ja czasem gdy mam jakies problemy to wlkączam chilloutową muzyczke cichutko tak ze prawie nie slychac... zasypiam w milej atmoswerze i czasem mam jakis przyjemny sen :P
Wersja do druku
ja czasem gdy mam jakies problemy to wlkączam chilloutową muzyczke cichutko tak ze prawie nie slychac... zasypiam w milej atmoswerze i czasem mam jakis przyjemny sen :P
Według mnie trochę za wcześnie jesz kolację. O 18 jedz najwcześniej.
coż.... z tymi kolacjami to sie zgodze, bo jak chodze spać o 2 to tagedia jesc kolacje o 17.30
ale teraz zaczne do łózka koło 24, wiec planuje jadać kolacje kolo 20
a wczoraj nbyłam juz taka głodna że zjadłam jeszcze jakies warzywka i w sumie cos koło 1050kcal, ale nie jest źle
dzis sniadanko nabiałowe i kefirek, activia, kangusy ale za to latam do kibelka ;P
no i zaczynam drugi dzien bez słodyczy :lol: chociaz ciagnęło mnie szkubnąć rozpoczętego princepolo :lol:
Ja ciągle postanawiam, ale od jutra 0 słodyczy. Zero, zero, zero. Jakiś jeden plus ze szkoły.
Warzywa na patelnię tez lubię. I brokuły. Nie martw się szkołą :)
u mnie postanowienie 0 slodkiego si enie sprawdza. po prost wtedy mnie ciagnie do nich :P
no ja chyba musze taki rygor zastosowac, bo nawet jak zjem cos slodkiego w limicie, to te kcal zajmują mala objetosc i nadal jestem glodna, a limit wykorzystany :roll:
no ja bym chciała na razie nie jeść słodkiego, może jak bede mogła jeść z 1600kcal, to wtedy sie znajdzie miejsce na dodoatkowe kcal.
wczoraj oglądałam moje foty.... boze teraz zwróciłam uwage na pewne detale - mój brzuch przypomina bombe atomowa ;P taki okrągły sie zrobił :x wydrukowałam te najgorsze foty (znaczy sie czesci ciała) i powklejałam do zeszyciku z kcal, szczerze to odechciewa mi sie jeść jak to widze, a widze to cały czas :?
jeszcze w lipcu mialam fote z obozu, to tam troche schudłam gdzies 63kilo było, ale tez idzie sie przyczepic do drugiego podbróudka, i już tylko wypukłego brzucha. no ale te kolejen 2-3kilo tak zdeformowaly mi sylwetke :cry:
jak bedzie te 58 kilo to ja bede happy, i wychodze z dietki, tak powoli zeby schudnać jeszcze do tych 56kilosków
spokojnie :) sylwetka bedzie jak marzenie.. malymi krokami do celu. nie trac wiary w siebie :)
jak teraz sie wstydzisz, to pokaz nam te fotki jak juz troche schudniesz :D
nie martw się też nie mogę patrzeć na swoje fotki - w dodatku ja miałam takie gdzie ważyłam 75kg i mam pochlapaną wodą bluzę bo się bawiłam szlauchem :lol: [foty zrobione z nienacka przez kumpelę - "dzięki" xD] :/ to jest dopiero masakra, zmokły grubasek xD od razu ją skasowałam xD
widzę, że chcemy schudnąć podobną ilość kg :> nie musisz odmawiać sobie słodkiego - od czasu do czasu jakiegoś loda możesz wszamać bez szkody dla sylwetki :D