haha :D choć raz na tym forum 'zabłysnełam' wiedzą dietetyczną :D :PP ^^
Wersja do druku
haha :D choć raz na tym forum 'zabłysnełam' wiedzą dietetyczną :D :PP ^^
Hehe xD
ale ja się boję! jak upiekę coś pysznego <pewnie po setnym razem po szeregu zakalców> to się rzucę i zjem wszystko na raz... niby nad jedzeniem panuję, ale zostaje ta niewiadoma.
a chleb czarny naprawdę dobry kosztuje 5 zl za bochenek, nikt tego w domu nie lubi, a szkoda mi wywalić tyle kasy, a dwie kromki zjem ;/
niech ja wrócę tylko do domu to się wreszcie dożywię...
A u mnie mama piecze chlebek :P ze specjalnej mąki ... i ten chlebek jest pyszny !
oj, nie ma nic lepszego niż domowe wypieki!
Kurde ! Mój przypadek jest naprawdę ciężki - doszłam właśnie do tego, problem tkwi np.w brzuchu - jak napnę mięśnie i wcisne palec w brzuch to je czuję - twrade jak skała tylko oplata to otoczka z tłuszczu :? ok. 1,5 cm <-- jaki pomiar :D :P i teraz mi powiedzcie co mam z tym zrobić hm ?
Hmm...
;> ?
Wczoraj do 1:40 czytałam forum - zawsze ograniczałam się do naszego działu ( jaka ja głupia) a w innych są świetne porady :D idę czytać :D
To czytaj czytaj befree a potem podziel sie wiedza :lol:
ja ostatnio cos tam czytalam ... :) ale za duzo nie wynioslam XD
pfff ;P
stwierdzam fakt, że nikt nie pomógł mi jeszcze z moim problemem :p :(
moze sprobuj a6w ??
Ale ja mam mięśnie :D kurde nie wierzą mi no! :D -- to wszystko dzięki tańcom ! TYlko teraz jakby ten tłuszczyk zlikwidować :roll: ale wiecie co zauważyłam, że trochę mi z tego brzucha zeszło :D
:) no widzisz.. ja np nie moge sie zmobilizowac do ruchu :/
BeFree trzeba nic tylko aerobów i cierpliwości i spadnie tłuszczyk a mięśnie zostaną - też tak miałam i to nawet w udach - były mięśnie, był kaloryferek tylko opatulone tłuszczem :twisted: .
Może spróbuj hula hop? Kurczę, nie wiem. Ciężki z ciebie przypadek :D:D:D
hulahop jest dla mnie męczący. jak skakanka ;p
ja na twoi miejscu bym brzuszki robiła :D
e tam brzuszki weider, na spalaniue tluszczu musi byc cos takiego jak skakanka, bieganie, hula hop
Albo zakup sobie Vibroaction !!! Hehehehehehehehehhehehehehe :lol: nie no żartuje teraz sobie ... Tobie przynajmniej chce się ćwiczyć a mi nic sie nie chce - leń ze mnie :roll:
ja o tym Vibroaction już myślałam :D serio ! ale wtedy byłoby fajnie :D :P hmm... a może dieta wysatrczy ? :D wiem, wiem... łudzę się ...
Wczorajszy dzień trochę zwaliłam ale wyszłam tylko trochę za limit :) w końcu kuzynki przyjechały i będą do końca tygodnia - ale dzisiaj ładnie śniadanko zjadłam i w końcu od dłuższego czasu zjem normalnie :) znaczy normalnie w zgodzie z dietą :)
Co do mojego problemu to tak jest z każdą częścią mojego ciała - wszędzie mam mięśnie tylko istnieje otoczka z tłuszczyku i moje 'marzenie' to tylko jej się pozbyć, wcale nie muszę ważyć 50 kg i mieć nogi jak patyki :P to nie dla mnie :) Poza tym moja kumpela mi powiedziała, że nawet sobie mnie takiej nie wyobraża. Patrzcie jak tam nie wiele wymagam nie ? :D :PP hmm.. co do tego hula hop -- to nie mam :oops: , biegać nie nawidzę - mam wrażenie, że wszystko mi się trzęsie :?
Ja właśnie też nie mam hula-hop :(
I nie wiem gdzie mogę kupić :(
Tłuszczyk spalisz ćwiczeniami aerobowymi, Weiderem akurat ćwiczyć będziesz mięśnie, ale z tłuszczu nic nie pójdzie. O ile nie lubisz biegać to wybierz rower normalny, stacjonarny, rolki, skakankę, może być nawet jaki intensywny taniec przy muzyce, o ile finanse pozwolą to tenis, squash, nawet pływanie świetnie rzeźbi choć nie tyle co bieg, gdyby była możliwość do fitnes to skorzystaj z orbitreka... :wink:
Nika - zapytaj w większym sklepie z zabawkami, albo jeszcze lepiej w sportowym, tam by powinni mieć to trochę cięższe, te zwykłe dziecięcie plastikowe gorzej się kręcą :wink:
u mnie są tylko te lekkie :/ a nimi mi się ciezko kręci...
no coz .... ja bede miala lekkie hula-hop =/ ale lepsze takie jak zadne :D
ja właśnie też mam to dziecięce. Co do miejsc to nie orientuję się, jakie masz duże sklepy pod nosem :D W każym razie w sklepach sportowych powinny być. Ja mam blisko Go Sport i tam jest. A te dziecięce to w supermarketach nawet są. Cena jakieś 5 zł. Te sportowe są droższe :D
Ja tam akurat uwielbiam kręcić, mogłabym dniami i nocami :D:D:D
Cherry - czyli jak tak to ty zakręcona jesteś :lol:
a ja mialam takie ulomne skladane i ziemi nasypalam do niego :P teraz z 2 kg na pewno wazy :P ale nei znosze krecic
ech.. zazdroszcze Wam tego zaciecia :D
Dzięki wszytskim za odpowiedzi :) hmm... narazie pogoda nie pozwala mi na jakikolwiek ruch .. tym bardziej, że mam jeszcze kuzynki na głowie ;) Wczorajszy jadłospis:
śniadanie:
fitella z jogurtem
= 234,5
II śniadanie:
MAX FRUIT jagodowy
=79
Obiad:
3 pyzy z koktajlem truskawkowym
= ok. 355
kolacja:
mango, banan + płatki fitness i trochę pozostałości tego koktajlu ok. 200
i jeszcze po śniadaniu chyba ze dwie łyżki ( oby tylko ) pestek z dyni i słonecznika: 97,2 + 158,2 = 255,4
RAZEM=923,9
Ładnie wczoraj było :)
A dzisiaj jak się zaczęło ? :)
dzien dobry :D :)
Rzeczywiście wczoraj ładniutko :wink:
tez mi się podoba wczorejszy jadłospis. teraz się nam panno spowiadaj jak dzisiaj idą kcal :D
Dzisiaj myślę, że lepiej niż wczoraj :)
a więc tak:
śniadanie:
fitness z mlekiem koło 200 kcal
=200
II śniadanie:
maca z almette i pomidorkiem :) ( dawno tego nie jadłam i zapomniałam ile to ma kcal :P)
86+40+20
= 146
346 :) - jest 13:07 dzisiaj na obiad Fritata czyli zapiekanka z ziemniaków, papryki, cukini, cebulki, groszku i takiej papki jajecznej którą to wszystko się zalewa :) pychotka :D tylko ile kcal ?
Zapiekanka z ziemniaków, mięsa, jarzyn i sera (średnio 100g) - 218, ale moja jest bez mięsa czyli ile ? :roll: jezu bez tej wagi to nie wiem ile taki kawałek może mieć ! yhh...
ale trudno :p to jest pyszne :D
Bez mięsa powinna mieć napewno mniej - papryka, cebula, cukinia...to ma mało kalorii :wink: . Bo ja wiem policzyć, że porcja ma jakieś 200-300g, zależy ile znaczy u was w domu porcja :wink:
Ojej jaki pyszny obiadek, az mi slinka leci :D jak sie robi takie specjaly?:P
No smacznie smacznie ;)
Ale jakos tak chyba za mało kcal w sumie ;>?
Yhhh dzisiaj myślałam, że będzie ok a tu.... ugh ! Zaczeło mnie ciągnąć do słodkiego !!!!
A obiad był dopiero o 18.30 ! yhh... i tak chodzę spać teraz - z kuzynami koło drugiej, czy później.
śniadanie + II śn. = 346
później było 'III śniadanie' - pół jogobelli z lodami xD -- ok. 70
później trochę ciasta - licząc, że była to karpatka to liczę ok. 150 - może zawyżam - ale trudno
2 kromki chlebka - 70 kcal
no i ta fritata - liczę sobie ok. 300 kcal
a przed fritatą była brzoskwinia i kilka morelek 0 czyli ok. 100
później MaxFruit na patyku - truskawkowy tym razem czyli 76
a i o 22 :oops: :oops: końcówka fritaty ( malutki kawałek na moje oko ok. 50g)
podliczcie mi jesli laska :D ide film ogladac :D jutro wpadne do was wszystkich :)
a moge poprosic o przepis na ta fritate ?:P