witam ;* Dzisiaj na śniadanko zjadłam:
:arrow: mleko 2% 100ml (47kcal) z 50g musli (185kcal)
a na drugie śn. zjadłam:
:arrow: nie całego grejpfruta :D (70kcal)
razem;) : 302kcal ;) czyli jest dobrze!:D

bardzo fajne sniaadnko D:

a teraz się znów wyspowiadam :D
Obiad :arrow: ok50g ryzu brązowego gotowanego, 100g warzyw na patelnie, 50g kalafiora, 2 małe mlode ziemniaczki :) 230kcal
Podjadłam: :/ małą kostke czekolady z bakaliami która miala 8g czyli z 45kcal i troszke malinek xD tak z 25kcal czyli 70kcal ;)
Kolacja: 4 kanapeczki wasy, z 1,5 plastra sera zoltego, troche pomidora i jajka :) i dwa biszkopty :/ z 250kal
Razem: 550kcal
Dziś: 302kcal + 550kcal=852kcal :P uhuh

Pamiętaj, żeby dobijać przynajmniej do tysiaka :)

a ja od dzisiaj rozpoczynam dietę i cio mam nadzieje ze mi sie uda osiągnąc 45 kg:)) ehh :wink:

Mało zjadłaś, ale mam nadzieję, że dobijesz do tysiaka, a jak tak się czyta co zjadłaś to wydaję się dużo hmm.. może te gramy mnie mylą ;p

hmmm, 1000 kcal to minimalna stawka dla nastolatki ?
Pytam z ciekawości..

Minimalna dawka dla każdego jest inna...trzeba policzyć podstawową przemianę materii (nie pamiętam wzoru ale łatwo go znaleźć w necie) i wychodzi ilość kalorii, którą organizm zawsze spala, nawet jak cały dzień leżysz i nic nie robisz...

a jak radzicie sobie z odmawianiem słodyczy? :( bo ja mam z tym mały problem ..poradzcie!

No właśnie ja ostatnio sobie nie radzę :roll: dzisiaj zjadłam z 7 kawałków czekolady...eh, czemu te słodycze muszą być taaakie pyszne???

dokładnie:) i jeszczze ta rodzinka .... wszyscy podstawiają mi je pod nos i jak tu sie nie pokusic....:(

Cóż mogę poradzić...
Musisz się po prostu postawić i nie jeść słodyczy
prze co najmniej 2 tygodnie.
Później już nawet nie będziesz miała ochoty.
Przynajmniej w moim wypadku tak jest.
A zamiast słodyczy wcinaj owoce - i nie przejmuj się
tym, że często pisze gdzieć, że są one również kaloryczne.
Popatrzmy np na taką brzoskwinię:
jedna ma tylko 50 kalorii. Powiedzmy, że aby się najeść trzeba zjeść dwie.
To daje 100 kcl. A jeśli zastapiłabyś to batonikiem itp prawdopodobnie zjadłabyć około 300 kcal ;P

Ja w sumie kiedyś jadłam sporo słodyczy, a potem się przemogłam i nie jadłam wcale...Teraz znowu jem i niby źle, ale z drugiej strony myślę sobie, ze skoro umiem zachować umiar to czemu nie. Codziennie przed śniadaniem zjadam kostkę gorzkiej czekolady - tylko jedną. I myślę, że nawet na diecie jakoś szczególnie ona nie zaszkodzi - to 25 kcal, dostarczy magnezu i nie będziecie mieć takiej ochoty na słodycze...ale pod warunkiem, że zatrzymacie się na tej jednej (najlepiej sobie ułamać tą kostkę, resztę schować, odejść gdzieś i dopiero wtedy zjeść :P).
No i tak jak poradziła Nika - owoce...:)

z tymi słodyczami to ciążko czasem :? ja dużo słodyczy jadłam, rodzice zawsze kupują jakieś cukierki czy coś :/ teraz były imieniny i mnie kuszą ciastka ;( ale tak sobie pomyślałam, że już 1lipca i od dzis postaram sie unikać słodyczy itd... jak pomyślę ze jedna kostka to az ok45kcal;/ tak znalazlam w tabeli kalorycznej ;) Muszę poszukać na necie różnych tabeli i poczytać xDD mnie już ostatnio do słodyczy mniej ciągnie... jak jesm np.3 razy dziennie (tak kiedys bylo) to strasznie mnie kusilo a jak teraz jem mniej a częściej to ochota mija;) mam nadzieję, że się nie dacie słodyczą :D powodzenia ;)
Ja dzis po sniadanku:
:arrow: 100ml mleka 2% i 40g musli co razem ma 190kcal ;)
Tu na diecie.pl musli egzotyczne ma 370 kcal a na moim opakowaniu pisze ze 100g ma 350kcal ;) więc policzylam wg tego dzisiaj :) buźka :*

z tymi słodyczami to ciążko czasem :? ja dużo słodyczy jadłam, rodzice zawsze kupują jakieś cukierki czy coś :/ teraz były imieniny i mnie kuszą ciastka ;( ale tak sobie pomyślałam, że już 1lipca i od dzis postaram sie unikać słodyczy itd... jak pomyślę ze jedna kostka to az ok45kcal;/ tak znalazlam w tabeli kalorycznej ;) Muszę poszukać na necie różnych tabeli i poczytać xDD mnie już ostatnio do słodyczy mniej ciągnie... jak jesm np.3 razy dziennie (tak kiedys bylo) to strasznie mnie kusilo a jak teraz jem mniej a częściej to ochota mija;) mam nadzieję, że się nie dacie słodyczą :D powodzenia ;)
Ja dzis po sniadanku:
:arrow: 100ml mleka 2% i 40g musli co razem ma 190kcal ;)
Tu na diecie.pl musli egzotyczne ma 370 kcal a na moim opakowaniu pisze ze 100g ma 350kcal ;) więc policzylam wg tego dzisiaj :) buźka :*

Bardzo ładnie ;)
A mam takie pytanie - te wartości w nawiasach kwadratowych przy wymiarach to takie, jakie chcesz osiągnąć ?

odnosnie slodyczy heh wezcie tak sobie pomyslcie i na pewno wszystkie to wiecie kurcze no zjadasz cos slodkiego smak czujesz doslownie przez chwile a tuczy jak niewiadomo co :P:P najesc sie tym nie mozesz ale kurcze tak do tego ciagnie strasznie ze sie nie da czasem nie zjesc tego no jakis paradox normalnie :D:D i tak wlasnie sobie tlumacze ostatnio jak widze cos slodkiego. czasem dziala a czasem chyba za cicho sobie to powtarzam po prostu :):)

ooo fajne :) ehh to ja sie postaram tez sobie mówic tak ale raczej głosno