Przez pińczów to i ja przejerzdzałam ale kompletnie nic nie pamiętam :( :roll:
Wersja do druku
Przez pińczów to i ja przejerzdzałam ale kompletnie nic nie pamiętam :( :roll:
No patrzcie jaki ten świat maluśki :lol: Kto jeszcze przejezdzal przez moje zaduuu.... ale mimowszystko piekne zadu...? :wink: Dzisiaj powracam do scislego dietkowania, juz nie 1500-1600 jak bylo przez ostatnie 3 dni tylko góra 1400 :) Chociaz dalej musze jesc polplynnie bo mnie naciecie boli :roll: A teraz śmigam na miasto:) Miłego dzionka :*:*
smigaj smigaj ;) I ladnie dietkuj :)
Powodzonka !!! ;*
Grubcia trzymamy kciuki oczywiscie :)
Oposcilam was na troszke :) MAly wyjazd do Czestochowy :) I niestety zawalenie diety :(
Ale od dzisiaj już ładnie musi byc... Gdzie tu znalezc motywacje? Znowu mi brakuje sil...
Grubciu, głowa do góry :)
Motywacji jest wiele, naprawdę ;) Ale ciągle te same, a to się może nudzić...
Pomyśl sobie, że jesteś szczuplutka i wchodzisz w rozmiar 26 :D
I że wszyscy Ci mówią "zjedz coś, bo jesteś za chuda" a nie odwrotnie :D :roll:
teraz w rok szkolny łątwiej będzie się odchudzac :D
Wiecie co laski dogrzebalam sie do moich starych watków... Boze <zalamka> ... Nie no ja sie sobie dziwie, pierwszy raz mi sie udalo tak dlugo wytrzymac i widac efekty!! Nie no czy to nie jest najlepsza motywacja? To, że mi sie udaje?
NO PEWNIE ŻE JEST MOTYWACJA I TO JAKA :D