Wakacyjne pokusy - CZAS NA ZMIANY!
Witam wszystkich.
Pojawiem się tu po raz kolejny, z nowym celem i z brakiem motywacji { ah te wakacje - u mnie to jakoś tak na odwrót :< } Kiedyś istanialam tutaj na forum pod nickiem Magdalenne, choć osobiście wątpie, żeby ktoś mnie tu jeszcze pamiętał ;d Gdzieś tak w lutym... znalazłam tą strone, weszłam na forum i od tego się zaczęło moje ścisłe odchudzanie. Potem przyszly święta, poluzowalam trochę i do tej pory zaprzestalam z dietą i zamiast przejmować się swoim zadkiem to przyszło mi wrzucić na bezsumienny luz i opychać się czym tylko się da ;} Głównym moim celem jest by schudnąć przynajmniej do 60 kg, a potem kto wiem? jak się uda może do 55 ;-) chodzi o to, żeby zgubić trochę ciałka aż do połowinek, czyli mam jakieś 8 miesięcy czasu. Może i się uda... a tam może, na pewno! ;D
Także teraz... pozdrawiam wszystkich i zapraszam serdecznia do odwiedzania mnie w mojej 8-miesięcznej katordze :D Mam nadzieję, że nie wymiękne i nie poddam się pokusom, które wciąż mnie prześladują.
A no i mam jedno jeszcze pytanie: macie może jakieś pomysły na pochamowanie się przed chęcią ciąglego zjedzenia czegoś? bo ja se z tym nie radeze, chyba powinni mi lodówke owinąć lańcuchem i zamknąć na kłódkę ;P
Co do diety, wracam do 1000-1200 kcal i 2l wody dziennie. Do tego jakieś ćwiczenia i sport >:)
Ale co do tego to już od jutra, na dziś już buszowałam chyba z 4 razy w lodówce ;p
Pozdrawiam serdecznie ;d
[/url]