Wersja do druku
mam 167 cm i ważę 62 kg chciałbym schudnąć jakieś 10 kilo i mam do was pytanie:) Czy da się uniknąć jojo jeśli ma się bardzo dużo silnej woli i samozaparcia by np przez 2 tygodnie jeść 400 kcal a później stopniowo co jakiś 4-5 dni dodawać 50 kcal i tak dojść do 1200 i tego się trzymać?
idiotyzm. spierdzielisz sobie metabolizm. skad Ci sie urodzil taki pomysł w głowie? brak słów. poczytaj troche na temat odchudzania :roll:
Lepiej bądz na zdrowej diecie
Zdaje mi sie że połaziłaś troche po tych wszystkich blogach anorektyczek i się naczytałaś ... Sama jak już nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić wpadłam na głupkowaty pomysł 600 kcal ale zeszłam na zbawienną droge :D
Ni ma glupszego sposobu na jojo :x lepeij od razu 1200 ;) na pewno schudniesz. I ani nie mysl o tym, zeby jesc ponizej 1000 bo marnie skonczysz :roll:
a w jakim tempie można zrzucic 10 kilo na 1200 kcal? A czy dieta 800 przez jakiś czas a później 100kcal dodatkowo co tydzień do 1200 nie byłaby lepsza?
NIC ponizej 1000 nie jest lepsze :!: na 1200 chudniesz ok 1 kg na tydzien
dokładnie. tylko na 1200 i powyzej metabolizm drastycznie sie nie zwalnia i łatwiej uniknąc jojo
a co powinnam jeść a czego unikać? wiem że na pewno dużo warzyw trochę mniej owoców ale co z pieczywem można czy nie?
moim zdaniem nie powinno sie unikac pieczywa, najlepeij jesc je rano, zeby byla dawka energii(weglowodany). Wybieraj ciemne, albo jakies zytnie, graham.i
Jeśli chcesz być zdrowa i szczęśliwa to zapomnij też kiedyś tak się durnie odchudzaółamj ważyłam 50 kg ale sobie biedy naklepałam , nigdy tego nie powtórze zwłaszcza po takim mega jo-jo :(
Najlepiej jeść pieczywo na śniadanie a na kolecje to już tylko ( jeżeli już musisz) WASA itp
pewnie,że to głupi pomysł.
pamiętam,że jak byłam na 600 kcal,to mdlałam,a co dopiero na 400...
Głupota, głupota, głupota !
Nie odchudzaj się na 400 kaloriach. Lepiej schudnąć wolniej a skuteczniej :roll:
ok przekonaliście mnie, od dziś zaczynam 1200 kcal tylko nie wiem za bardzo w jakich porach dnia najlepiej jeść chyba powinno się to robić co jakieś 3 h, dopóki są wakacje to można temu podołać, ale od wrzesnia razem ze szkołą zaczną się problemy bo obiad musiałbym jeść o 16 po powrocie do domu, kolacja powinna być o 18 więc kiedy ten podwieczorek? Trzeba go jeść czy wystarczy tak rozłożyć wszystko by jeść tylko 4 razy dziennie?
mozesz jest w ten sposob:
przed wyjsciem do szkoly sniadanie
w szkole na długiej przerwie II śniadanie
po powrocie do domu obiad - ale nie wielki jak inni domownicy, mozesz sobie sama cos przyrządzic np serek wiejski z warzywami - nie musisz sie ropychac tym ''obiadem''
18 - kolacja
20 jakas marchewka albo pomidor - tylko, żebys nie czuła wilczego głodu ( nie jestem za tym zeby jesc ostatni posiłek o 18 w roku skzolnym. bo czesto trzeba sie pouczyc i kładziemy sie bardzo późno)
wiecie może czy i gdzie na forum jest jakiś temat w którym gadacie o tym ile produkty których nie ma na stronie maja kalorii? chciałam sie dowiedzieć jak kaloryczne są serki topione hochland
Sprawdź na opakowaniu ;)
A jeżeli nie ma napisane to proszę :
Ser topiony kremowy z salami
296 kcal / 100 g
Ser topiony kremowy z szynką
305 kcal / 100 g
Hochland z pieczarkami
311 kcal / 100 g
Hochland z papryką
311 kcal / 100 g
Hochland ze szczypiorkiem
no na opakowaniu niestety nie było więc dzięki za odpowiedź:)
ja kiedyś obliczyłam że taki jeden trójkącik ma 72 kcal ( serka śmietankowego )
a co myślicie o jedzeniu takich gotowych do zalania wodą kiśli mają chyba po jakieś 150 kcal więc byłyby w porządku na podwieczorek, nie jestem tylko pewna czy to jest zdrowe czy bardzo sztuczne, co o tym myślicie?
jeszcze jedno czy podczas diety można pić czarna kawe czy tylko zbożową, zaciekawiło mnie to jak przeglądałam te propozycje diet i wszędzie jest tylko o zbożowej a ja wolę czarną :)
od czasu do czasu nie zaszkodzi :)
A ja jakoś jem mniej niż 1000 kcl i jakoś żyję. Moja mama i siostra oczywiście są takiego samego zdania jak wy. Ale ja nie. Mam 12 lat i dużo się ruszam. Poprostu z moimi rówieśniczkami bawię się. Skaczę na skakance, gram w gumę, w berka, w chowańca. I jakoś nie mdleję i siły mi nie odchodzą. A samopoczucie jest bardzo dobre. Nie wiem co wy w takim odchudzaniu widzicie złego.
A jak przeczytałam, że ktoś napisał, że o 20.00 zjeść cokolwiek to dopiero myślałam, że zemdleję.
Ja po osiemnastej nic nie jem, a co mówić o 20.00
No to teraz mozesz skakac z mosty ja jem wtedy gdy jestem glodna moze byc to nawet polnoc :P
Bizia, czekamy na gigantyczne jojo 8)
Daj znać! :lol:
madamechocolatte :D hehehe jestes okrutna, ale na jezyku mialam to samo :D
Może i jest ale ma racje :roll:
Zresztą to już nieważne bo dziewczyna się nawróciła :D
Po pierwsze jestem tutaj nowa i jojo jak narazie nie wiem co to jest więc może mnie uśfiadmicie????
A po drugie u mnie nie ma mostu bo mieszkam na wsi.
Ja też jem kiedy mi się chce czyli jem małe trzy lub dwa posiki. Tyle mi starcza.
Bizia - jojo, jest zazwyczaj efektem jedzenia właśnie dwóch lub trzech małych posiłków. A co robi jojo? ;]
Ja uciekam zdaleka od takiego myślenia i zachowania ! 1200 satanowczo wystarczy, a czasem t jeszcze mało :oops: 8)
ja tam liczę jak mi się zachce 8)
No naprawdę dużo się dowiedziałam o jojo. A może tak kąkretniej???? Bo jojo jak narazie to kojaży mi się z zabawką którą się bawiłam w wieku 5 lat.
A zresztą każdy ma inne zdanie i istnieje coś takiego jak tolerancja. I ja toleruję waszą dietę chociaż sama bym się na nią nie skusiła.
Proszę olepsze wytłumaczenie znaczenia jojo.
jojo to wyniki ograniczania organizmowi pokarmu, czyli np jeśli przez jakis czas nie jesz wystarczająco dużej ilości pokarmów, twój organizm zacznie oszczędzać i jak później zaczniesz jeść więcej to on nie będzie wykorzystywał wszystkiego tylko pozostawi zapas w postaci tkanki tłuszczowej, no a to, że zaczniesz jeść więcej jest pewne bo będziesz się źle czuła i ciągle myślała o jedzeniu
najlepiej to zwyczajnie wpisz w google "efekt jojo" i będziesz miała wszystko dobrze wytłumaczone